Plan na maraton < 4:00

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Chyba tak, ja zrobiłem 900-1000 w 4 m-ce - wyszło ok, 600 to by było chyba sporo za mało
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
PKO
Awatar użytkownika
Krzysiek_J
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 35
Rejestracja: 01 gru 2011, 10:46
Życiówka na 10k: 46:40
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Do maratonu w Dębnie trenowałem wg planu 24-tygodniowego z bieganie.pl co prawda zdarzało się że omijałem trening sobotni ale raczej trzymałem się planu. Maraton ukończyłem z czasem 4:18 z pewnymi problemami na końcowych km (zbyt duże tempo sobie nałożyłem). W trakcie przygotowań wybiegałem jakieś 900 km.

Obecnie zaczynam przygotowania do Poznania, zacząłem plan wg Skarzyńskiego na czas poniżej 4h, z tego co widzę ilość km jest w okolicach 1500 w trakcie 27 tygodni także całkiem nieźle. Mam nadzieję że podołam ;) Plan sprawdzony przez mojego znajomego który wg tego planu zadebiutował bez większych problemów w Dębnie z czasem 3:54.
Obrazek
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

38 lat.wzrost 180cm,waga 88kg(ale BF ok.15%,18 lat na siłowni zrobiło swoje)
Nie staram sie na siłe zrzucac kg,lecz ciężkim treningiem(6kg mniej w 5 miesięcy)
Mam plan,aby do następnego maratonu w październiku ważyc ok.80kg.
Mam niestety za ciężką górną częsc ciała,co nie pomaga w bieganiu.
Maj,czerwiec będe biegał 10-chy(aktualnie 48:50)
A od lipca jakiś plan pod maraton.
Zobacze w jakiej formie będe wtedy.
Na CM(4:26)niestety nie mogłem z siebie dac wiele,gdyż na 28km odnowiła mi się kontuzja dwugłowego.
Ani razu puls nie przekraczał 70-75 hrmax :smutek:
pozdr
Awatar użytkownika
arkadiuszkrol
Wyga
Wyga
Posty: 89
Rejestracja: 06 cze 2011, 11:33
Życiówka na 10k: 49:47
Życiówka w maratonie: 4:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Nieprzeczytany post

Krzysiek_J pisze:Obecnie zaczynam przygotowania do Poznania, zacząłem plan wg Skarzyńskiego na czas poniżej 4h, z tego co widzę ilość km jest w okolicach 1500 w trakcie 27 tygodni także całkiem nieźle.
Możesz podać link do tego planu czy to plan z książki ?

Arek
Generator Planów Treningowych : http://www.gpt24.com
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

Z tego co widzę to ja zdcydowanie za mało wybiegałem.Wyszło mi 600km.
Choc były to same akcenty(interwały i tempa) i długie wybiegania jedynie w I zakresie.(FIRST)
Awatar użytkownika
Krzysiek_J
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 35
Rejestracja: 01 gru 2011, 10:46
Życiówka na 10k: 46:40
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Plan z książki. Info na pw
Obrazek
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Ja robiłem plan wg Skarżyńskiego ale w objętości tak mniej więcej -30%. Ten plan zawiera bardzo duże objętości więc moim zdaniem należy go sobie przemyśleć i poukładać pod siebie, przecież to nie jest napisane pod każdego równo, jednak jesteśmy nieco inni, ja rozumiem, że ten plan niby daje gwarancje ale ja np realizując go w 100% przebiegłbym ten maraton może ze 40 minut szybciej :hej: od założenia albo po prostu się zajechał (lub zanudził) :hej: Wybiegania też realizowałem nieco szybciej bo mi pulsometr wykazywał większe prędkości na poziomie górnym pierwszego zakresu niż w książce średnio, w tej metodzie to trzeba sobie pomierzyć i przemyśleć żeby nie mielić bardzo dużych przebiegów z małymi efektami - radziłbym z uwagą przeczytać książki p.Skarżyńskiego a nie tylko biegać "tabelki" , to bardzo pomaga i u mnie wyszło dzięki temu pewnie -20 minut na biedę.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Awatar użytkownika
Krzysiek_J
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 35
Rejestracja: 01 gru 2011, 10:46
Życiówka na 10k: 46:40
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Zdecydowanie się zgadza, plan to nic bez kilkuset stron cennych rad i komentarzy.
Obrazek
Awatar użytkownika
Iwan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1161
Rejestracja: 23 mar 2004, 11:36
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Ja mam taką uwagę: realizując wszelkie plany czy te z mojego linku czy Pana Skarżyńskiego zawsze mnie zastanawiała celowość sobotniego treningu przed niedzielnym długim wybieganiem. Zwykle tak jest. Nie widzę w tym większego sensu. Jeśli spojrzymy na obciążenia treningowe w tygodniu zbyt silny akcent położony jest na weekend. Dlatego ja sobotni trening przełożyłem na piątek. Łatwiej mi było zrobić długie wybieganie w niedzielę po dniu odpoczynku. Trenowałem: wtorek, czwartek, piątek, niedziela.
"Nie żyję, by lepiej biegać. Biegam, by lepiej żyć" R.W.
Awatar użytkownika
arkadiuszkrol
Wyga
Wyga
Posty: 89
Rejestracja: 06 cze 2011, 11:33
Życiówka na 10k: 49:47
Życiówka w maratonie: 4:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Nieprzeczytany post

