Wyga pytał się o profil trasy. Oto on na podstawie kilkunastu najważniejszych punktów trasy:
Dla siebie ustanowiłem plan przebiegnięcia OWM 10km w nastepujących tempach na każdy km z uwzględnieniem różnic wysokości (podbieg na Tamka i zbieg Konwiktorską):
10 km/h 0:06:00
8 km/h 0:07:30
8 km/h 0:07:30
10 km/h 0:06:00
11 km/h 0:05:30
11 km/h 0:05:30
8 km/h 0:07:30
9 km/h 0:06:40
8 km/h 0:07:30
11 km/h 0:05:30
Czas łączny 0:59:10
Poza tym czas się przedstawić, skoro już Was podglądam, ba piszę nawet. Jestem Maciej (SCRUBBY) i wpadło mi do głowy przebiec OWM na dystansie 10 km. Dokładniej, to ukończyć go łamiąc 1:00:00. Nie biegam a raczej nie biegałem dość długo, bo moja przygoda z wyczynowym uprawianiem LA na AZS AWF Warszawa, zakończyła się stanem przedkontuzyjnym (orzeczenie lekarskie: niezdolny do ćwiczeń LA) laaaata temu. Skoro już na pomysł startu w OWM wpadłem, to 1. marca kupiłem trzewiki do biegania i już 2. marca pobiegłem (46m). Było ciężko jak na pierwszy bieg po wielu latach ale cały obecny zimowy sezon spędziłem na rowerze (ponad 1k km) i kondycję z elementami siły mam wypracowane. Musze tylko dogadać się z organizmem, że są partie mięśni, których jazda rowerem nie rozwinęła i potrzebuję ich właśnie teraz

. Po dwóch dniach boleści związanych z pierwszym biegiem (46m) truchtam sobie codziennie przez godzinkę, czyli rozgrzewka 1,2km + 6km tempa (7:30/km) + rozchodniaczek (1,2km). Oczywiście tempo zaczynam powoli podkręcać (w planie treningowym) tak, by osiągnąć cel. No i to chyba tyle.
P.S. Biegam z GPS i pulsometrem, bo rowerowe życie treningowe mnie tego nauczyło i nie wyobrażam sobie trenowania "na ślepo". Do zobaczenia w sobotę.