Bieganie a wędkarstwo
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 560
- Rejestracja: 12 maja 2012, 19:39
- Życiówka na 10k: 35:46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kuj-Pom
Jak dla mnie sprawa prosta. Biegniesz na te ryby zamiast czymś jechać i masz trening zaliczony. Na rybach się zregenerujesz bo siedzisz i nic nie robisz. Możesz się nawet trochę przespać. Jak chcesz dwa treningi dziennie to wracasz również biegiem
5km-16:48
10km - 35:46
10km - 35:46
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 280
- Rejestracja: 02 paź 2013, 21:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
lisek1666 to co musisz zrobić to rozpisać sobie tygodniowy grafik z uwzględnieniem: spania, czasu dla rodziny, pracy/szkoły, łowienia ryb, biegania, przyjaciół,... Wiem, że planowanie czasu dla rodziny w grafiku może wydać się śmieszne, ale doba ma tylko 24h i tego nie przeskoczymy. Trzeba dokładnie planować i już.
Jeżeli wyjdzie Ci że biegać nie masz kiedy, to pomyśl o bieganiu do pracy, albo do "Babci" jak ją odwiedzasz w niedzielę. Można też część czasu dla rodziny spędzać razem, biegając. Jak masz jakieś spotkanie ze znajomym, to ustawiasz się na godzinny wspólny bieg. Biegaj na zakupy, albo jeździj z kimś i wracaj biegiem. Zamiast siedzieć na internecie, też możesz wyjść i godzinkę pobiegać;)
Szczerze powiem, że sam część z tych rzeczy co Ci napisałem stosuję i daję radę cztery treningi w tygodniu zrobić a jak będzie potrzeba częściej, to też dam radę:)
ps. nie znam się na tym, ale nie rozumiem jak można trenować łowienie ryb? U mnie w pracy jak są zawody w łowieniu ryb, to zawsze wygrywała jakaś osoba, która łowi dosłownie po raz pierwszy. Zawodowi zawsze są gdzieś w środku stawki?
Jeżeli wyjdzie Ci że biegać nie masz kiedy, to pomyśl o bieganiu do pracy, albo do "Babci" jak ją odwiedzasz w niedzielę. Można też część czasu dla rodziny spędzać razem, biegając. Jak masz jakieś spotkanie ze znajomym, to ustawiasz się na godzinny wspólny bieg. Biegaj na zakupy, albo jeździj z kimś i wracaj biegiem. Zamiast siedzieć na internecie, też możesz wyjść i godzinkę pobiegać;)
Szczerze powiem, że sam część z tych rzeczy co Ci napisałem stosuję i daję radę cztery treningi w tygodniu zrobić a jak będzie potrzeba częściej, to też dam radę:)
ps. nie znam się na tym, ale nie rozumiem jak można trenować łowienie ryb? U mnie w pracy jak są zawody w łowieniu ryb, to zawsze wygrywała jakaś osoba, która łowi dosłownie po raz pierwszy. Zawodowi zawsze są gdzieś w środku stawki?