10 tysięcy kroków dziennie
- Lisciasty
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 978
- Rejestracja: 13 lis 2011, 21:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
A skąd te 10 tysięcy? Bo ładna okrągła liczba?
A może 3597 jest zdrowo, albo 1459? I dlaczego?
Przesłanie jasne, ale od strony naukowej to jakaś żenada :>
A może 3597 jest zdrowo, albo 1459? I dlaczego?
Przesłanie jasne, ale od strony naukowej to jakaś żenada :>
Gdy na rzyci zgolę włoski, jestem piękny, jestem boski!
- marcinostrowiec
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 859
- Rejestracja: 17 maja 2012, 17:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
tak upraszczanie jak pisałem ale nie do poziomu absurdu, sa rzeczy których dalsze upraszczanie jest niemożliwe to jakby powiedziec w stylu Coopera po co komu plan treningowy po co to forum po prostu biegaj nie zważaj na nic licz kilometry może kroki biegowekrunner pisze:Zaraz, Einstein przypadkiem nie powiedział, że najprostsze rozwiązania są najlepsze ?marcinostrowiec pisze:amerykanie i ich uproraszczanie prostych spraw do poziomu absurdu
BTW, bardzo dobry artykuł.
krunner
Moje wpisy, moje doświadczenie, każdy jest indywidualnym przypadkiem, ale prawidłowości występują
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE
- krunner
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 978
- Rejestracja: 14 wrz 2011, 10:32
- Życiówka na 10k: 42:53
- Lokalizacja: Warszawa
Tak, ale to nie jest artykuł o planie treningowym ani o poprawie wyników biegowych. W skrócie:marcinostrowiec pisze:tak upraszczanie jak pisałem ale nie do poziomu absurdu, sa rzeczy których dalsze upraszczanie jest niemożliwe
1. Nie obżeraj się jak świnia.
2. Wykonuj codziennie przynajmniej 10.000 kroków.
1+2 --> zdrowa i szczupła sylwetka aż do późnej starości
To może naprawdę zadziałać, zresztą jestem tego przykładem
Chyba zacznę to sprzedawać jako tzw. Dietę Krunnera i zarobię mnóstwo $$$
krunner
- KrzysiekJ
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1571
- Rejestracja: 06 lis 2013, 16:29
- Życiówka na 10k: 38:00 z treningu
- Życiówka w maratonie: 2:57:26 atest
- Lokalizacja: Gdańsk
"Obżeranie się" to naturalnie nic dobrego. Równie ważne jest unikanie jedzenia złej jakości (śmieci z wszechobecnym aspartamem, transtłuszczami, glutenem w czystej postaci, itp.).
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Niektórzy z was chyba nie zrozumieli przesłania i atakują te "dokładnie 10 tys". Równie dobrze moglibyście się mieć pretensje, że w teście Coopera jest 12 minut. Minimalny czas wysiłku przy którym zachodzące przemiany sa w 90% tlenowe u jednego wyjdzie 11:35, u innego 11:12, u innego może 10:48, nie mówiąc o tym, że dlaczego 90%. Tak samo jest z tymi 10 tys kroków. Chodzi o pewien rząd wielkości. Czy rozumiecie ten artykuł w taki sposób, że jeśli zrobicie 9999 kroków to znaczy, że zrobiliście za mało? Trzeba też włączyć samodzielne myślenie.
Chodzi też o pokazanie relacji wymagań aby być sprawnym do tego co ucywilizowany człowiek siedzący za biurkiem dzisiaj wykonuje.
Te 10 tys kroków to pewien symbol, miara.
Chodzi też o pokazanie relacji wymagań aby być sprawnym do tego co ucywilizowany człowiek siedzący za biurkiem dzisiaj wykonuje.
Te 10 tys kroków to pewien symbol, miara.
