Bać się ćwiczeń?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
Bylon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1613
Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Stop, stop. Po kolei.

Brzuszki* - NIE! Cholernie stanowcze NIE. Brzuszki to jedno z najGORSZYCH ćwiczeń na brzuch, jakie wymyślono. Jak koledzy C4zZu oraz Qwertys mają ochotę, mogę pisać, czemu konkretnie, ale na chwilę obecną przyjmijcie minimalnie uproszczoną wersję, że brzuszki są złe, bo:
a) beznadziejnie ćwiczą brzuch,
b) mogą prowadzić do degeneracji (dokładnie tak) kręgosłupa.
Tylko dwa powody, ale o drastycznej wadze. Szczególnie drugi namawia do rezygnacji z tego ćwiczenia. Najlepszy zamiennik to spięcia brzucha.

Idziemy dalej - pompki. Na tym forum pisałem to chyba tysiąc razy, mogę więc powtórzyć raz jeszcze. ;) Poprawna pompka to taka, w której klatką dotykamy ziemi! Zależnie od układu rąk, w różnych proporcjach ćwiczymy różne części klatki oraz na różny sposób obciążmy triceps, ja za wersję wyjściową, podstawową uznaję ręce na szerokość barków, nie szerzej - Wam polecam to samo.

Jak przy pompkach jestem, to przejdę do Twoich, C4zZu, wątpliwości. Po pierwsze, może Cię to zdziwić, ale jeśli robisz takie dwie prawdziwe, pełne pompki z klatą dotykającą ziemi, to wcale nie jest źle. Znam mnóstwo osób, które nie zrobią takiej ani jednej. Co do pompek na kolanach - oczywiście, że idą na łapy i klatę. Jeśli interesują Cię dokładne dane, to przy pompkach zwyczajnych, na łapy idzie ok. 66% masy naszego ciała, przy pompkach na kolanach - ok 44%. Dalej niemało, nie? Twoim celem powinno być aktualnie dziesięć pełnych pompek na stopach (klatka dotyka ziemi!). A Twoim środkiem, który pozwoli cel osiągnąć - pompki na kolanach. Robisz maksa-2 powtórzenia, przerwa minutowa, robisz maksa-1 powtórzenie, przerwa minutowa, robisz maksa - taki program proponuję na początek. (Maks-xpowtórzenia oznacza, że kiedy już jesteś mocno zmęczony, i czujesz, że nie zrobisz więcej, niż x powtórzeń, przerywasz - myślę, że zrozumiesz, o co biega po pierwszym treningu).

Teraz jeszcze jedna megaważna sprawa, że aż siebie zacytują:
"PRZYSIADY!!!!!!!!!!!!!! - ( http://hormonwzrostu.edu.pl/2010/10/30/ ... dach-cz-2/ )".
Bez przysiadów nie ma treningu. Jeśli będzie taka konieczność, odpuść pompki, odpuść atlas - rób przysiady. Oczywiście te poprawne, tylko poprawne.

Co do Twojego brzucha, to nie martw się, bez problemu go zrzucisz, wystarczy trochę wytrwałości. Zauważyłem też, ze masz chyba lekki kompleks na punkcie brzucha - nie wiem, czy to będzie dla Ciebie pocieszenie, ale z wymiarów przez Ciebie podanych wynika, że masz stosunkowo równomiernie rozmieszczony tłuszcz, jak prawie każdy z nas. W każdym razie nie przejmuj się, tylko do roboty i podziwiaj efekty! (Też przez potężne odchudzanie przechodziłem, więc wiem, ze satysfakcja jest ogromna).

*Niektórzy przez brzuszki rozumieją spięcia brzucha, czyli unosimy jedynie górną część kręgosłupa wraz z barkami. Większość osób za brzuszki uznaje jednak ćwiczenie w pełnym zakresie ruchu, czyli dochodzimy klatką aż do kolan - i to o tych brzuszkach piszę jako o szkodliwych.

