Crossfit

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
adam77
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 521
Rejestracja: 21 mar 2010, 13:28

Nieprzeczytany post

Crossfit jako jakaś tam forma fitness-u jak ewentualnie ujdzie (chociaż wykonywanie bojów olimpijskich to już kompletny idiotyzm). Crossfit jako uzupełnienie treningu biegacza to już nie bardzo. Nie wyobrażam sobie trenowania biegania (mówię tutaj o treningu biegowym z całą gamą środków treningowych jak podbiegi, skipy, krosy, tempa itd) i łączenia tego z treningiem crossfit (kilka razy w tygodniu, ciężki trening a nie tam jakieś pitu pitu). Moim zdaniem to nie jest do pogodzenia. Lepiej trenować normalnie nasz bazowy sport a 2 razy w tygodniu siłka z użyciem sztangi, hantli, "czajników" . Zero maszyn i innego gówna.
Jedyne co jest fajnego w crossfit to, że mają mega wypasione siłki :) Tego zazdroszczę :)
Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony 19 wrz 2013, 15:20 przez adam77, łącznie zmieniany 1 raz.
PKO
adam77
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 521
Rejestracja: 21 mar 2010, 13:28

Nieprzeczytany post

Kiedyś był już temat o crossfit i wrzuciłem tam linka do filmików na youtube. Polecam zobaczyć na youtube - Crossfit Fail Compilation - można się pośmiać :)
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Każda dobra ogólnorozwojówka przyniesie postęp biegaczowi czy kolarzowi, szczególnie jeśli mówimy o amatorach.
Te bzdety o tym, że powinno się trenować wyłącznie dyscyplinę, w której się specjalizuje, a każda dodatkowa pogorszy wyniki, dotyczą zawodowców. Gdzie amatorowi do obciążeń zawodowca?
Polscy czołowi kolarze mtb w szczycie przygotowań trenują po 30h tygodniowo, ja w szczycie z dużym samozaparciem wyciągam 16 godzin znacznie lżejszego treningu na tydzień. Jeżeli zastąpię 2h spokojnego tlenowego jeżdżenia przez dwie godziny intensywnego crossfitu to mi to tylko wyjdzie na zdrowie. Zawodowiec już nic nie zastąpi, bo on już trenuje na granicy możliwości i każde zmniejszenie objętości treningu specyficznego popsuje mi wynik.
The faster you are, the slower life goes by.
adam77
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 521
Rejestracja: 21 mar 2010, 13:28

Nieprzeczytany post

A rób co chcesz, twoja sprawa. 2h jazdy na rowerze ma się tak do 10-15 minut crossfitu jak ... nie powiem jak :) . Crossfit to kolejna forma fitnessu a nie jakieś cudo które ma być panaceum na wszystko. Zresztą, żeby crossfit był ogólnorozwojówką musiał byś poświęcić masę czasu na opanowanie techniki ćwiczeń i posiadać sporą siłę. Zrobisz poprawnie zarzut? rwanie? Zrobisz muscle-upy na kółkach gimnastycznych? Pompki w staniu na rękach? Będziesz w stanie wykonać workout-y typu Fran, Diane, Elizabeth? Potrafisz wykonać poprawnie front squat? back squat? deadlift? Masz na tyle siły, żeby wykonać workouty ze stosownym obciążeniem? Wątpię. Polecanie crossfitu osobom które nie mają sporej siły w podstawowych ćwiczeniach ze sztangą jest takie samo jak polecanie robienia intensywnych interwałów osobie która nie potrafi przetruchtać 30 minut bez sporej zadyszki.
adam77
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 521
Rejestracja: 21 mar 2010, 13:28

Nieprzeczytany post

Klosiu jeszcze jedno. Przecież ja nie napisałem, że trening ogólnorozwojowy jest zły, tylko napisałem, że niekoniecznie dobrym rozwiązaniem jest crossfit. Dobrze dobrany trening na siłowni też może być ogólnorozwojowy a nie zarzynać człowieka bez sensu.
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Całkiem możliwe że masz rację, na crossficie nie byłem więc tak sobie teoretyzuję. Być może to tak samo jak np ze spinningiem - zajęciami ze spinningu za nic rowerowej formy się nie zbuduje, mimo że są bardzo intensywne.
Wyszedłem po prostu z założenia, że jak się ma stosunkowo słabą "górę", to każde zajęcia ją rozwijające przyniosą poprawę przez bardziej równomierny rozwój ciała.
The faster you are, the slower life goes by.
Awatar użytkownika
Bylon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1613
Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dla kogoś takiego korzystne będą nawet te crossfitowe pompki z podskokiem i klaśnięciem nad głową, jako bardziej wszechstronnie rozwijające siłę
Jasne, że będą, tylko że zanim zdoła takie zrobić, minie mnóóóóóóóóstwo czasu. Ja, ćwicząc siłowo naprawdę intensywnie i przemyślanie od kilkunastu miesięcy (równolegle do biegania) wykonam bez trudu kilka(naście?) pompek z podskokiem i klaśnięciem, ale nawet jednej z podskokiem i klaśnięciem nad głową nie dam rady zrobić. A większość osób, które tylko biegają, nie zdoła wykonać nawet 15 w 100% poprawnych, pełnych pompek...