- marcinostrowiec
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 859
- Rejestracja: 17 maja 2012, 17:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
widze o czym jest art. o niczym ew mogło byc napisane ze ruch to zdrowie że chodzenie jest zdrowe regeneruje organizm chodz gdy możesz itd ale nie ile kroków robie z kibla do wanny no ludzie paranojakrunner pisze:Tak, ale to nie jest artykuł o planie treningowym ani o poprawie wyników biegowych. W skrócie:marcinostrowiec pisze:tak upraszczanie jak pisałem ale nie do poziomu absurdu, sa rzeczy których dalsze upraszczanie jest niemożliwe
1. Nie obżeraj się jak świnia.
2. Wykonuj codziennie przynajmniej 10.000 kroków.
1+2 --> zdrowa i szczupła sylwetka aż do późnej starości
To może naprawdę zadziałać, zresztą jestem tego przykładem
Chyba zacznę to sprzedawać jako tzw. Dietę Krunnera i zarobię mnóstwo $$$
krunner
niezupełnie 1+2 da zdrowa i szczupłą sylwetke, staram sie uzmysłowic ze to nie takie proste jak Cooper chce to przedstawic a co z ludzmi z zaburzeniami hormonalnymi z np chorobami tarczycy 1+2 da dużą nadwage niestety, ogólnik nie obzeraj sie tez nic nie znaczy trzeba miec lepszy bilans energetyczny żeby chudnąc, to cholera nie jest takie proste proste jest dla nas chudzielców z szybką przemianą materii trudno zrozumieć że ludzie są bardzo różni
Moje wpisy, moje doświadczenie, każdy jest indywidualnym przypadkiem, ale prawidłowości występują
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE
- marcinostrowiec
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 859
- Rejestracja: 17 maja 2012, 17:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
ok ww jest ok tyle że potwierdza że art. nie ma sensu jeżeli założymy ze nie da sie zmierzyć pewnej rzeczy bo kazdy jest inny itd. to dlaczego staramy sie ja zmierzyć ? czy musi byc 12 min i 10 000 kroków o ile w przypadku 12 minut jakis czas musiał być ustalony to "zasady gry" w ten test to 10 000 kroków nie jest testem jest ogólnikiem wiec mozna sobie darować cyfry tyle że wkraczamy tutaj w swiat psychologii i marketingu, nie da sie sprzedac zdania "chodzenie jest zdrowe" bo każdy to zna i nie zwraca uwagi na te slogany mówiac 10 000 kroków pojawia sie cos nowego, ciekawa receptura, pojawia się myśl ze może to mi pomoze bo "tego nie było" pytanie tylko czy pomijajac marketing nie znaczy to po prostu ze "chodzenie jest zdrowe" i nic wiecej poza mydleniem oczu to jak z reklamami past do zebów nowa pasta jest lepsza bo .... jest nowa, a myślacy człowiek wie że najzdrowsze jest regularne mycie zebów a nie pasta, 10 000 kroków to zwykła reklama starej prawdy w nowym opakowaniu z blyszczacym napisem NEW pozdrAdam Klein pisze:Niektórzy z was chyba nie zrozumieli przesłania i atakują te "dokładnie 10 tys". Równie dobrze moglibyście się mieć pretensje, że w teście Coopera jest 12 minut. Minimalny czas wysiłku przy którym zachodzące przemiany sa w 90% tlenowe u jednego wyjdzie 11:35, u innego 11:12, u innego może 10:48, nie mówiąc o tym, że dlaczego 90%. Tak samo jest z tymi 10 tys kroków. Chodzi o pewien rząd wielkości. Czy rozumiecie ten artykuł w taki sposób, że jeśli zrobicie 9999 kroków to znaczy, że zrobiliście za mało? Trzeba też włączyć samodzielne myślenie.
Chodzi też o pokazanie relacji wymagań aby być sprawnym do tego co ucywilizowany człowiek siedzący za biurkiem dzisiaj wykonuje.
Te 10 tys kroków to pewien symbol, miara.
