Artykuł poruszył ważny temat. Jednak teza chyba zbyt mocna. A podsumowanie właściwe. Gdyby nie programy typu endomondo wiele osób by nie biegało lub szybko przestało biegać. Monitorowanie najlepszych osiągnięć jest niezwykle ważne i potrzebne, a u początkowych biegaczy występuje najczęściej. Motywuje to do dalszego poprawiania swoich możliwości, komentarze i lajki umacniają nas w przekonaniu, że nasza praca i postęp jest zauważalny. Poza tym mamy tam informację kiedy ustanowiliśmy swój rekord, a często nie jest zapamiętywane.
Co do błędów treningowych to wynikają one z braku wiedzy i doświadczenia, a nie z tego ze korzystają z programów monitorujących bieganie. Scot Jurek powiedział że kontuzje są potrzebne, bo pomagają zmieniać plany treningowe aby poprawić własne bieganie. Właściwie są niezbędne. Tak naprawdę kto od początku biegania nie tylko biegał ale podjął się popraw ogólnorozwojówki. Kto na początku włączył zestawy ćwiczeń wzmacniających brzuch i plecy. Biegowe plany treningowe zawierają najczęściej informację na temat ile km robić i w jakim tempie. Wpleciona jest informacja o tym że trzeba się rościągać i poprawić swoją siłę. Ale nie ma wprost napisane w planach np 16 - to tygodniowych ile i jakich ćwiczeń przeprowadzić.
Póki biegacz nie zbierze wiedzy i doświadczeni jak biegać aby się poprawić będzie popełniał błędy treningowe.
Pozdrawiam
T
Jak trenować: nie zamieniaj codziennego treningu w wyścig
-
- Stary Wyga
- Posty: 191
- Rejestracja: 04 lut 2013, 11:15
- Życiówka na 10k: 37:02 trail
- Życiówka w maratonie: 3:10
Mnie też zawsze korciło aby próbować robić życiówki na treningu choćby raz... ale brak mi motywacji do czegoś takiego. Na treningu wolę spokojnie lub szybko ale nie na życiówkę. Po prostu mam wewnętrzną blokadę, nie lubię "spinki" na treningach. Pełny stres, zdenerwowanie tylko na zawodach. Bardzo mi to odpowiada. Z resztą uważam że takich życiówek jak na zawodach to na treningu w życiu się nie zrobi. Nie ma emocji, adrenaliny, zero radości z takiej "treningowej życiówki".
- Piotr-Fit
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 916
- Rejestracja: 27 mar 2013, 23:14
- Życiówka na 10k: 40:30
- Życiówka w maratonie: 3:00:56
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
1. Jasne, że programy typu endomondo pomagają. Jednak trzeba zachować balans w ich używaniu.tombzd74 pisze:Artykuł poruszył ważny temat. Jednak teza chyba zbyt mocna. A podsumowanie właściwe. Gdyby nie programy typu endomondo wiele osób by nie biegało lub szybko przestało biegać. Monitorowanie najlepszych osiągnięć jest niezwykle ważne i potrzebne, a u początkowych biegaczy występuje najczęściej. Motywuje to do dalszego poprawiania swoich możliwości, komentarze i lajki umacniają nas w przekonaniu, że nasza praca i postęp jest zauważalny. Poza tym mamy tam informację kiedy ustanowiliśmy swój rekord, a często nie jest zapamiętywane.
Co do błędów treningowych to wynikają one z braku wiedzy i doświadczenia, a nie z tego ze korzystają z programów monitorujących bieganie. Scot Jurek powiedział że kontuzje są potrzebne, bo pomagają zmieniać plany treningowe aby poprawić własne bieganie. Właściwie są niezbędne. Tak naprawdę kto od początku biegania nie tylko biegał ale podjął się popraw ogólnorozwojówki. Kto na początku włączył zestawy ćwiczeń wzmacniających brzuch i plecy. Biegowe plany treningowe zawierają najczęściej informację na temat ile km robić i w jakim tempie. Wpleciona jest informacja o tym że trzeba się rościągać i poprawić swoją siłę. Ale nie ma wprost napisane w planach np 16 - to tygodniowych ile i jakich ćwiczeń przeprowadzić.
Póki biegacz nie zbierze wiedzy i doświadczeni jak biegać aby się poprawić będzie popełniał błędy treningowe.
Pozdrawiam
T
2. Tu akurat się nie zgodzę, że kontuzje są niezbędne. Choć to moja opinia amatora biegania. Do Scotta mi daleko co do osiągów

A po drugie każdy biega po swojemu i jak chce.
Brak wiedzy można nadrobić, brak doświadczenia też. Ja kontuzjom dziękuję, wolę biegać