PS. Jeszcze jedno. Nie popełnij okrutnego i niewybaczalnego błędu, czyli nie obetnij zbytnio ilości kalorii. Wielu facetów myśli, że jak nagle zaczną spożywać 1500 kcal (tak, tak, do tylu kalorii często obcinają swoje dzienne spożycie!), to zaczną szybciej chudnąć. Zaczną, przez chwilę - a później skutki są naprawdę zgubne.
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
PKO
qwertys
Wyga
Wyga
Posty: 71
Rejestracja: 28 lut 2013, 21:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Oj, chyba bardzo niedobrze podeszłem do ćwiczeń. Nie wiedziałem że brzuszki są tak szkodliwe, jednak pozwoliły mi one schudnąć i to dzięki nim polubiłem ćwiczenia i zacząłem bieganie.
Czyli tak: będę robić pompki codziennie i do tego ćwiczenia podane wyżej. Rozumiem że wzmocnię dzięki temu mięśnie szkieletowe, ale czy to da mi wygląd: czytaj sześciopak do którego miały mnie brzuszki doprowadzić? Bo na kondycję to biegam, ćwiczenia w moim zamyśle miały ładnie ukształtować mięśnie widoczne(czyli te pod skórą, głównie na brzuchu)
C4zZu
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 22
Rejestracja: 16 gru 2012, 02:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

"Robisz maksa-2 powtórzenia, przerwa minutowa, robisz maksa-1 powtórzenie, przerwa minutowa, robisz maksa - taki program proponuję na początek"
Dobrze,a mogę spróbować robić te pompki z tego linku ? http://www.sto100pompek.pl/tydzien-1/ ponieważ już plan sobie wydrukowałem i wisi na ścianie,całe 6 tygodni :)
Będę robił pompki,albo na kolanach,albo na łóżku.O ile pozwolisz będę robił pompki takim systemem jak w linku który podałem wyżej.Do tego jak będzie pogoda zacznę biegać.
Teraz tylko muszę znaleźć dobry plan dietetyczny.Z tego co słyszałem ryż jest bardzo dobry na takie sprawy.
Awatar użytkownika
Bylon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1613
Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Co ja mam tu do pozwalania? ;D Ja mogę tylko pomagać, decyzja zawsze należy do Ciebie. Ten program jest zdecydowanie okej. Zmierz sobie w takim razie ilość pompek na kolanach (wg mnie są lepsze od tych na łóżku, ale oczywiście patrz wyżej - decyzja należy do Ciebie :) ) i rób wg tego programu. Pamiętaj, że nic na siłę, jak nie wyrabiasz robić kolejnego dnia - powtarzasz trening wcześniejszy, nie ma w tym nic złego...
...nie zapominaj o przysiadach.
Powodzenia!

@Qwertys pompki nie wzmacniają zbytnio brzucha (tzn. są pewne hardcorowe odmiany, które wzmacniają głównie brzuch, ale one należą do naprawdę trudniejszych). Mimo to możesz go wzmocnić dziesiątkami innych ćwiczeń, choćby typowym: podpierasz się na przedramionach i na stopach, napinasz korpus, ciało w linii prostej. Pozycję trzymasz kilkanaście-kilkadziesiąt sekund, zależnie od siły mięśni. Masz też legendarne spięcia brzucha i kilka innych propozycji: http://www.menshealth.pl/fitness/Trenin ... cha,3546,1
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
qwertys
Wyga
Wyga
Posty: 71
Rejestracja: 28 lut 2013, 21:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dzięki wielkie Bylon, nie wiem co zrobiłbym sobie z kręgosłupem gdyby nie ty.
Jako że nabrałem respekt di ćwiczeń tu zadam jeszcze jedno pytanie: czy aerobiczna 6 weidera jest bezpieczna dla mojego zdrowa?
Awatar użytkownika
Bylon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1613
Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Czy mi się wydaje, czy z Twoich postów wprost wyziera sarkazm?
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

C4zZu pisze:Teraz ja zacznę Biegać 3 razy... Czy ja mogę mieć taki plan ?
Poniedziałek:Atlas
Wtorek:Bieganie
Środa:Atlas
Czwartek:Bieganie
Piątek:Atlas
W tym planie bieganie jest 2 razy ;-) Jeśli chcesz ćwiczyć 5 razy w tygodniu, to jeszcze lepszy będzie plan, w którym zrobisz 2 jednodniowe przerwy zamiast wolnego weekendu (za chwilę i tak nie będziesz w stanie wytrzymać 2 dni bez ćwiczeń ;-)) Rozumiem, że będziesz jeszcze miał jakieś zajęcia w szkole, więc w tym dniu możesz zrobić przerwę od ćwiczeń w domu.

