trening w śniegu

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Runner11
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 928
Rejestracja: 08 sie 2011, 17:25
Życiówka na 10k: 34:29
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

A po co robić trening szybkościowy w zime ? szczegolnie w grudniu ? Chyba tylko gdy biegasz w styczniu na hali jesli tak to rób ale znajdź rowny teren najlepiej na stadionie. jesli nie to odpusc i podbiegi albo cross
PKO
Awatar użytkownika
scouser
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 909
Rejestracja: 28 mar 2012, 08:26
Życiówka na 10k: 41:03
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Sulęcin / Gorzów wlkp.

Nieprzeczytany post

Runner11 pisze:A po co robić trening szybkościowy w zime ? szczegolnie w grudniu ? Chyba tylko gdy biegasz w styczniu na hali jesli tak to rób ale znajdź rowny teren najlepiej na stadionie. jesli nie to odpusc i podbiegi albo cross
Przygotowuje się do marcowych zawodów a Daniels zaleca już w drugiej fazie treningi szybkościowe. Ze stadionem nie ma problemu, tylko mimo wszystko gdy jest kilka cm śniegu to biega się trochę ciężej co odbija się na prędkościach.
runner2010
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 776
Rejestracja: 22 sty 2011, 14:10
Życiówka na 10k: 36:00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków i okolice :)

Nieprzeczytany post

racja - Daniels już w II fazie zaleca trening rytmowy (i chyba też progowy)
zależy który plan robisz?
Ale jakbyś miał jakieś doświadczenie biegowe lub uważnie przeczytał książkę to byś wiedział, że;
plan, który on podaje nie musi idealny dla ciebie ("co sprawdzi się u jednego zawodnika, niekoniecznie sprawdzi się u 2."). Plan może ci pomóc, ale nie musi
po drugie: a co ci np. szkodzi zamienić rytmy na zabawę biegową? W rozdziale "Rytmy (lub "trening rytmowy" - pisze z pamięci bo nie mam przy sobie książki). Podaje szereg zabaw biegowych związanych z rytmami. Takie coś właśnie świetnie się sprawdza na nierównych nawierzchniach, crossie etc.
Wtedy nie sugeruj się tempem ale odczuwalnych wysiłkiem (odcinki powinny być biegane na 90-95 %)
A i jeśli chodzi o śnieg: jakbyś jednak chciał pobiegasz te rytmy na stadionie z podanwanymi przez Danielsa prędkosciami - to wiesz jaką możesz mieć moc w nogach? (o ile się nie przetrenujesz ;) )
piotrek90
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 581
Rejestracja: 08 mar 2012, 15:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Admin

Nieprzeczytany post

Nie mam obuwia do biegania w zimie, pozostały więc mi długie marsze w śniegu. Dziś byłem na takim 2,5h i powiem wam, że nogi i dupsko boli mnie jak nigdy. Chodzenie/bieganie w śniegu po nierównościach powoduje chyba niestabilności, które mięśnie i ścięgna muszą zrekompensować.
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

piotrek90 pisze:Nie mam obuwia do biegania w zimie, pozostały więc mi długie marsze w śniegu. Dziś byłem na takim 2,5h i powiem wam, że nogi i dupsko boli mnie jak nigdy. Chodzenie/bieganie w śniegu po nierównościach powoduje chyba niestabilności, które mięśnie i ścięgna muszą zrekompensować.
Ja też nie mam obuwia do biegania w śniegu dlatego... biegam w normalnym obuwiu :) Bieganie na śniegu faktycznie angażuje większą ilość mięśni do pracy.
Awatar użytkownika
moniska
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 34
Rejestracja: 15 paź 2012, 07:29
Życiówka na 10k: 00:45:30
Życiówka w maratonie: 3:50:58
Lokalizacja: Lidzbark Warmiński/Sopot
Kontakt:

Nieprzeczytany post

piotrek90 pisze:Nie mam obuwia do biegania w zimie, pozostały więc mi długie marsze w śniegu. Dziś byłem na takim 2,5h i powiem wam, że nogi i dupsko boli mnie jak nigdy. Chodzenie/bieganie w śniegu po nierównościach powoduje chyba niestabilności, które mięśnie i ścięgna muszą zrekompensować.
Zgadzam się w 100%, ja dzisiaj pierwszy raz w śniegu pokonywałam swoją trasę i po powrocie do domu odezwały się mięśnie pośladków. Trasa była dosyć śliska, więc dla utrzymania równowagi musiałam się bardziej napinać, więc i przyczyna bólu jest mi znana. A jeśli chodzi o buty to biegam w tych co dotychczas. :)
runner2010
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 776
Rejestracja: 22 sty 2011, 14:10
Życiówka na 10k: 36:00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków i okolice :)