Moje wpisy, moje doświadczenie, każdy jest indywidualnym przypadkiem, ale prawidłowości występują
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
To co Ty biegasz na tych przerwach ? 2000 kroków (przy założeniu, że krok to około 80 cm) przekłada się na ponad 1,5 kilometra - w 10 minut to jest nie do zrobienia Tzn może i jest, ale nikt chyba nie chodzi krokiem ala Korzeniowski po szkolepiglet pisze:Nauczyciel w gimnazjum.
Dwa dyżury 10 min na przerwie to 2000 kroków
5 lekcji na każdej kilka kółek po sali to 1000 kroków
3 przerwy bez dyżuru 300 kroków
33% normy robię w pracy.
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
- marcinostrowiec
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 859
- Rejestracja: 17 maja 2012, 17:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ostatnio zmieniony 19 lis 2013, 14:20 przez marcinostrowiec, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje wpisy, moje doświadczenie, każdy jest indywidualnym przypadkiem, ale prawidłowości występują
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Marcin, używaj kropek na końcu zdania, będzie łatwiej przeczytać Twoje posty
Ogólnie uważam, że się trochę czepiasz Akurat idea 10 tysięcy kroków dziennie pochodzi z Japonii, a została przyjęta w wielu krajach, ponieważ jest niezłym wskaźnikiem ludzkiej aktywności. Faktem jest, że ruch jest zdrowy i że wielu ludzi w tzw. cywilizowanych krajach rusza się za mało. Zachęcanie ludzi do częstszego chodzenia raczej nie ma na celu napchania kabzy komukolwiek, wręcz przeciwnie - dodatkowy ruch obniża ryzyko wielu chorób, przez co teoretycznie powinno to być bojkotowane przez lobby koncernów farmaceutycznych, nie sądzisz? I naprawdę wielu ludzi potrzebuje konkretnego celu, do którego mogą dążyć i symbolu, który im pomoże się zmotywować. Krokomierz i cel 10 tysięcy kroków, który można osiągnąć w ciągu kilku tygodni, działa zaskakująco dobrze, wiem z własnego doświadczenia. Popierają to badania - kobiety, które mają cel 10 tysięcy kroków, chodzą więcej niż te, których celem jest 30 minutowy marsz każdego dnia.
Artykuł moim zdaniem jest fajny, daje impuls do myślenia, sprawdzenia poziomu swojej aktywności (co może być zaskakujące - jak na przykład u Adama), a także aktywności znajomych czy rodziny.
Ogólnie uważam, że się trochę czepiasz Akurat idea 10 tysięcy kroków dziennie pochodzi z Japonii, a została przyjęta w wielu krajach, ponieważ jest niezłym wskaźnikiem ludzkiej aktywności. Faktem jest, że ruch jest zdrowy i że wielu ludzi w tzw. cywilizowanych krajach rusza się za mało. Zachęcanie ludzi do częstszego chodzenia raczej nie ma na celu napchania kabzy komukolwiek, wręcz przeciwnie - dodatkowy ruch obniża ryzyko wielu chorób, przez co teoretycznie powinno to być bojkotowane przez lobby koncernów farmaceutycznych, nie sądzisz? I naprawdę wielu ludzi potrzebuje konkretnego celu, do którego mogą dążyć i symbolu, który im pomoże się zmotywować. Krokomierz i cel 10 tysięcy kroków, który można osiągnąć w ciągu kilku tygodni, działa zaskakująco dobrze, wiem z własnego doświadczenia. Popierają to badania - kobiety, które mają cel 10 tysięcy kroków, chodzą więcej niż te, których celem jest 30 minutowy marsz każdego dnia.
Artykuł moim zdaniem jest fajny, daje impuls do myślenia, sprawdzenia poziomu swojej aktywności (co może być zaskakujące - jak na przykład u Adama), a także aktywności znajomych czy rodziny.
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- KrzysiekJ
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1571
- Rejestracja: 06 lis 2013, 16:29
- Życiówka na 10k: 38:00 z treningu
- Życiówka w maratonie: 2:57:26 atest
- Lokalizacja: Gdańsk
marcinostrowiec:
Adam Klein dość łopatologicznie wyjaśnił ideę "10.000 kroków".
