10 km w 35 minuty-ile?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
leandros
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 767
Rejestracja: 09 sty 2012, 13:58
Życiówka na 10k: 47:56
Lokalizacja: Zabrze, Oberschlesien

Nieprzeczytany post

łoł łoł łoł.

Powiedzmy otwarcie. Biegając 43 na 10km jest dobrze. Nie powiedziała nic o predyspozycjach. Może to kolejny diament, a może to kamień, który może dojść do 41 minut i będzie puchnąć.
Lewandowska ustanowiła swój rekord w wieku 27 lat, a zaczęła trenować regularnie od 16 roku życia(nie umiem znaleźć artykułu).
Nie zniechęcam, tylko przedstawiam fakty. W moim klubie dziewczyny po 5-6 latach treningu łamią 40 z trudem, a klub to jeden z najlepszych w regionie szerokim!!
Nie mam zielonego pojęcia o treningu...?

Obiecałem sobie nie podnosić znów ciśnienia, więc pozdrawiam również.
"Silesius non Polonus" - Anzelm Eforyn

Blog treningowy.

Komentarze.

5km - 23:02(nieof.)
10km - 47:56
21,097km - 01:46:49
PKO
Awatar użytkownika
Pocket Rocket
Wyga
Wyga
Posty: 86
Rejestracja: 25 sty 2013, 01:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Warto mierzyć wysoko ale trzeba to poprzeć katorżniczym treningiem, wyrzeczeniem i jeszcze mieć talentu ponad miarę wtedy te 33 zrobisz :) Próbuj i pisz jak Ci idzie.
leandros pisze:Nie zniechęcam, tylko przedstawiam fakty. W moim klubie dziewczyny po 5-6 latach treningu łamią 40 z trudem, a klub to jeden z najlepszych w regionie szerokim!!
Widać, że same diamenty są w tym najlepszym klubie w regionie...
"Stay mentally young"
15.06.13 - Początek przygody z bieganiem i pierwszy bieg uliczny na 10km - 44:24
19.10.13 - 39:28
Awatar użytkownika
leandros
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 767
Rejestracja: 09 sty 2012, 13:58
Życiówka na 10k: 47:56
Lokalizacja: Zabrze, Oberschlesien

Nieprzeczytany post

wśród kobiet to 35:04, a mężczyzn 31:46.

Może chce się kolega zmierzyć?

edit. Napisałem 40 minut? :szok:
mea culpa, mea maxima culpa. toż to 38 być miało. I konwersacja nabiera innego wymiaru!!
Choć znajoma specjalizująca się w krótkich i średnich dystansach(3km - 10:27 1km -3:06) zrobiła rok temu 10km w 41 minut... A trening ma żelazny jak krzyż :hej:
"Silesius non Polonus" - Anzelm Eforyn

Blog treningowy.

Komentarze.

5km - 23:02(nieof.)
10km - 47:56
21,097km - 01:46:49
Red_John
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 23
Rejestracja: 15 wrz 2013, 12:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

leandros pisze:łoł łoł łoł.

Powiedzmy otwarcie. Biegając 43 na 10km jest dobrze. Nie powiedziała nic o predyspozycjach. Może to kolejny diament, a może to kamień, który może dojść do 41 minut i będzie puchnąć.
Lewandowska ustanowiła swój rekord w wieku 27 lat, a zaczęła trenować regularnie od 16 roku życia(nie umiem znaleźć artykułu).
Nie zniechęcam, tylko przedstawiam fakty. W moim klubie dziewczyny po 5-6 latach treningu łamią 40 z trudem, a klub to jeden z najlepszych w regionie szerokim!!
Nie mam zielonego pojęcia o treningu...?

