Plan J. Skarżyńskiego na złamanie 3 h w maratonie
-
majas
- Stary Wyga

- Posty: 210
- Rejestracja: 17 gru 2012, 15:18
- Życiówka na 10k: 36:12
- Życiówka w maratonie: 3:02,14
- Lokalizacja: Poznań
Ja ze słabym wybieganiem, bo trenowałem wioślarstwo, po normalne przepracowanym wioślarskim sezonie wziąłem ten plan, a dokładnie to tylko ostatnie chyba 5 czy 6 tygodni (co było po prostu powtarzanie jednego tygodnia, plan miałem z książki) i w Poznaniu nabieglem 3:02
wazylem ponad 80kg i wcześniej biegalem rzadziej niż raz wtygodniu. ale plan był wymagający i pochłaniający mnóstwo czasu, więc musisz być pewien, że tyle będziesz mógł poświęcić. mi dał bardzo wiele. Poznałem metody treningowe, uzupełniające trening i ogólnie byłem bardzo zadowolony. Dodam jeszcze, że plan naprawdę przygotowuje pod maraton i jak się go dobrze przepracuje, to na pewno nic na trasie nie będzie zaskoczeniem
takie jest moje zdanie 
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Wszystko fajnie tylko ty biegałeś 10km poniżej 37 minut a to jest inny kosmos i jesteś biegaczem z innej planety niż pytający, dla Ciebie ten plan to inne obciążenia bo oprócz objętości tempa są raczej delikatne, dla pytającego te tempa będą zaś dosyć problematyczne na takich objętościach - to gigantyczna różnica i trudno tu widzieć części wspólnemajas pisze:Ja ze słabym wybieganiem, bo trenowałem wioślarstwo, po normalne przepracowanym wioślarskim sezonie wziąłem ten plan, a dokładnie to tylko ostatnie chyba 5 czy 6 tygodni (co było po prostu powtarzanie jednego tygodnia, plan miałem z książki) i w Poznaniu nabieglem 3:02wazylem ponad 80kg i wcześniej biegalem rzadziej niż raz wtygodniu. ale plan był wymagający i pochłaniający mnóstwo czasu, więc musisz być pewien, że tyle będziesz mógł poświęcić. mi dał bardzo wiele. Poznałem metody treningowe, uzupełniające trening i ogólnie byłem bardzo zadowolony. Dodam jeszcze, że plan naprawdę przygotowuje pod maraton i jak się go dobrze przepracuje, to na pewno nic na trasie nie będzie zaskoczeniem
takie jest moje zdanie
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
majas
- Stary Wyga

- Posty: 210
- Rejestracja: 17 gru 2012, 15:18
- Życiówka na 10k: 36:12
- Życiówka w maratonie: 3:02,14
- Lokalizacja: Poznań
Ten czas na 10 km pobiegłem tydzień przed maraton. Ale tak, nie będę ukrywał, że podejmując się tego wyzwania miałem świadomość, że jedyna rzeczą jaką potrzebuje to przyzwyczaić nogi do dłuższego biegania, bo głowę i serce miałem przygotowane. Ale też w tym wpisie chodziło mi o wypowiedzenie się jak oceniam ten plan, to znaczy że mimo wszystko jest wymagający, jeśli chce się cały zrealizować, bo nie każdy może sobie pozwolić na 3 godziny treningu dziennie
żeby kolega miał po prostu świadomość na co się pisze.
-
Adrian26
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
A Gajdus nie debiutował przypadkiem w maratonie w wieku 14 lat
? Czy pomyliłem go z kimś innym
?
Zgadzam się z Mihumorem. Dla kogoś, kto ma życiówkę powyżej 40 minut na dychę plan J.S. na złamanie dychy byłby raczej zbyt intensywny.
Zgadzam się z Mihumorem. Dla kogoś, kto ma życiówkę powyżej 40 minut na dychę plan J.S. na złamanie dychy byłby raczej zbyt intensywny.
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.