Jeśli chodzi o dietę* to tak pokrótce: w idealnym przypadku należy jeść 5 posiłków dziennie, co 3 godziny. Najważniejsze jest pierwsze śniadanie, które musisz zjeść jeszcze w domu. Jeśli nie będziesz miał ochoty, to piąty posiłek możesz odpuścić. Nie należy jeść pomiędzy tymi posiłkami. Tyle teorii. W praktyce będziesz musiał dostosować to do planu zajęć (przerwy w zajęciach), więc może zamiast 3 godz. przerwy może wyjść prawie 4 godziny. Nie dobrze jest też jeść zaraz przed treningiem, najlepiej 2 godziny przed, więc też się może pora jakiegoś posiłku przesunąć (ale lepiej było by dostosować porę treningu). Dobrze jest coś zjeść po treningu. W ciągu tygodnia, dwóch jakoś to dostosujesz do swojego rozkładu zajęć.

Słyszałem kiedyś opinię jakiegoś dietetyka, że bezpieczną zasadą jest jeść w każdym z tych pięciu posiłków:
- około 1 garści produktów bogatych w węglowodany (płatki zbóż, kasze, ryż, ...);
- około 1 garści produktów bogatych w białka (chude mięsa, ryby, białe sery, ...);
- około 1 garści produktów bogatych w dobre tłuszcze (orzechy, oliwa z oliwek, inne oleje roślinne, ...).

Czego nie jeść (w kolejności od najgorszych, z tych co pamiętam):
- smażonych ziemniaków pod żadną postacią (frytek, chipsów)!
- nie pić słodzonych napojów (jak już, to zamiast coli czy innych sprite'ów jakiś gęsty sok owocowy typu Kubuś);
- żadnych gotowych, robionych w fabryce przekąsek (chrupki, solone orzeszki, orzeszki z miodem itd.);
- margaryny; jak już to dobre masło, bez domieszek tłuszczy roślinnych;
- batoników i innych słodyczy, pączków;
- produktów obficie słodzonych lub solonych;
- hot-dogów, hamburgerów i innych fast foodów (nie mogą stanowić znaczącej części diety);
- drożdżówek;
- nie słodzić herbaty i innych napojów; po 3 tygodniach niesłodzone zacznie ci smakować bardziej niż słodzone i do końca życia będziesz zadowolony z decyzji o odstawieniu cukru :-)
- białe pieczywo; dużo lepsze jest pieczywo razowe.

Należy w każdym posiłku, a przynajmniej w większości z nich, zjeść jakieś warzywo. Są one dużo lepsze od owoców (bogatych w cukry proste).

Co do ryżu: jest bez porównania lepszy od frytek, jeśli chcesz się odchudzać, to jest lepszy od gotowanych ziemniaków. Ale ryż ryżowi nie równy. Najlepiej zapoznaj się z pojęciem wskaźnika (indeksu) glikemicznego i ładunku glikemicznego i na tej podstawie orientować się, który produkt będzie lepszy od innego. Tu możesz zobaczyć, jak bardzo mogą różnić się różne rodzaje ryżu.

* - dieta, czyli sposób odżywiania się; nie jakaś tam dieta x czy y, które są przeważnie szkodliwymi sposobami na głodzenie się. Generalnie na początek spróbuj uporządkować czas spożywania posiłków, wymień produkty szkodliwe na produkty zdrowe a dopiero jak to nie przyniesie efektu (po co najmniej 3 miesiącach nowej diety i ćwiczeń), możesz zacząć zastanawiać się nad liczeniem kalorii. Ale to ostatnie tylko w konsultacji z dietetykiem!

