5 km poniżej 20 minut - trening

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Radek_1988
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 40
Rejestracja: 26 wrz 2013, 10:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Pozwolę sobie podbić swój temat, bo jednak jest to dla mnie ważne. Gdyby ktoś mógł jeszcze rzucić okiem na ten plan.

Siła biegowa. Wiadomo, skipy, wieloskoki, podbiegi. W jakiej ilości i na jakim dystansie? Czy zacząć np. od 30 metrowego odcinka, na którym będzie się powtarzać wieloskoki i skipy w liczbie 5 serii? Podbiegi: 5 x 100 m ? Rozumiem, że z biegiem czasu należałoby zwiększać te obciążenia. Do jakiego pułapu?

Interwały? Ktoś tu radził, by zwiększać ich długość przy zachowaniu tempa.
PKO
jales96
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 19
Rejestracja: 14 kwie 2013, 21:09
Życiówka na 10k: 39:02
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Jasienica Rosielna

Nieprzeczytany post

Człowieku na twoim poziome 10km a potem podbiegi wieloskoki i skipy to jest gruba przesada !. Nie dasz rady, ja bym to zamienił poniedzialek- 10km , wtorek 4-5km a potem podbiegi 4-5x 80-100m . A tak poza tym to szkoda ze nie możesz biegać 5 razy w tygodniu;/ Ale życze powodzenia !
WszystkieNazwyZajete
Wyga
Wyga
Posty: 51
Rejestracja: 19 maja 2013, 17:02
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kielce

Nieprzeczytany post

eee?
We are but sparks in a darkened
world
And yet some things were born
to burn
jales96
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 19
Rejestracja: 14 kwie 2013, 21:09
Życiówka na 10k: 39:02
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Jasienica Rosielna

Nieprzeczytany post

???
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

nie, nie, to ma sens :)
Robiac te 3000 m w te 12 min, czyli tempo 4 min/km, masz prawie pewnosc, iz wytrzymasz to szalone tempo i na nastepnych 2 km.
po prostu idźmy konsekwentnie dalej. skoro mamy już 5 km po 4:00, mamy też prawie pewność, żedrugie pięć też pobiegniemy po 4:00.

skoro dwa razy już się udało, to tym większą mamy prawie pewność, że i w połówce to 4:00 jakoś wejdzie.

jak wcześnie dowiedliśmy ponad wszelką wątpliwość, zasada działa. stąd prosty wniosek, że biegnąc w maratonie mamy prawie pewność, że uda się utrzymać tempo 4:00.

Czyli łamiemy 2:50. Prawie na pewno.

nie wiem tylko, czy taki poziom daje nam już podstawy do włączenia w trening tych strasznych AEROBÓW - interwałów i wytrzymałości. czekam na odpowiedź kolegi kamienia.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