Obiecałem sobie nie podnosić znów ciśnienia, więc pozdrawiam również.
Jeżeli po treningu w klubie łamią 40min dopiero po 5-6 latach to albo są szczególnie nieuzdolnione, albo gadają na treningach o swoich miłosnych niuansach :hejhej: Dojść do poziomu 40min to naprawdę nie jest jakiś mega kłopot (nawet dla kobiety), nie trzeba mieć do tego jakiegoś mega talentu.. I z pewnością nie potrzeba do tego 5-6 lat :orany:

I nie rozumiem co twoja wypowiedź o Lewandowskiej ma wspólnego z tym co napisałem wcześniej.. możesz mi to wytłumaczyć ?
1. Piszę tutaj o bieganiu na poziomie 38-40 min, a nie poziomie profesjonalistek (32-33min)
2. Jak wypowiedź o ustanowieniu rekordu w wieku 27 lat ma się do tego co napisałem ? Przecież rozmawiamy tutaj o dojściu do konkretnego rezultatu (40min) i o czasie potrzebnym na osiągnięcie tego celu .. a nie o biciu rekordów polski czy świata.

I jeszcze jedna uwaga - Najpierw sam dojdź do jakiegoś konkretnego wyniku, a dopiero później pouczaj i demotywuj innych tekstami, że do 40min trzeba 5 lat harować na treningu.. bo bieganie na poziomie 23min/5km to dziecinada.. a jeżeli masz pojęcie o treningu to najwyraźniej nie umiesz tego przekuć na praktykę.

I nikt żadnego ciśnienia nie podnosi, tylko piszę jak jest. Biegając na tragicznym poziomie najlepiej pocisnąć jeszcze kogoś i wybić mu z głowy ambicje.
Awatar użytkownika
Pocket Rocket
Wyga
Wyga
Posty: 86
Rejestracja: 25 sty 2013, 01:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

leandros pisze:Może chce się kolega zmierzyć?
Chcesz na 10km rywalizować czy 100 metrów może ? Patrząc na Twoje wyniki na 10 km i 5 to jeszcze musisz trochę pobiegać żeby mnie dojść na pocieszenie Ci powiem, że biegam 3 miesiące.
"Stay mentally young"
15.06.13 - Początek przygody z bieganiem i pierwszy bieg uliczny na 10km - 44:24
19.10.13 - 39:28
Red_John
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 23
Rejestracja: 15 wrz 2013, 12:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Pocket Rocket pisze:
leandros pisze:Może chce się kolega zmierzyć?
Chcesz na 10km rywalizować czy 100 metrów może ? Patrząc na Twoje wyniki na 10 km i 5 to jeszcze musisz trochę pobiegać żeby mnie dojść na pocieszenie Ci powiem, że biegam 3 miesiące.
Nie ma co dyskutować z tym panem, tuż to jakiś żartowniś :oczko: Z życiówkami na poziomie 23min/5km to może jemu zejdzie i 10 lat żeby złamać 40min, ale najwyraźniej nie rozumie faktu, iż niektórzy są bardziej uzdolnieni w tym kierunku. Zauważyłem, że za największych znawców uważają się ci z żenującymi wynikami.. przykre to jest.. 'samemu nie może to i drugiemu przeszkodzi'.
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
leandros
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 767
Rejestracja: 09 sty 2012, 13:58
Życiówka na 10k: 47:56
Lokalizacja: Zabrze, Oberschlesien

Nieprzeczytany post

Miałem pisać odpowiedź, ale basta.

Moje życiówki(biegam od 4 miesięcy) to moja sprawa. I będę dalej ciągną tą dziecinadę. A jeżeli koledzy biegają na poziomie Kowola(jeśli wiedzą kto to jest) to gratuluję serdecznie.
Najlepiej niech wypowiedzą się najlepsi na tym forum i najszybsi.
Chociaż widzę,że koleżanka założyła temat 10km w 40 minut... No cóż.
Koleżance i wam życzę wszystkiego dobrego i wspaniałych czasów... :hej:


P.S Widzę po temacie najszybszego półmaratonu w historii, że chyba nie trafiłeś na dobre forum...
"Silesius non Polonus" - Anzelm Eforyn

Blog treningowy.

