Komentarz do artykułu Carpe Diem. Czyli maraton w miesiąc po półmaratonie.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Ale dlaczego? Wyjaśnij Joanno w czym rzecz. Autor akurat jest na nartach.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 581
- Rejestracja: 08 mar 2012, 15:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Admin
Adam Klein pisze:Chodzi o to, ze nie chcemy przekonywać, ze maraton jest dobry dla każdego bez wyjątku, to nie ma być wyczyn który zrobisz a potem odchorujesz przez kilka miesięcy.tolek pisze:W artykule czytam,, jeśli jesteś młody i zdrowy''A co jak nie jestem już młody i zdrówko już nie te
,A co jak jestem stary i zdrowia brak
.A A biegam i pobiegnę jeszcze raz PMW i Orlena z ciekawości jak młodzi i zdrowi biegają .
![]()
![]()
![]()
Ale ze to się da zrobić świadczy wiele przykładów. Żeby daleko nie szukać, tym którzy nie znają chciałem przybliżyć mój przykład. Byłem młody i zdrowyi w 2001 roku trenujac w dwa miesiące przygotowałem się do maratonu, a kiedy zaczynałem to biegalem na treningach tylko po 3 km.
Tutaj cała historia:
http://bieganie.pl/?show=1&cat=14&id=516
Adam jak długo trenowałeś/biegałeś do momentu tego startu kiedy po raz pierwszy biegłeś 42k? Przeczytałem post z tego linka, ale tam wprost z tekstu nie wynika czas poświęcony na przygotowanie. 3:20 to bardzo dobry czas, czas marzenie

- ioannahh
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1309
- Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
- Życiówka na 10k: 39:46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: sopot
- Kontakt:
to tak pół-żartem z mojej strony, a ja jestem czepialska..Adam Klein pisze:Ale dlaczego? Wyjaśnij Joanno w czym rzecz. Autor akurat jest na nartach.



- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
No rozumiem.
Ale autor prawdopodobnie oglądał wczoraj telewizję i usłyszał, że tylko 20% naszych obywateli wie w którym roku było powstanie styczniowe, więc uznał, że pewnie jest szansa na to, że słowo "komplementarne" także nie każdy będzie znał.
W lipcu pobiegłem te pierwsze 12 km po których nie mogłem chodzić. Potem się przez kilka tygodni tak bez sensu bujałem (co opisałem) i gdzieś w połowie sierpnia wymyśliłem sobie ten maraton 21 października. Więc to były tak naprawdę 2 miesiące treningu.
Ja wiem, że to na pewno jakieś predyspozycje ale z drugiej strony myślę, że ludzi z podobnymi predyspozycjami jest mnóstwo i nie ma co się czaić.

Tam jest to napisane ale może nie bardzo wyraźnie.piotrek90 pisze: Adam jak długo trenowałeś/biegałeś do momentu tego startu kiedy po raz pierwszy biegłeś 42k? Przeczytałem post z tego linka, ale tam wprost z tekstu nie wynika czas poświęcony na przygotowanie. 3:20 to bardzo dobry czas, czas marzenie
W lipcu pobiegłem te pierwsze 12 km po których nie mogłem chodzić. Potem się przez kilka tygodni tak bez sensu bujałem (co opisałem) i gdzieś w połowie sierpnia wymyśliłem sobie ten maraton 21 października. Więc to były tak naprawdę 2 miesiące treningu.
Ja wiem, że to na pewno jakieś predyspozycje ale z drugiej strony myślę, że ludzi z podobnymi predyspozycjami jest mnóstwo i nie ma co się czaić.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 581
- Rejestracja: 08 mar 2012, 15:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Admin
Adam Klein pisze:No rozumiem.Ale autor prawdopodobnie oglądał wczoraj telewizję i usłyszał, że tylko 20% naszych obywateli wie w którym roku było powstanie styczniowe, więc uznał, że pewnie jest szansa na to, że słowo "komplementarne" także nie każdy będzie znał.
Tam jest to napisane ale może nie bardzo wyraźnie.piotrek90 pisze: Adam jak długo trenowałeś/biegałeś do momentu tego startu kiedy po raz pierwszy biegłeś 42k? Przeczytałem post z tego linka, ale tam wprost z tekstu nie wynika czas poświęcony na przygotowanie. 3:20 to bardzo dobry czas, czas marzenie
W lipcu pobiegłem te pierwsze 12 km po których nie mogłem chodzić. Potem się przez kilka tygodni tak bez sensu bujałem (co opisałem) i gdzieś w połowie sierpnia wymyśliłem sobie ten maraton 21 października. Więc to były tak naprawdę 2 miesiące treningu.
Ja wiem, że to na pewno jakieś predyspozycje ale z drugiej strony myślę, że ludzi z podobnymi predyspozycjami jest mnóstwo i nie ma co się czaić.
2 miechy? no to szacun. To ja za chwilę dojdę do wniosku, że nie tyle co nie mam predyspozycji, co na pewno mam jakiś antytalent