Nieprzeczytany post

hmm - a spokojny bieg po śniegu to jeszcze nic - bieganie zakresu po śniegu - to dopiero daje w kosć :)
Awatar użytkownika
moniska
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 34
Rejestracja: 15 paź 2012, 07:29
Życiówka na 10k: 00:45:30
Życiówka w maratonie: 3:50:58
Lokalizacja: Lidzbark Warmiński/Sopot
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Treningi szybkościowe zostawię sobie na halę w takim razie:)
aryst
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 247
Rejestracja: 16 lip 2011, 20:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

to jest dopiero moja druga biegowa zima, ale już cieszę się na podrasowanie miesni na brzuchu :hej: przynajmniej mialem taki efekt po ubieglej zimie od tego ślizgania się, trzymania równowagi, fajnie angażowane są mieśnie brzucha.
PB: 10 km - 39:50; 21,097m -01:29:39; 42,195m- 3:22:12
jass1978
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 862
Rejestracja: 08 kwie 2009, 14:22
Życiówka na 10k: 37:42
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Powiem wam, że strasznie mnie wkurza śnieg. Zwłaszcza, że drogi po, których biegam są strasznie źle utrzymane. Bieganie teraz to totalna masakra. Np. wczoraj chciałem zrobić sobie bieg ciągły w tempie maratonu (teoretycznym bo maratony to nie mój sport) - normalnie coś takiego biegam po 4:05-4:10/km a wczoraj przy tym samym poziomie zmęczenia wyszło mi po 4:20. W sumie nie jest to jakiś problem bo niby co mnie obchodzi szybkie tempo, zwłaszcza teraz w zimie ale mam wrażenie, że ciągłe łapanie równowagi bardzo psuje technikę. Dzisiaj dla odchamienia po ciągłym zrobiłem troszkę rozbiegania a potem zmieniłem buty na kolce z 9 mm wkrętami żeby zrobić trochę rytmów. No i ciężko szły te rytmy bo śnieg to nie to samo co tartan czy leśne ścieżki. Trochę miałem problem z łapaniem równowagi i wdepnąłem w jakiś kamień pod śniegiem i uj....łem jednego wkręta razem z gwintem. Tak, że z utęsknieniem czekam na wiosnę :)
harpaganzwola
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 940
Rejestracja: 11 sty 2009, 22:07
Życiówka na 10k: 32.55
Życiówka w maratonie: 2.38
Lokalizacja: ZWOLA

Nieprzeczytany post

nie wiem, może za bardzo przejmujecie sie tym śniegiem. To normalne że prędkości opadną wam o 15-30 sek. Dobrze że wogole sie biega w takich warunkach a trening przyniesie efekty. Ja zauważyłem że bieganie po takich warunkach bardzo obciąża mieśnie, czuję zmęczenie mięśniowe.

Kolejna sprawa to równowaga. Jeśli ktoś ma dobrą technikę biegu, to naturalnie w takich warunkach będzie skracał krok i nie bedzie mowy o częstych poślizgach. Jeśli ktoś stara się na siłe utrzymać długość kroku to napewno bedzie mial problemy z nawierzchnią. Śnieg dla wielu jest wybawieniem, powiem wrecz odpoczynkiem przed mocnym bieganiem. Śnieg hamuje prędkość i hamuje łapanie formy na najbliższe tygodnie. Jednak baza tlenowa, siła, wytrzymałość rośnie. Na łapanie formy przyjdzie czas na wiosnę
R.S.
ekhmm
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 30
Rejestracja: 14 sty 2013, 17:51
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

harpaganzwola pisze:nie wiem, może za bardzo przejmujecie sie tym śniegiem. To normalne że prędkości opadną wam o 15-30 sek. Dobrze że wogole sie biega w takich warunkach a trening przyniesie efekty. Ja zauważyłem że bieganie po takich warunkach bardzo obciąża mieśnie, czuję zmęczenie mięśniowe.

Kolejna sprawa to równowaga. Jeśli ktoś ma dobrą technikę biegu, to naturalnie w takich warunkach będzie skracał krok i nie bedzie mowy o częstych poślizgach. Jeśli ktoś stara się na siłe utrzymać długość kroku to napewno bedzie mial problemy z nawierzchnią. Śnieg dla wielu jest wybawieniem, powiem wrecz odpoczynkiem przed mocnym bieganiem. Śnieg hamuje prędkość i hamuje łapanie formy na najbliższe tygodnie. Jednak baza tlenowa, siła, wytrzymałość rośnie. Na łapanie formy przyjdzie czas na wiosnę

sugerujesz, że do konca lutego gdzies mozna na samych wybieganiach byc?
harpaganzwola
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 940
Rejestracja: 11 sty 2009, 22:07
Życiówka na 10k: 32.55
Życiówka w maratonie: 2.38
Lokalizacja: ZWOLA

Nieprzeczytany post

nie na samych wybieganiach ale na realizacji treningu tylko ze zmniejszonymi prędkosciami adekwatnie do warunkow. Ja np zamiast biegac 15km drugiego zakresu po 3.45-50, biegam nawet 20 sek wolniej i tym sie nie przejmuje
R.S.
ekhmm
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 30
Rejestracja: 14 sty 2013, 17:51
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

a jakie jeszcze środki treningowe można stosować w taką pogodę a co sobie odpuścić? Zależy mi na efektywnym treningu a nie tylko na nabijaniu kilometrow. Na razie życiówka 36;30 .
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

ekhmm pisze:a jakie jeszcze środki treningowe można stosować w taką pogodę a co sobie odpuścić? Zależy mi na efektywnym treningu a nie tylko na nabijaniu kilometrow. Na razie życiówka 36;30 .
Ty tak na poważnie? Biegasz dychę w 36:30 i nie wiesz jak biegać zimą? :uuusmiech: :orany:
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