Komentarze.

5km - 23:02(nieof.)
10km - 47:56
21,097km - 01:46:49
Awatar użytkownika
leandros
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 767
Rejestracja: 09 sty 2012, 13:58
Życiówka na 10k: 47:56
Lokalizacja: Zabrze, Oberschlesien

Nieprzeczytany post

Okej, przesadziłem z 5-6 latami. 2-3 lata.
Daniels wyróżnił 4 typy biegaczy, nie wiem którym jesteś.
Jeśli trafił nam się tu talent na miarę Jarzyńskiej czy Panfil, to szczęście nasze i radość.
Jeśli to prowo, to...(nie dokończę).
Najlepiej ujął to kolega bugajniak :oczko:

Nie podcinam skrzydeł. Ale uwierz, że bieg na poziomie 33-35 minut(zgodnie z tematem)kobiet to poważna sprawa. I bez katorżniczej pracy nie dasz rady.

Poczytaj trochę blogów tu na forum. Gife biega po 34min na dychę(pewnie i to nie zadowoli kolegów...), są persony po 35-36 minut. Do tego nie dochodzi się w rok, chyba,że jest się Dibabą albo pochodzi z Iten.

Nie mniej pozdrawiam.
"Silesius non Polonus" - Anzelm Eforyn

Blog treningowy.

Komentarze.

5km - 23:02(nieof.)
10km - 47:56
21,097km - 01:46:49
Red_John
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 23
Rejestracja: 15 wrz 2013, 12:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

leandros pisze:Okej, przesadziłem z 5-6 latami. 2-3 lata.
Daniels wyróżnił 4 typy biegaczy, nie wiem którym jesteś.
Jeśli trafił nam się tu talent na miarę Jarzyńskiej czy Panfil, to szczęście nasze i radość.
Jeśli to prowo, to...(nie dokończę).
Najlepiej ujął to kolega bugajniak :oczko:

Nie podcinam skrzydeł. Ale uwierz, że bieg na poziomie 33-35 minut(zgodnie z tematem)kobiet to poważna sprawa. I bez katorżniczej pracy nie dasz rady.

Poczytaj trochę blogów tu na forum. Gife biega po 34min na dychę(pewnie i to nie zadowoli kolegów...), są persony po 35-36 minut. Do tego nie dochodzi się w rok, chyba,że jest się Dibabą albo pochodzi z Iten.

Nie mniej pozdrawiam.
Widzę, że ktoś nie wytrzymuje presji i piszę "basta", a po 2 godzinach dodaje wiadomość pod wiadomością, a w dodatku nagminnie je edytuje. To nie jest żadna prowokacja, a zachowując się w ten sposób ukazujesz jedynie swoją frustrację i chcesz za wszelką cenę wyjść "z twarzą" z zaistniałej sytuacji. Tylko, że nie wiem jaki to ma cel.. Najpierw piszesz 5-6 lat, potem argumentujesz to zawodniczkami z twojego "super klubu".. a teraz stwierdzasz, że jednak 2-3 lata. Zdecyduj się, bo to trochę śmieszne .. a Dibaba to ma życiówkę na poziomie 29:54 i regularnie biega w okolicach 30min.. więc nie wiem o jakich ty 35-36min mówisz wgl.. Dibaba to osiągała takie wyniki jak była nastolatką chłopie. A wyniki 35-36min na 10km biegają masy kobiet na świecie i nie są to żadne persony pokroju Dibaby :nowiesz: Wyolbrzymiasz dość przeciętne wyniki do rangi nieosiągalnych i czytając twoje wypowiedzi mam wrażenie jakbyśmy rozmawiali o wyniku 30-32 min na 10km.. a my rozmawiamy o bieganiu 38-40min, które jest jak najbardziej możliwe po 2 latach treningu i nie trzeba być wcale wielkim talentem czy harować po 10 razy w tygodniu.. wystarczy trochę rozumu, wytrwałość i regularność. Jeżeli osobiście byłem w stanie zejść z poziomu 44min do 35min w ciągu pół roku ! (mając 16lat) to dlaczego dziewczyna ma nie zejść z 46min do 40 ? i dlaczego to by miało trwać aż 5-6 lat ? Odpisałem Ci dlatego, że nie lubię czytać wypocin ludzi, którzy nie mają pojęcia o treningu, progresji itd.. a wypowiadają się jak wielcy znawcy i w dodatku spisują kogoś na straty lub demotywują. Jeżeli uważasz, że znasz się na treningu to pomóż sam sobie i popraw swoją życiówkę na 10km.. bo bieganie na poziomie 48min = very easy level. :oczko:

