Drążek w treningu średniodystansowca !
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Dywagacje zupełnie niepotrzebne, także w przygotowaniu długodystansowym w tym maratońskim ćwiczenia siłowe, ogólnorozwojowe i rozciąganie stanowią bazę do robienia postępu i zalecane są włącznie z podciąganiem na drążku. Oczywiście nikt nie musi tu dymać na drążku jak koleś zgłaszający akces do komandosów czy innych gromów, gdzie trzeba robić na wejście trzynaście tysięcy pompek, stać siedemnaście godzin na jednej ręce w wilgotnym pomieszczeniu i przetrwać 40 dni na pustyni żywiąc się szarańczą, chodzi o tworzenie podstawy i sprawności ogólnej, także stworzenie bazy do podjęcia ciężkiego i długotrwałego treningu co pozwala odsunąć się od kategorii "zdolny ale podatny na kontuzje".
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
- Dyskutant
- Posty: 43
- Rejestracja: 09 lis 2013, 09:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ktoś kto nie potrafi się podciągnąć nawet kilku razy na drążku jest dla mnie jak niepełnosprawny...
-
- Dyskutant
- Posty: 43
- Rejestracja: 09 lis 2013, 09:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja sobie zdaję sprawę z tego, że czasem przesadzam w swoich wypowiedziach, ale sam staram się być w miarę wszechstronny (siłownia, bieganie, rower szosa, rower downhill) i często daję za przykład żołnierzy takich jednostek. Dla mnie to jest wzór takiej wszechstronności... Jak taki chłop podnosi się na drążku czy poręczach ponad 20 razy, pływa i nawet biegając wykręca przyzwoite czasy to coś musi być tutaj na rzeczy. Więc to kolejny argument dla tych co to się boją tej złej "masy" przy bieganiu... Żeby ich przypadkiem nie spowolniła za bardzo.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13823
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Kolego... 3kg mięśni to 1' wolniej na 10km. Ty się baw w tego żołnierzyka, ja tam wole biegać szybciej. Nie pomyliłeś forum?BiałyMadball pisze:Ja sobie zdaję sprawę z tego, że czasem przesadzam w swoich wypowiedziach, ale sam staram się być w miarę wszechstronny (siłownia, bieganie, rower szosa, rower downhill) i często daję za przykład żołnierzy takich jednostek. Dla mnie to jest wzór takiej wszechstronności... Jak taki chłop podnosi się na drążku czy poręczach ponad 20 razy, pływa i nawet biegając wykręca przyzwoite czasy to coś musi być tutaj na rzeczy. Więc to kolejny argument dla tych co to się boją tej złej "masy" przy bieganiu... Żeby ich przypadkiem nie spowolniła za bardzo.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 521
- Rejestracja: 21 mar 2010, 13:28
Rolli ignorancie jakoś nie wydaje mi się, żeby biegaczowi od podciągania na drążku, pompek, i ćwiczeń typu deska itd przybyło 3 kg mięśni. Daj spokójRolli pisze:Kolego... 3kg mięśni to 1' wolniej na 10km. Ty się baw w tego żołnierzyka, ja tam wole biegać szybciej. Nie pomyliłeś forum?BiałyMadball pisze:Ja sobie zdaję sprawę z tego, że czasem przesadzam w swoich wypowiedziach, ale sam staram się być w miarę wszechstronny (siłownia, bieganie, rower szosa, rower downhill) i często daję za przykład żołnierzy takich jednostek. Dla mnie to jest wzór takiej wszechstronności... Jak taki chłop podnosi się na drążku czy poręczach ponad 20 razy, pływa i nawet biegając wykręca przyzwoite czasy to coś musi być tutaj na rzeczy. Więc to kolejny argument dla tych co to się boją tej złej "masy" przy bieganiu... Żeby ich przypadkiem nie spowolniła za bardzo.

- lukaskl123
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 265
- Rejestracja: 19 lut 2012, 20:44
- Życiówka na 10k: 45
- Życiówka w maratonie: brak
no jak sie bedzie człowiek podciagal raz na jakis czas to moze nie przybedzie tyle kg ,ale jak czesciej to ta masa pojdzie w góry a mięsnie pleców są ogromne ze wzgledu na swoja powierzchnie i na pewno swoje ważą więc na pewno sie to jakos odbije na wyniku moze nie tak drastycznie ale jednak , no bo skoro mowicie zeby robic ten drazek bez obaw to wytlumaczcie mi jeszcze tak na chlopski rozum jak one przyczyniaja sie mi do biegania na korzysć? bo brzuch grzbiet rozumiem ustabilizuja idealnie w pionie biegacza , ręce znow jak beda silne to mniejsze machanie barkami ale plecy w czym pomoga >? czekam na dalsze opinie . Pozdrawiam
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 521
- Rejestracja: 21 mar 2010, 13:28
W sumie niepotrzebnie się uniosłem
Biegajcie i pamiętajcie nic więcej, absolutnie. Zero ćwiczeń wzmacniających, zero ćwiczeń stabilizujących, zero rozciągania, zero sprawności tylko kilometraż się liczy. Pozostańcie "sprawnymi inaczej" 


- lukaskl123
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 265
- Rejestracja: 19 lut 2012, 20:44
- Życiówka na 10k: 45
- Życiówka w maratonie: brak
tu nie gadamy o stabilizacji rozciaganiu czy tez siłce , ale gadamy o konkrecie : podciąganie więc adam77 nie uogólniaj
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13823
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Napisałem coś takiego?adam77 pisze: Rolli ignorancie jakoś nie wydaje mi się, żeby biegaczowi od podciągania na drążku, pompek, i ćwiczeń typu deska itd przybyło 3 kg mięśni. Daj spokój
Fajnie ze umiecie się 20-30x podciągać i potem biegacie wspaniale 45'/10km. Ja tam wole 5x się podciągać i biegać 34'/10km.