Stąd też nie będę stał murem za crossfitem dla biegaczy. Jest na pewno mnóstwo wyjątków - np. Apaczo to osoba mega sprawna i, jeśli dobrze pamiętam, wywodząca się z siłowni. Ale zwyczajny, najzwyczajniejszy biegacz to osoba, która ma (wbrew własnemu mniemaniu) straszliwie słabe struktury mięśniowe, niepowalające rozciągnięcie mięśni (lub też - po prostu słabe), przyzwoitą wydolność tlenową, ale nieszczególną beztlenową, oraz zaniedbany korpus. A crossfit, dla odmiany, to fitness wymagający potężnych struktur mięśniowych, zauważalnego rozciągnięcia mięśni, wydolności w beztlenie i PRZEDE WSZYSTKIM korpusu, który zniesie mocno ponadprzeciętne obciążenia. Mniejsza o wydolność beztlenową, to się wykształci, ale pozostałe kwestie to już niemała przeszkoda.
W czasach, w których większość społeczeństwa (i biegacze nie są tu wyjątkiem) nie jest w stanie wykonać jednego poprawnego przysiadu, niskiej trudności gimnastycznych pozycji, 15 pełnych pompek czy 5 pełnych podciągnięć - po cholerę brać się za crossfit? Rozwińcie sobie spokojnie układ ruchu prostymi ćwiczeniami, porozciągajcie całe ciało, popracujcie nad izometrycznymi ćwiczeniami brzucha: takie przygotowanie pozwoli Wam na zainteresowanie się crossfitem. W innym wypadku, nie sądzę, żebyście byli gotowi na jego pełną formę.

(Oczywiście jeszcze zależy, co mamy na myśli, pisząc crossfit: teoretycznie crossfit to są też proste pompki i wskoki na podest; ja myślę o jego bardziej okazałej wersji, tj. z dużą ilością playmoetrii, ćwiczeń wielostawowych ze sztangą czy też mocnych pozycji wykonywanych na drążku).
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
Awatar użytkownika
apaczo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1565
Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
Życiówka na 10k: 34:54
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dla mnie dziesięcioboiści to przykład crossfit. Wzorem nich będzie Amerykanin Ashton Eaton
(100 m 10,35; w dal 7,73; kula 14,39; wzwyż 1,93; 400 m 46,02;
110 m ppł 13,72; dysk 45; tyczka 5,2;dysk 64,83; 1500m 4.29,35)
Rekordzista globu, mistrz olimpijski z Londynu 2012 i mistrz świata z Moskwy.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.
Awatar użytkownika
Eddie
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1570
Rejestracja: 04 cze 2007, 21:02
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Trzeba być niezłym kozakiem by trenować 10cio bój:D A ja myślałem, że Triathlon to już wiele;)
Awatar użytkownika
apaczo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1565
Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
Życiówka na 10k: 34:54
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Eddie pisze:Trzeba być niezłym kozakiem by trenować 10cio bój:D A ja myślałem, że Triathlon to już wiele;)
Tak, trzeba być kozakiem i to cholernie, wielopłaszczyznowo utalentowanym
Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.
Awatar użytkownika
siena_driver
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
Życiówka na 10k: 49:18
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Apaczo, Eaton "wyglądałby" jeszcze lepiej, gdybyś podał jego wszystkie życiówki, zamiast wyników w tegorocznych MŚ (100m 10,21 / w dal 8,23 / 110m ppł 13,35 / 400m 45,65 / 1500m 4:14.18) :)
Poza tym zgadzam się oczywiście, że to "modelowy crossfitowiec" w zawodowym sporcie. Triathloniści (przed którymi chylę czoła tak nisko, jak to możliwe) rzadko dochodzą do poziomu tak zbliżonego do indywidualnych mistrzów pływania długodystansowego, kolarstwa, czy biegu, jak Eaton czy paru innych dziesięcioboistów i siedmioboistek (przytoczę tu Jackie Joyner-Kersee, która bijąc w Seulu'88 rekord świata w 7-boju, uzyskała podczas tych zawodów wyniki, które w indywidualnych konkurencjach dałyby jej złoto - w dal i srebro - 100m ppł! JJK zresztą zdobyła na tych Igrzyskach złoto w skoku w dal)
Awatar użytkownika
kisio
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1774
Rejestracja: 26 sie 2010, 08:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Klosiu - spróbuj jeszcze oprócz crossfitu TRXów ;) Kiedyś myślałem, że ćwiczę nogi... potem zrobiłem sesję na TRX i przez dwa tygodnie ledwo chodziłem ;) TRX głównym sponsorem mojego 3:16 ;)
Awatar użytkownika
apaczo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1565
Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
Życiówka na 10k: 34:54
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