I jeszcze do jednej zaczepki się odniosę - Napisałeś, że nie nadaje się na to forum .. a stwierdziłeś to po moich wypowiedziach w temacie o pół-maratonie. Zatem może uzasadnij swoje zdanie i napisz co Ci się w tych wypowiedziach nie podoba i dlaczego nie nadaje się na forum ? Wydawało mi się, że podjąłem w tamtym temacie dyskusję i uzasadniłem swoje zdanie, które na dodatek kilka osób poparło. Uważam, że na tym polega dyskusja.. na przedstawieniu swojego zdania oraz uzasadnienia w oparciu o argumenty.. Jeżeli masz jakieś konstruktywne zastrzeżenia to śmiało.. bo wyskoczyć do kogoś, że się "nie nadaje" jest łatwo, ale później trzeba to jakoś uzasadnić żeby miało ręce i nogi. Pozdrawiam i uwierz - Wyniki rzędu 38min są dostępne dla każdego, nie tylko dla pojedynczych 'person' .. Jeśli uwierzysz to pomożesz również sam sobie i wpłynie to pozytywnie na twoje wyniki. Psychika jest bowiem najważniejsza i ludzi trzeba pozytywnie nakręcać, a nie demotywować i wyolbrzymiać coś co w rzeczywistości wielkim nie jest.
Awatar użytkownika
leandros
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 767
Rejestracja: 09 sty 2012, 13:58
Życiówka na 10k: 47:56
Lokalizacja: Zabrze, Oberschlesien

Nieprzeczytany post

bmejsi, Qba i panucci dobitnie pokazali "twoje argumenty" strona 5 dla zainteresowanych i powielanie ich jest bez celowe.

I zalecam czytanie ze zrozumieniem. Koleżanka napisała wyraźnie 10 km w 35 minut, a w pierwszym poście 33-37.

A to,że moja życiówka na 5km to dziecinana i na 10 też, to myślę,że połowa użytkowników forum jest... no właśnie. Kim? Poprawiam życiówki zgodnie z Danielsem, możesz zobaczyć na blogu. Myślę,że to dobra droga, szczególnie,że robię je przy okazji połówek.

I kończmy ten spam.
"Silesius non Polonus" - Anzelm Eforyn

Blog treningowy.

Komentarze.

5km - 23:02(nieof.)
10km - 47:56
21,097km - 01:46:49
Awatar użytkownika
Pocket Rocket
Wyga
Wyga
Posty: 86
Rejestracja: 25 sty 2013, 01:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Red John nie ma sensu dyskutować z dyletantem :hej:
"Stay mentally young"
15.06.13 - Początek przygody z bieganiem i pierwszy bieg uliczny na 10km - 44:24
19.10.13 - 39:28
Red_John
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 23
Rejestracja: 15 wrz 2013, 12:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

leandros pisze:bmejsi, Qba i panucci dobitnie pokazali "twoje argumenty" strona 5 dla zainteresowanych i powielanie ich jest bez celowe.

I zalecam czytanie ze zrozumieniem. Koleżanka napisała wyraźnie 10 km w 35 minut, a w pierwszym poście 33-37.