I będę dalej ignorował te brednie od siłaczy, którzy myślą ze wiedza wszystko o sporcie.

@lukaskl, dla średniaka jest stabilizacja dosyć ważna, ale nie więcej jak lekko 1x w tygodniu. Czy to musi być drążek? Jak lubisz... Ja tam wole pompki. Dużo ważniejsze jest stabilizacja i silą od pasa w dol. 1x jako siłownia i 1x jako skoczność.
-
- Dyskutant
- Posty: 43
- Rejestracja: 09 lis 2013, 09:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Mój przykład... Ważę 70 kg i biegam na krótkie i średnie dystanse (5,7 i 10 km) i podciągam się na drążku przy pasie z dodatkowymi 10 kg (po ok 10-7 razy na serię) w ramach normalnego treningu na siłowni z użyciem wielostawowych ćwiczeń (pełne przysiady atg, martwe ciągi, wyciskania żołnierskie, podciąganie na poręczach itp.). Żeby porządnie nabrać suchej masy mięśniowej trzeba mieć nadwyżkę kaloryczną i brać do tego różne suplementy. Przy takim ćwiczeniu drążka 2-3 razy w tygodniu w żadnym wypadku nie nabierzesz takiej masy.no jak sie bedzie człowiek podciagal raz na jakis czas to moze nie przybedzie tyle kg ,ale jak czesciej to ta masa pojdzie w góry a mięsnie pleców są ogromne ze wzgledu na swoja powierzchnie i na pewno swoje ważą więc na pewno sie to jakos odbije na wyniku moze nie tak drastycznie ale jednak , no bo skoro mowicie zeby robic ten drazek bez obaw to wytlumaczcie mi jeszcze tak na chlopski rozum jak one przyczyniaja sie mi do biegania na korzysć? bo brzuch grzbiet rozumiem ustabilizuja idealnie w pionie biegacza , ręce znow jak beda silne to mniejsze machanie barkami ale plecy w czym pomoga >? czekam na dalsze opinie . Pozdrawiam
W żaden spektakularny sposób nie przełoży ci się to na bieganie, ale też w żaden sposób nie zaszkodzi... Wielkiej ilości "mięcha" przez to nie uzyskasz a nabierzesz trochę więcej siły. No ale...
Są to tu tacy co twierdzą inaczejKolego... 3kg mięśni to 1' wolniej na 10km. Ty się baw w tego żołnierzyka, ja tam wole biegać szybciej. Nie pomyliłeś forum?
- lukaskl123
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 265
- Rejestracja: 19 lut 2012, 20:44
- Życiówka na 10k: 45
- Życiówka w maratonie: brak
Rolli pisze:Napisałem coś takiego?adam77 pisze: Rolli ignorancie jakoś nie wydaje mi się, żeby biegaczowi od podciągania na drążku, pompek, i ćwiczeń typu deska itd przybyło 3 kg mięśni. Daj spokój
Fajnie ze umiecie się 20-30x podciągać i potem biegacie wspaniale 45'/10km. Ja tam wole 5x się podciągać i biegać 34'/10km.
I będę dalej ignorował te brednie od siłaczy, którzy myślą ze wiedza wszystko o sporcie.![]()
@lukaskl, dla średniaka jest stabilizacja dosyć ważna, ale nie więcej jak lekko 1x w tygodniu. Czy to musi być drążek? Jak lubisz... Ja tam wole pompki. Dużo ważniejsze jest stabilizacja i silą od pasa w dol. 1x jako siłownia i 1x jako skoczność.