grim80 pisze:Apaczo, Eaton "wyglądałby" jeszcze lepiej, gdybyś podał jego wszystkie życiówki, zamiast wyników w tegorocznych MŚ (100m 10,21 / w dal 8,23 / 110m ppł 13,35 / 400m 45,65 / 1500m 4:14.18) :)
Poza tym zgadzam się oczywiście, że to "modelowy crossfitowiec" w zawodowym sporcie. Triathloniści (przed którymi chylę czoła tak nisko, jak to możliwe) rzadko dochodzą do poziomu tak zbliżonego do indywidualnych mistrzów pływania długodystansowego, kolarstwa, czy biegu, jak Eaton czy paru innych dziesięcioboistów i siedmioboistek (przytoczę tu Jackie Joyner-Kersee, która bijąc w Seulu'88 rekord świata w 7-boju, uzyskała podczas tych zawodów wyniki, które w indywidualnych konkurencjach dałyby jej złoto - w dal i srebro - 100m ppł! JJK zresztą zdobyła na tych Igrzyskach złoto w skoku w dal)
Słuszna uwaga.
I teraz pytanie za 100 punktów.
-Przewaga których włókien mięśniowych decyduje o sukcesie dziesięcioboisty? :spoko:
Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.
Awatar użytkownika
siena_driver
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
Życiówka na 10k: 49:18
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Wydaje mi się (ale laik ze mnie), że tzw. szybkich - łatwiej jest treningiem "nauczyć" włókna FT cech włókien ST (niż na odwrót), wówczas duża liczba FT pomaga przy 1500m czy konkurencjach technicznych, zwłaszcza rzutach, podczas, gdy dzięki swojej naturalnej, podstawowej funkcji, FT pomaga też w sprintach (a mamy 3 takie dystanse w dziesięcioboju) i w skoku w dal. :)
Awatar użytkownika
MikeWeidenbaum
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1132
Rejestracja: 23 mar 2013, 21:24
Życiówka na 10k: 36:27
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

apaczo pisze:Dla mnie dziesięcioboiści to przykład crossfit. Wzorem nich będzie Amerykanin Ashton Eaton
(100 m 10,35; w dal 7,73; kula 14,39; wzwyż 1,93; 400 m 46,02;
110 m ppł 13,72; dysk 45; tyczka 5,2;dysk 64,83; 1500m 4.29,35)
Rekordzista globu, mistrz olimpijski z Londynu 2012 i mistrz świata z Moskwy.
Tak się składa, że w komentarzach do artykułu linkowanego w pierwszym poście wypowiada się Ryan Harlan, również dziesięcioboista, może nie tak wybitny jak Eaton, ale zawodowiec i pisze tak:

"As a professional Decathlete I can say I have done CrossFit workouts and they are basically what we would do in the off season. For the short time I tried CF I still went to the track after and did my normal workout, I was using the CF as a general warmup. CF is not for the professional athlete looking for performance gains. CF is about being fit, and for the general population CF is better than many other workout routines, but for performance based athletes I personally do not see any gains for doing CF, except maybe some variety in the offseason, but not for any length of time. Tom Pappas (now that he has officially retired from professional Decathlons) has now opened a CF studio himself, and I am sure he sees some benefit for most people (general population), but CF workouts are very different from what us decathletes do, and in my opinion are not ideal or even close to ideal for anyone looking for performance but mainly for fitness level."

Dla tych którym nie chce się czytać, w skrócie: Cross Fity bardzo różnią się od treningi dziesięcioboistów. Są czasami stosowane, ale jedynie poza głównym sezonem treningowym.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