A to,że moja życiówka na 5km to dziecinana i na 10 też, to myślę,że połowa użytkowników forum jest... no właśnie. Kim? Poprawiam życiówki zgodnie z Danielsem, możesz zobaczyć na blogu. Myślę,że to dobra droga, szczególnie,że robię je przy okazji połówek.

I kończmy ten spam.
Pokazałeś, że nie jesteś godnym partnerem do dyskusji. Zadałem proste pytania, a ty się zawinąłeś i zamiast odpowiedzieć to dalej owijasz w bawełnę. Nie wiem wgl jakie znaczenie ma to, że koleżanka napisała o 35min .. skoro ja od samego początku piszę o 38-40 minutach i robię to w sposób świadomy.. i od początku dyskutujemy właśnie o takich wynikach, a ty nagle wyskakujesz, że mam problem z czytaniem.. ponieważ brakuje Ci konstruktywnych argumentów i sam się plątasz we własnych zeznaniach.
Nie wiem w jaki sposób 'bmejsi, Qba i panucci' dobitnie pokazali moje argumenty i pewnie zostanie to dla mnie już tajemnicą (ponieważ jesteś osobą niekonsekwentną z tego co widzę i mi tego nie wytłumaczysz).. Zakładam, że wybrałeś sobie te osoby, które akurat nie zgadzały się z moją opinią.. świadomie pomijając całą resztę, która przystała na moją argumentacje i się ze mną zgodziła. Na dodatek osoby, które wymieniłeś z tego co pamiętam nie podały żadnych konstruktywnych argumentów, a użytkownik "panucci" został tam wyśmiany przez kilka osób. Więc zanim zaczniesz pisać takie głupoty to weź pod uwagę całość, a nie tylko wybrane części, które są Ci na rękę .. a najlepiej sam wyraź swoją opinię, która będzie poparta argumentacją i wtedy możemy pogadać.. narazie twoje próby 'wyjścia obronną ręką' kończą się fiaskiem i z każdą wypowiedzią się tylko pogrążasz. Nie chce być nie miły, ale taka jest prawda.
Co do ostatniej części - rozmawiam z Tobą, a nie z "połową użytkowników forum" w tej chwili .. i to Ty napisałeś dziewczynie, że będzie dochodziła do 40-41min przez 5-6 lat, a nie połowa użytkowników forum... więc innych tak nie identyfikuj. Są tutaj osoby, które biegają na poziomie 50min/km, ale mają pełną świadomość, że są amatorami.. biegają dla zabawy, samopoczucia i mają świadomość, że nie ich zadaniem jest pouczanie innych w kwestii treningu czy stawianie tez jakoby do biegania 40min potrzeba było 5-6 lat. Zatem zabierz się sam dla siebie, a nie pouczaj innych.. gdyż twoje wyniki stoją na poziomie zerowym.. a to w jaki sposób ty je chcesz poprawić to już nie nasza działka. I masz racje, pora zakończyć tą dyskusję, gdyż zapewne nic mądrego już tu nie napiszesz, a zamiast posłużyć się argumentem, znowu zaczniesz bełkotać i wytykać mi błędy w "zrozumieniu", z którym najwyraźniej sam masz problem .. skoro trudno Ci zrozumieć proste pytania.
Jest to moja ostatnia wiadomość, bo nie mam zamiaru dyskutować z osobami, które za wszelką cenę chcą "uczyć ojca dzieci robić". Zdrowie.
Awatar użytkownika
adam1adam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1754
Rejestracja: 20 lis 2011, 09:59
Życiówka na 10k: 33:10
Życiówka w maratonie: 2:32:24

Nieprzeczytany post

Spokojnie koledzy bo wystraszycie kolezanke ! Powiesic kolce na "plocie " to tylko sekunda!
Awatar użytkownika
Sylw3g
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3667
Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
Życiówka na 10k: 35:56
Życiówka w maratonie: 2:57:46
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Wprowadźmy więc troszkę spokoju i wyluzowania.

