
Nie nawalam sie jak szpadel, ale coś sie łyknie
...jass1978 pisze:W zeszłym roku tak zrobiłem i w moim przypadku nie był to dobry pomysł. Teraz zrobię dwa tygodnie totalnego luzu od biegania. Jak będzie dobra pogoda to może pośmigam na rowerze. Poza tym będę chodził na fizykoterapię i masaże - myślę, że to dobre rozwiązanie w celu zregenerowania kilku tysięcy kilometrów, które wybiegałem w tym sezonie. Zresztą chciałbym też ze dwa razy ostro się nawalić alkoholem bo jak trenowałem to starałem się nie psuć sobie formyPrzy roztreniowaniu nie trzeba rezygnowac z biegania.
2 tygodnie co drugi dzien spokojnie 8-12km bez stopera.
Bardziej prawdopodobne przyczyna przetrenowania bylo przetrenowanie...jass1978 pisze:Dokładnie nie odpocząłem dostatecznie. Pod koniec października w zeszłym roku zrobiłem dwa luźne tygodnie - biegałem tylko rozbiegania co drugi dzień. Od listopada wziąłem się za trening tak, że na wiosnę miałem już niezłą formę i naprawdę świenie mi szło w zawodach. Ale tylko tak do sierpnia. Od sierpnia totalnie się męczę, bolą mnie nogi (chociaż nic mi nie jest - byłem u kilku ortopedów robiłem różne badania i to tylko przemęczenie, nic więcej). Na zawodach idzie mi średnio. Myślę, że gdybym w zeszłym roku konkretnie odpoczął to teraz byłoby lepiej. A wogóle najlepiej by było gdybym na początku lipca zrobił sobie jeden tydzień luzu, potem przez 3-4 tygodnie robił trening typu biegi ciągłe, siła, krótkie interwały i zero startów to teraz naprawdę byłbym w tzw. gazie.
Właściwe podejście do sprawyAdrian26 pisze:Ja planuje zrobić roztrenowanie po ostatnim starcie w tym sezonie, 11 listopada, które będzie trwało do końca miesiącaOd grudnia ruszę znowu do pracy
Racja.klosiu pisze:Ale co, startami teraz chcesz budować formę na marzec?
Przecież teraz możesz sobie startować nawet codziennie, a i tak w marcu nic z tej formy ci nie zostanie.