Znam to z autopsji. Jestem nieco przypakowany i doskonale wiem, że gdy zawody są rozgrywane w upalny dzień to biada mi. W okresie letnim startuję tylko w wyścigach na krótkim dystansie i przed startem robię te swoje hokus pokus żeby zbyt szybko nie odwodnić sie na trasie. Zupełnie inaczej jest jesienią i zimą, gdy wszyscy się trzęsą z zimna ja mam sie dobrze.klosiu pisze:Zawsze tak jest że człowiek bardziej krępy i bardziej umięśniony będzie się bardziej gotował przy wysiłku niż smukły i szczupły. Wystarczy spojrzeć na sprinterów i górali w kolarstwie. Co z tego że taki sprinter ma ogromną siłę pozwalającą w końcówce rozpędzić się do 70km/h, jak waży 80-90kg i ważący 65kg góral, mimo że znacznie słabszy zostawi go na pierwszym podjeździe pedałując jedną nogą i dłubiąc w nosie, gdy tymczasem sprinterowi będzie para szła z uszu.
Komentarz do artykułu Kobiety lepiej radzą sobie z utrzymywaniem stałego tempa biegu
- apaczo
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1565
- Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
- Życiówka na 10k: 34:54
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.
- Ginger
- Stary Wyga
- Posty: 190
- Rejestracja: 02 wrz 2013, 10:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Na cieple endogennym akurat się nie znam, ale nie zapominajmy, że naukowo udowodniono, że mężczyźni dużo lepiej znoszą krótki, ale intensywny ból, podczas gdy kobiety lepiej radzą sobie z bólem długotrwałym. Sądzę zatem, że do "kozaczenia" i ciepła endogennego można śmiało dodać pewną lepszą zdolność radzenia sobie z nieuchronnym bólem mięśni.apaczo pisze:Oczywiste jest, że my mężczyźni kozaczymy, jednakże jak zauważył autor artykułuklosiu pisze:Też mi się tak wydaje. Kobiety po prostu zaczynają wolniej, bo im testosteron nie buzuje. Korelację z temperaturą też da się wytłumaczyć - wysoka temperatura rozgrzewa wstępnie mięśnie, więc łatwiej pobiec mocniej początek i jeszcze bardziej maraton sobie popsuć
.
"przewaga kobiet nad mężczyznami w tym elemencie wzrasta wraz ze wzrostem temperatury powietrza".
W trakcie biegu dochodzi do przyśpieszenia procesów metabolicznych w organizmie i wytwarza sie tzw. ciepło endogenne. Kobiety z racji mniej rozwiniętej tkanki mięśniowej wytwarzają tego ciepła dużo mniej. Na dystansie maratonu w upalny dzień ma to ogromne znaczenie, gdyz nadwyżki ciepła są oddawane tkankom. Rezultatem tego jest skok temperatury o 1"C na każde 7 minut biegu i tylko dzięki mechanizmowi termoregulacji nie dochodzi do zawieszenia systemu z powodu przegrzania. Niestety system termoregulacji nie jest niezawodny i jeżeli nie dostarczymy naszemu ciału wody i soli mineralnych dochodzi do odwodnienia.
Uważam, że to jest główna przyczyna przewagi kobiet nad mężczyznami w biegach maratońskich.
- apaczo
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1565
- Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
- Życiówka na 10k: 34:54
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Ogólnie rzecz ujmując kobiety mają niższy próg bólu. Chyba każda kobieta nosi w torebce tabletki przeciwbólowe. U kobiet odczuwanie bólu jest uzależnione od cyklu menstruacyjnego. W okresie przedmiesiączkowym kobiety sa bardziej wrażliwe na bodźce bolowe niż w pozostałych fazach cyklu.
Wg. badań Kenneth i in, przedstawionych w Psychosomatic Medicine, mężczyźni wykazują wyższą tolerancję na ból.
Na koniec ciasteczko
Powołując się na artykuł Alex Stevenson, z Penn State University, badacze ze State University of New York Zauważyli iż tolerancja na ból mężczyzn rosła w obecności kobiet.
Wniosek:
Chcesz zrobić życiówkę w maratonie?
-Trzymaj się mocnej grupy kobiet!
Wg. badań Kenneth i in, przedstawionych w Psychosomatic Medicine, mężczyźni wykazują wyższą tolerancję na ból.
Na koniec ciasteczko

Powołując się na artykuł Alex Stevenson, z Penn State University, badacze ze State University of New York Zauważyli iż tolerancja na ból mężczyzn rosła w obecności kobiet.
Wniosek:
Chcesz zrobić życiówkę w maratonie?
-Trzymaj się mocnej grupy kobiet!

Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.
- Piotr-Fit
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 916
- Rejestracja: 27 mar 2013, 23:14
- Życiówka na 10k: 40:30
- Życiówka w maratonie: 3:00:56
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
poproszę jakieś przykłady, źródła?apaczo pisze:Stary już jestem i przez ten czas nie jedną publikację naukową miało się w rękach.Piotr-Fit pisze:Z tego art. to najważniejszy dla mnie wniosek to dwa ostatnie zdania:
plus ciekawy komentarz apaczo o cieple endogennym - skąd te informacje wziąłeś?
- apaczo
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1565
- Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
- Życiówka na 10k: 34:54
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Może jeszcze mam komuś pieluszkę zmienić?!Piotr-Fit pisze:poproszę jakieś przykłady, źródła?apaczo pisze:Stary już jestem i przez ten czas nie jedną publikację naukową miało się w rękach.Piotr-Fit pisze:Z tego art. to najważniejszy dla mnie wniosek to dwa ostatnie zdania:
plus ciekawy komentarz apaczo o cieple endogennym - skąd te informacje wziąłeś?

Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.
- Piotr-Fit
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 916
- Rejestracja: 27 mar 2013, 23:14
- Życiówka na 10k: 40:30
- Życiówka w maratonie: 3:00:56
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
apaczo pisze:poproszę jakieś przykłady, źródła?Piotr-Fit pisze: Stary już jestem i przez ten czas nie jedną publikację naukową miało się w rękach.
sobie?Może jeszcze mam komuś pieluszkę zmienić?!Szukaj , a znajdziesz. Raczej na anglojęzycznych stronach. U nas w Polsce jest bardzo ubogo , bo i kasy na badania mało.

Poszukam, jeśli trudno Ci wkleić link i podzielić się. Ang. strony - OK. Nie dziwi mnie, że tam właśnie.
- MadameRose
- Wyga
- Posty: 118
- Rejestracja: 03 paź 2013, 19:05
- Życiówka na 10k: 42.20
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
WoW! Ile teorii! Jako kobieta chyba najbardziej skłaniam się do tej, że jednak często lubicie przeszacować swoje możliwości. Z autopsji wiem, że Panowie, którzy ochoczo mnie wyprzedzają na pierwszych kilometrach w czasie zawodów, pod koniec już tylko oglądają moje plecy. Jasne...to pewnie ma też wiele wspólnego z anatomią i procesami zachodzącymi w organizmach kobiet i mężczyzn, ale nie oszukujmy się - to Wy macie więcej siły i zostaliście lepiej przez naturę obdarowani. Teoretycznie więc zawsze powinniście być od nas lepsi ;P