Jesteś bardzo młoda, czyli masz silny, podatny na bodźce organizm i dzięki temu możesz w bardzo szybki sposób wejść na wyższy poziom. O ile wyższy od dzisiejszego? Cholera wie, trzeba sprawdzić.

Koledzy z klubu na pewno Cię trochę podciągnął i będzie Ci łatwiej trenować. Nic tylko się cieszyć. Ale te widełki 33-37min, to jest ogromny zakres. Jeżeli teraz biegasz na poziomie 43min, to zejście na ok 40 nie powinno potrwać jakoś specjalnie długo (Ale warto by tu było sprawdzić Twój dzienniczek) Pytanie tylko na jakim poziomie ten szybki postęp wyhamuje, bo to właśnie wtedy przyjdzie czas na prawdziwy trening.
Jak ile miesięcy, tygodni trzeba będzie trenować?
Cały czas :oczko:
I ile razy w tygodniu?
Nie sądzę, a żeby trener nałożył na Ciebie więcej dni treningowych niż masz obecnie. Z czasem Ci na pewno ich dosoli, ale na początku raczej nie. On musi się wpierw Tobie przyjrzeć i przez jakiś czas będzie bacznie obserwować Twoje odczucia na treningu.

Tak że nikt Ci tutaj nic nie wywróży. Jest za dużo zmiennych. Musisz sama spróbować.
Obrazek
BLOG | KOMENTARZE
5KM-17:19 10KM-35:56 15KM-55:18 (M.Czas) 21.1KM-1:18:41 42.2KM-2:57:46
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Red_John pisze: Wyolbrzymiasz dość przeciętne wyniki do rangi nieosiągalnych i czytając twoje wypowiedzi mam wrażenie jakbyśmy rozmawiali o wyniku 30-32 min na 10km.. a my rozmawiamy o bieganiu 38-40min, które jest jak najbardziej możliwe po 2 latach treningu i nie trzeba być wcale wielkim talentem czy harować po 10 razy w tygodniu.. wystarczy trochę rozumu, wytrwałość i regularność. Jeżeli osobiście byłem w stanie zejść z poziomu 44min do 35min w ciągu pół roku ! (mając 16lat) to dlaczego dziewczyna ma nie zejść z 46min do 40 ? i dlaczego to by miało trwać aż 5-6 lat ?
Ja tylko nie rozumiem, skąd Wy bierzecie te prognozy, kto i kiedy daną barierę złamie?
Na pierwszy rzut oka to co piszesz, czyli zejście z 44 do 35 minut w ciągu pół roku wydaje się nierealne. Chociaż podważyć tego nie mogę, bo dowodów nie mam. W kazdym razie nie o to chodzi. Przyjmijmy, że to co piszesz jest prawdą. Ile procent biegaczy Twoim zdaniem mogłoby liczyć na podobny progres w tak stosunkowo krótkim czasie? Moim zdaniem jeden na około kilkadziesiąt tysięcy, ale pewnie nawet mniej, więc sens pisania o tym jest żaden, bo i szansa, że trafiło się na tak utalentowaną osobę jest znikoma.
Praktycznie za pewnik ponadto przyjmujesz, że koleżanka w ciągu roku/dwóch jest w stanie złamać 40 minut. Moim zdaniem to też wiele zależy od osoby. Są chłopacy, którzy trenują kilka lat i mimo, że mają dość urozmaicony trening, biegają po 4-5 razy w tygodniu to i tak mordują się, żeby tą barierę pokonać. To jest troszke jak wróżenie z fusów. Jeden z Was pisze o 5-6 latach, drugi o roku czy dwóch. Tylko, że to jest kwestia indywidualna. Mi złamanie tej bariery zajęło około 2 lat normalnych treningów, nie licząc 5-letniego okresu, gdzie sobie po prostu "uprawiałem jogging". Z drugiej strony wiem, że od zera można zejść poniżej 40 minut nawet w 3-4 miesiące. Dużo zależy od predyspozycji, ale czy my jesteśmy je w stanie określić po kilku postach na forum? :oczko:
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