tez jestem takiego zdania , ludzie nie potrafia zrozumiec ze jak bedą przypuscmy te duze place to te zapotrzebowanie na tlen wzrosnie i za Chiny Ludowe... nie osiagniecie wyniku ktory mielibyscie mogli bez tego, ale jak sie pytam co daje podciaganie to nikt nie potrafi odpowiedziec...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 521
- Rejestracja: 21 mar 2010, 13:28
Może i uogólniam ale ta cała dyskusja nie tylko w tym wątku zmierza do nikąd bo pewnych osób i tak nie przekonasz i pieprzenie o jakichś dodatkowych kilogramach mięśni od paru ćwiczeń 2 razy w tygodniu zwłaszcza u osób które biegają po kilkadziesiąt km tygodniowo to jest jakaś paranoja. Dlatego nie będę się już raczej wypowiadał w tego typu tematach bo to do niczego nie prowadzi a tylko się robi syf na forum.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
- Dyskutant
- Posty: 43
- Rejestracja: 09 lis 2013, 09:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Toś napisał teraz...Rolli pisze: Fajnie ze umiecie się 20-30x podciągać i potem biegacie wspaniale 45'/10km. Ja tam wole 5x się podciągać i biegać 34'/10km.
I będę dalej ignorował te brednie od siłaczy, którzy myślą ze wiedza wszystko o sporcie.![]()
@lukaskl, dla średniaka jest stabilizacja dosyć ważna, ale nie więcej jak lekko 1x w tygodniu. Czy to musi być drążek? Jak lubisz... Ja tam wole pompki. Dużo ważniejsze jest stabilizacja i silą od pasa w dol. 1x jako siłownia i 1x jako skoczność.
Fajnie, że robisz to 10 km w 34 minuty, ale ja tam wolę robić to 20-30 podciągnięć i robić to 10 km w 45 minut. Każdy trening jest na coś ukierunkowany (w moim bieganie to dodatek, ale w dalszym ciągu traktuje je poważnie) i nie każdy musi mieć takie parcie na rekordy jak ty mój ty wielki mistrzu.
- lukaskl123
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 265
- Rejestracja: 19 lut 2012, 20:44
- Życiówka na 10k: 45
- Życiówka w maratonie: brak
BiałyMadball pisze:Toś napisał teraz...Rolli pisze: Fajnie ze umiecie się 20-30x podciągać i potem biegacie wspaniale 45'/10km. Ja tam wole 5x się podciągać i biegać 34'/10km.
I będę dalej ignorował te brednie od siłaczy, którzy myślą ze wiedza wszystko o sporcie.![]()
@lukaskl, dla średniaka jest stabilizacja dosyć ważna, ale nie więcej jak lekko 1x w tygodniu. Czy to musi być drążek? Jak lubisz... Ja tam wole pompki. Dużo ważniejsze jest stabilizacja i silą od pasa w dol. 1x jako siłownia i 1x jako skoczność.
Fajnie, że robisz to 10 km w 34 minuty, ale ja tam wolę robić to 20-30 podciągnięć i robić to 10 km w 45 minut. Każdy trening jest na coś ukierunkowany (w moim bieganie to dodatek, ale w dalszym ciągu traktuje je poważnie) i nie każdy musi mieć takie parcie na rekordy jak ty mój ty wielki mistrzu.
Ludu , te kłotnie nic nie dają... załozyłem temat co nam pomaga drazek w treningu sredniaka zeszło na przechwałki...ech
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13823
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Za przeproszeniem...BiałyMadball pisze: Mój przykład... Ważę 70 kg i biegam na krótkie i średnie dystanse (5,7 i 10 km) i podciągam się na drążku przy pasie z dodatkowymi 10 kg (po ok 10-7 razy na serię) w ramach normalnego treningu na siłowni z użyciem wielostawowych ćwiczeń (pełne przysiady atg, martwe ciągi, wyciskania żołnierskie, podciąganie na poręczach itp.). Żeby porządnie nabrać suchej masy mięśniowej trzeba mieć nadwyżkę kaloryczną i brać do tego różne suplementy. Przy takim ćwiczeniu drążka 2-3 razy w tygodniu w żadnym wypadku nie nabierzesz takiej masy.
W żaden spektakularny sposób nie przełoży ci się to na bieganie, ale też w żaden sposób nie zaszkodzi... Wielkiej ilości "mięcha" przez to nie uzyskasz a nabierzesz trochę więcej siły. No ale...
Są to tu tacy co twierdzą inaczejKolego... 3kg mięśni to 1' wolniej na 10km. Ty się baw w tego żołnierzyka, ja tam wole biegać szybciej. Nie pomyliłeś forum?
Zacznijmy od podstaw:
Dystansy krótkie (sprinty) to dystansy od 50m do 400m
Dystansy średnie to dystansy od 800m do 1500m
Dystansy długie to 3km do Maratonu
Dystansy Ultra to wszystko powyżej 42,196km
Pytanie o trening na forum biegaczy wiąże się zawsze z polepszeniem wyników w bieganiu, czyli szybsze bieganie. Nie chodzi tu o większe barki... nie chodzi tu o lepsze wyniki w podciąganiu na drążku, czy zabijaniu arabów jako spadochroniarz. To chodzi o przebiegniecie danego dystansu w jak najkrótszym czasie.
W ten sposób siłownia jest widziana przez biegaczy. Ma pomoc biec szybciej. Nie mniej i nie więcej.