Jak rozumiem wartości jaką niesie ze sobą ruch nie podważasz.
Nie zgadza Ci się rząd wielkości podanej liczby? Uważasz, że dla większości zdrowej populacji bardziej adekwatne jest 1.000 albo 100.000?
Swoją drogą ciekawe na jak liczebnej grupie Cooper prowadził badania odnośnie zalecanej dziennej dawki ruchu.
A to, że każdy jest inny jest dla mnie takim samym truizmem jak stwierdzenie, iż ludzie są w gruncie rzeczy do siebie podobni.
Adam Klein dość łopatologicznie wyjaśnił ideę "10.000 kroków".
Jak rozumiem wartości jaką niesie ze sobą ruch nie podważasz.
Nie zgadza Ci się rząd wielkości podanej liczby? Uważasz, że dla większości zdrowej populacji bardziej adekwatne jest 1.000 albo 100.000?
Swoją drogą ciekawe na jak liczebnej grupie Cooper prowadził badania odnośnie zalecanej dziennej dawki ruchu.
A to, że każdy jest inny jest dla mnie takim samym truizmem jak stwierdzenie, iż ludzie są w gruncie rzeczy do siebie podobni.
- marcinostrowiec
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 859
- Rejestracja: 17 maja 2012, 17:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ostatnio zmieniony 20 lis 2013, 07:52 przez marcinostrowiec, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje wpisy, moje doświadczenie, każdy jest indywidualnym przypadkiem, ale prawidłowości występują
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE
- marcinostrowiec
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 859
- Rejestracja: 17 maja 2012, 17:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
sam nie zrozumiałes tej łopatologii liczba kroków nie jest wazna liczy sie idea ruchu i zachęcania do ruchu, idee rozumiem ale z regułą sie nie zgadzam, ciekawe jak można obliczyć "zalecaną dzienną dawke ruchu"KrzysiekJ pisze:marcinostrowiec:
Adam Klein dość łopatologicznie wyjaśnił ideę "10.000 kroków".
Jak rozumiem wartości jaką niesie ze sobą ruch nie podważasz.
Nie zgadza Ci się rząd wielkości podanej liczby? Uważasz, że dla większości zdrowej populacji bardziej adekwatne jest 1.000 albo 100.000?
Swoją drogą ciekawe na jak liczebnej grupie Cooper prowadził badania odnośnie zalecanej dziennej dawki ruchu.
A to, że każdy jest inny jest dla mnie takim samym truizmem jak stwierdzenie, iż ludzie są w gruncie rzeczy do siebie podobni.
kazdy jest inny to podstawowa prawda i duża madrość zyciowa którą trudno zrozumieć, to podstawy tolerancji, tak na marginesie, ciekawie być człowiekiem próbujemy mierzyc niemierzalne a co ciekawe nam sie udaje
Moje wpisy, moje doświadczenie, każdy jest indywidualnym przypadkiem, ale prawidłowości występują
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE
- Buniek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2655
- Rejestracja: 11 cze 2009, 11:12
- Życiówka na 10k: 35:35
- Życiówka w maratonie: 2:57:09
- Lokalizacja: Toruń
Spojrzałem ile kroków dziennie wylicza mi polar m400. W kwietniu średnio 19925 dziennie. Pierwsze 10 tys. praktycznie codziennie jest z biegania, ale gdzieś to drugie 10 tysięcy muszę załapać. Najmniej przez cały kwiecień było niby coś koło 9 tys. Słabo wierzę w te wskazania polara.
Krzysiek
- biegowyninja
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 495
- Rejestracja: 09 lip 2014, 14:19
- Życiówka na 10k: 47:03
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Zegarek mierzy na podstawie ruchu ręki, nie nogi. Więc jak drapiesz się za uchem, to też idziesz.
Inna sprawa, że te 10k kroków to około 5-7km więc bez szaleństw można tyle "nachodzić".
Inna sprawa, że te 10k kroków to około 5-7km więc bez szaleństw można tyle "nachodzić".