EDIT:
Aha, no i nie skupiaj się na tylko kilku wybranych produktach. Dieta ma być urozmaicona.
Ostatnio zmieniony 10 mar 2013, 22:48 przez Kangoor5, łącznie zmieniany 2 razy.
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

qwertys pisze:zadam jeszcze jedno pytanie: czy aerobiczna 6 weidera jest bezpieczna dla mojego zdrowa?
Bylon pisze:Czy mi się wydaje, czy z Twoich postów wprost wyziera sarkazm?
:hahaha:

qwertys, A6W jest chyba najmniej bezpieczna.
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
qwertys
Wyga
Wyga
Posty: 71
Rejestracja: 28 lut 2013, 21:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Czemu sarkazm? Po prostu brzuszki robiłem na wfach, w domu i byłem przekonany że pomogą one mojemu zdrowiu- od was dowiedziałem się że brzuszki mogą "popsuć" mi kręgosłup, więc zakładam że to nie jedyne ćwiczenia szkodliwe dla zdrowia jakie znam. Jeśli mogę zapytać i mieć pewność że wszystko robię dobrze, to czemu by nie?
Awatar użytkownika
adampl
Wyga
Wyga
Posty: 63
Rejestracja: 01 mar 2013, 12:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

@C4zZu - jeżeli masz 30 w bicku i 49 w łydce to jak chcesz sobie jeszcze bardziej zepsuć sylwetkę? Teraz masz kosmiczne wymiary i gwarantuję nie można wyglądać gorzej ćwicząc, będziesz wyglądał wyłącznie lepiej. Z Twoich wymiarów wnioskuję, że jesteś zlany tłuszczem bez żadnego grama mięśni. Jest to skutek absolutnego braku ruchu i złej diety. Teraz nie musisz biegać tygodniowo 100km, nie musisz wyciskać 60kg na klatkę, wystarczy żebyś ruszył się regularnie sprzed komputera i zaczął wykonywać takie aktywności, które lubisz, które sprawiają Ci frajdę. Nie każdy musi wyciskać i biegać. Spróbuj z rolkami, spróbuj pograć w nogę, spróbuj pojeździć na rowerze. Oczywiście jeżeli wolisz biegać to proszę bardzo :)

Jeżeli chciałbyś ćwiczyć z hantlami to proponuję FBW: http://www.kfd.pl/full-body-workout-fbw-49877.html/

Pamiętaj, że podstawą jest dieta. W Twoim przypadku widać ewidentny niedobór białka i nadmiar prostych węgli, przez który wyglądasz jak wyglądasz. Złe nawyki żywieniowe prawdopodobnie wyniosłeś z domu, więc teraz walcz z rodzicami aby wydzielili Tobie kilka złotych na własną dietę albo żeby sami zaczęli kupować inne produkty. Popatrz na to co napisał Kangoor5, ponieważ sam się tym interesuję i mogę potwierdzić, że to co napisał to wartościowe wskazówki dotyczące żywienia.

Komentarz na temat A6W: http://www.youtube.com/watch?v=Ap84Jug8Fzo

Ogólnie A6W może bardziej zaszkodzić niż pomóc, a kaloryfera jak nie było tak nadal nie będzie :)
C4zZu
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 22
Rejestracja: 16 gru 2012, 02:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Widzę że muszę porobić zdjęcia bo innej opcji nie ma...Ja nie jestem zalany tluszczem,w ogóle.Na brzuchu tylko mam boiler i nic więcej.Macie tu moje zdjęcia robione kilka miesiecy temu.Bo innego nie mam. http://imageshack.us/photo/my-images/195/18378207.jpg/
C4zZu
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 22
Rejestracja: 16 gru 2012, 02:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wydaje mi się że temat do zamknięcia.Jak będę miał problem to napiszę :)
Awatar użytkownika
Bylon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1613
Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Po pierwsze, zalany tłuszczem to na pewno zbyt mocne sformułowanie. Po drugie, zauważ, Adampl, że kolega C4zZu chce się wziąć za siebie, i chwała mu za to! Jeśli tylko nie porzuci tej decyzji, pozna słodki smak zwycięstwa.
Po trzecie, najgorsze, 49 cm w nieumięśnionej łydce to jest faktycznie strasznie, strasznie dużo, bez względu na to, jak to wygląda. Moja łydka (znikoma ilość tłuszczu) jest jedną z największych i na siłowni, do której czasem uczęszczam, i - tym bardziej - na różnorakich biegach, a jej obwód wynosi znacznie, znacznie mniej.
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
saper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 631
Rejestracja: 05 mar 2012, 10:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

30 w bicku i 49 w łydce
dysproporcja duża, ale myślę że to po prostu błąd pomiaru i nie ma co wywodzić z tego wniosków
C4zZu
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 22
Rejestracja: 16 gru 2012, 02:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie 49 a 47 i mi się pomyliło nie w łydce a w udzie :P
Mała w topa.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