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 551
- Rejestracja: 30 paź 2011, 18:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Ja się zastanawiam, czy trening do połówki ironmana będzie wystarczającą bazą do debiutu w maratonie, i wcale nie wydaje mi się to takie pewne ani oczywiste, chociaż będę miał aż 10 tygodni między startami na regenerację i kilka długich wybiegań.
A tu namawiają debiutantów w HM (!) na taki Blitzkrieg w 4 tygodnie
Moim zdaniem pomysł jest hazardowy i tylko dla osób z BARDZO dużymi rezerwami.
A tu namawiają debiutantów w HM (!) na taki Blitzkrieg w 4 tygodnie

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4809
- Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
- Życiówka na 10k: 00:40:08
- Życiówka w maratonie: 03:15:19
- Lokalizacja: Niepołomice
- Kontakt:
Ja tam nie wiem czy trening pod połówkę jest prawie taki sam jak pod maraton ale jak to mówią "prawie robi dużą różnice"! Ja np. 24 marca startuje w połówce 7 kwietnia w Dębnie a 28 w Krakowie <ale tutaj na luzie> i jakoś nie widze wiekszego problemu żeby to wszystko pogodzić! Ale niektórzy po mocnej połówce dochodzą do siebie tydzień <robią sobie odpoczynek> później 2tyg normalnego treningu i ostatni tydzień przed maratonem trzeba już luzować coby być świeżym! Więc zostaje tak naprawde tylko 2tyg treningu!!! Pisanie, i namawianie do startu kogoś co dopiero debiutuje w połówce i ma zadebiutować w maratonie po miesiącu wydaje mi sie lekko niepoważne! Później takie nieprzygotowane osoby przeżywają na trasie katusze i tak zwaną "ścianę" i dają sobie spokój z bieganiem bo są zniechęceni takim wielkim wysiłkiem!
A co do ceny połówki i orlenu w Warszawie to cena sie nie umywa do startu np w Krakowie, gdzie Marzanna kosztuje 50zł a CM można było nabyć za 35zł!!!
A co do ceny połówki i orlenu w Warszawie to cena sie nie umywa do startu np w Krakowie, gdzie Marzanna kosztuje 50zł a CM można było nabyć za 35zł!!!
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
panucci - nie wszyscy jesteśmy tacy sami.panucci10 pisze:Pisanie, i namawianie do startu kogoś co dopiero debiutuje w połówce i ma zadebiutować w maratonie po miesiącu wydaje mi sie lekko niepoważne!
Tu jest historia kolegi, który zadebiutował w maratonie bez treningu wracając z nocnej imprezy:
http://www.bieganie.pl/?show=1&cat=137&id=2034
Kilka postów wyżej historia biegacza który do pierwszego maratonu trenował 2 miesiące.
Powtarzam, nie wszyscy jesteśmy tacy sami.
My mówimy, że jeśli masz biegaczu 3 miesiące i "jesteś młody i zdrowy" to pewnie nie masz czego się bać bo maraton to nic znowu takiego nieosiągalnego, skoro i tak do półmaratonu będziesz trenować.
- ioannahh
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1309
- Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
- Życiówka na 10k: 39:46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: sopot
- Kontakt:
no wiadomka, Adam jest talent, nie wiadomo dlaczego postanowił być panem redaktorem zamiast panem biegaczem.... 

- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
No strasznie paskudnie, zwłaszcza, że nawet opisywaliśmy wszystkie cztery maratony które się w kwietniu odbywają.
http://www.bieganie.pl/?show=1&cat=7&id=4606
Jak widać o innych też piszemy, jak się pojawia jakikolwiek News choćby z Łodzi, Warszawy (tzn z FMW) czy z Krakowa (choć stamtąd jakoś chyba nikt niczego nie przysyła) to wrzucamy.
Ale jesteśmy patronem medialnym ORLEN Warsaw Marathon, więc naszym zadaniem jest oczywiście promowanie tego maratonu.
Czy to jest niezrozumiałe?
http://www.bieganie.pl/?show=1&cat=7&id=4606
Jak widać o innych też piszemy, jak się pojawia jakikolwiek News choćby z Łodzi, Warszawy (tzn z FMW) czy z Krakowa (choć stamtąd jakoś chyba nikt niczego nie przysyła) to wrzucamy.
Ale jesteśmy patronem medialnym ORLEN Warsaw Marathon, więc naszym zadaniem jest oczywiście promowanie tego maratonu.
Czy to jest niezrozumiałe?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 279
- Rejestracja: 06 gru 2012, 18:23
- Życiówka na 10k: 39:56 min
- Życiówka w maratonie: 3.15:46
Powiem Tak.
Przed Waszym artykułem zamierzałem stratować w połówce MW. PMW to dobry bieg i do tego święto narodowe na Narodowym. Tak dużego biegu trudno szukać w Polsce. OWM traktuje raczej pod kątem wyniku. I nic to na razie nie zmieni.
Sam się jeszcze nie rejestrowałem bo mam czas. Gdyby OWM zrobiło promocję np 30 zł płatne do końca stycznia to teraz miało by czym się chwalić. Cracovia maraton tak zrobiło i jest górą.
Wszystko ok. Tanie opłaty, bogaty pakiet (mam nadzieję że lipy nie będzie), plany treningowe, nawet spotkania co tydzień. Do wszystkiego można się przyczepić, zresztą w Polsce każdy to robi.
Wam (bieganie.pl) się należą duże brawa. Liczę że OWM będzie dużym sukcesem Waszym i organizatorów.
Jednak ww artykuł jest nie trafiony i strasznie PRZESŁODZONY pod kątem OWM. To może raczej zniechęcić niż zachęcić.
Pozdrawiam T
Ps. ja nawet tankować zacząłem na Orlenie:)
Przed Waszym artykułem zamierzałem stratować w połówce MW. PMW to dobry bieg i do tego święto narodowe na Narodowym. Tak dużego biegu trudno szukać w Polsce. OWM traktuje raczej pod kątem wyniku. I nic to na razie nie zmieni.
Sam się jeszcze nie rejestrowałem bo mam czas. Gdyby OWM zrobiło promocję np 30 zł płatne do końca stycznia to teraz miało by czym się chwalić. Cracovia maraton tak zrobiło i jest górą.
Wszystko ok. Tanie opłaty, bogaty pakiet (mam nadzieję że lipy nie będzie), plany treningowe, nawet spotkania co tydzień. Do wszystkiego można się przyczepić, zresztą w Polsce każdy to robi.
Wam (bieganie.pl) się należą duże brawa. Liczę że OWM będzie dużym sukcesem Waszym i organizatorów.
Jednak ww artykuł jest nie trafiony i strasznie PRZESŁODZONY pod kątem OWM. To może raczej zniechęcić niż zachęcić.
Pozdrawiam T
Ps. ja nawet tankować zacząłem na Orlenie:)
TomB
HM 1:27:04
M 3:15:46
HM 1:27:04
M 3:15:46
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 513
- Rejestracja: 31 sty 2012, 09:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Właśnie przeczytałem ten artykuł i chyba kiedyś już go czytałem: Maciek "Gleba" Florek i recepta na maraton bez przygotowań.Adam Klein pisze: Tu jest historia kolegi, który zadebiutował w maratonie bez treningu wracając z nocnej imprezy:
http://www.bieganie.pl/?show=1&cat=137&id=2034
I coś mi się wierzyć nie chce:
Nie wierzę, że ktoś, kto nie biegał, a dodatkowo wrócił z imprezy o 5,6 rano, jest w stanie przebiec maraton w takim czasie. Już samo truchtanie na takim dystansie jest nie lada wyzwaniem a tu jeszcze utrzymanie wysokiego tempa po ostrym starcie - ja tego nie kupuję. Niestety web.archive nie zapisał strony z wynikami - a komentarze do artykułu gdzie wcześniej mogło to być przez kogoś zakwestionowane są źle podpięte do artykułu i ich nie ma. Optymistycznie obstawiam, że prawdą jest to co napisał a tylko jako niebiegający nie ma pamięci do czasów i machnął się (co najmniej) o godzinę i biegł między 4:30 a 4:40. Co oczywiście na debiut biegacza dystansowego i tak jest rewelacyjnym wyczynem.Pamiętasz jaki miałeś czas?
Dwa razy biegłem maraton i nie złamałem 3:30, ale chcę to przebiec. Mam nadzieje, że mi się uda ale na pewno było lepiej niż 4godz. między 3:30 a 3:40.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Teraz jest ok, była o tym dyskusja, wklejam cytat:
zolek pisze:Znalazłem z ciekawości:
563 3:53:59 FLOREK Maciej 1981 M-20 127 - Wrocław 2002r.
Jak na maraton bez przygotowań prosto z dyskoteki to wynik całkiem całkeim.