Ja wtorek i czwartek (wieczorem) oraz sobota i niedziela (ok. 9.00)

Arek
Generator Planów Treningowych : http://www.gpt24.com
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Ja trenowałem pon-śr-sob-nd czyli łapałem trzy dni po sobie co wg. Skarżyńskiego jest korzystne i bardzo wzmacnia. W niedziele rzadko robiłem jednak bardzo duże wybiegania, te tylko w przypadku gdy nie biegałem w sobotę (lub przełożyłem sobotę na piątek popołudniu) - ale i tak tylko do 22 km max, częściej jednak biegałem sporo w sobotę i w niedzielę (np 16km+18km) i to oba nie nie po płaskim, obserwację miałem taką, że jak w poniedziałek biegałem to zamiast zmęczenia czułem ogromną moc :hej: Dziwne mi się to wydawało ale stało się regułą. Natomiast gdy biegałem np w piątek po południu i w sobotę rano to ta sobota to była zupełna porażka i to nawet po łagodnym piątku. Za mało dla mnie odpoczynku - byłem jak zardzewiały, nawet marne tempo bolało i to były namiastki przetrenowania.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Awatar użytkownika
ŁoBoG
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 289
Rejestracja: 25 lut 2008, 09:19
Życiówka na 10k: 37:50
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

A czy ktoś trenował wg. jakiegoś planu Norriego Williamsona?? Ja aktualnie jadę z tym planem
http://www.bieganie.com.pl/joomla/index ... 5&Itemid=1

Plan wg filozofii Pana Williamsona zakłada skupienie się na treningu jakościowym, to mi generalnie pasuje, bo ja wolę robić treningi oscylujące wokół prędkości startowej. Jak to się przełoży jednak na ewentualny start w maratonie nie mam pojęcia, chcę sprawdzić.
Celuję w czas ok 4h w maratonie warszawskim, jednak jeszcze nie wiem czy pobiegnę, aczkolwiek plan realizuję z dużą satysfakcją :spoko: Decyzję co do startu jednak, podejmę po Półmaratonie Gryfa w Szczecinie, a wyznacznikiem będzie samopoczucie - fizyczne i psychiczne. Na dzień dzisiejszy maraton jest dla mnie zbyt "wysokim progiem" :oczko: i podchodzę do tego dystansu z pokorą...

Macie jakieś doświadczenia związane z planami Norriego?? :hej: Pzdr!
DariaB
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 295
Rejestracja: 12 kwie 2011, 20:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Iwan pisze:Ja mam taką uwagę: realizując wszelkie plany czy te z mojego linku czy Pana Skarżyńskiego zawsze mnie zastanawiała celowość sobotniego treningu przed niedzielnym długim wybieganiem..
Hal Hingdon tez tak radzi, ja jestem mu wierna od pierwszego maratonu. Sobotnie tempo run ma na celu zmeczenie organizmu przed niedzielnym wybieganiem zeby: spowolnic dlugie wybieganie i przyzwyczaic organizm do biegania dlugiego na zmeczonych nogach, czyli takie symulowanie maratonskich warunkow od 35km
"You don't stop running because you get old. You get old because you stop running..."
Jack Kirk aka. Dipsea Demon
Awatar użytkownika
Iwan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1161
Rejestracja: 23 mar 2004, 11:36
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Daria - może obu Panom te porady się sprawdzają , gdy ćwiczą swoich juniorów lub gości startujących profesjonalnie w zawodach lub amatorów do 25 roku życia.
Gdy się za taki plan bierze facet po 35 roku życia (moim zdaniem) nie sprawdza się to wcale. Inny czas regeneracji organizmu.
"Nie żyję, by lepiej biegać. Biegam, by lepiej żyć" R.W.
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

ŁoBoG pisze:A czy ktoś trenował wg. jakiegoś planu Norriego Williamsona?? Ja aktualnie jadę z tym planem
http://www.bieganie.com.pl/joomla/index ... 5&Itemid=1

Plan wg filozofii Pana Williamsona zakłada skupienie się na treningu jakościowym, to mi generalnie pasuje, bo ja wolę robić treningi oscylujące wokół prędkości startowej. Jak to się przełoży jednak na ewentualny start w maratonie nie mam pojęcia, chcę sprawdzić.
Celuję w czas ok 4h w maratonie warszawskim, jednak jeszcze nie wiem czy pobiegnę, aczkolwiek plan realizuję z dużą satysfakcją :spoko: Decyzję co do startu jednak, podejmę po Półmaratonie Gryfa w Szczecinie, a wyznacznikiem będzie samopoczucie - fizyczne i psychiczne. Na dzień dzisiejszy maraton jest dla mnie zbyt "wysokim progiem" :oczko: i podchodzę do tego dystansu z pokorą...

Macie jakieś doświadczenia związane z planami Norriego?? :hej: Pzdr!
Bardzo fajny tekst z tego linka, tej metody nie znałem i nie słyszałem o niej ale tempa z tego załącznika prawie idealnie się zgadzają z tym co biegałem szykując się do maratonu na 3:30 - czyli wybiegania długie ok 5:30, rozbiegania ok 5:10, czyli z tego wynika, że te moje modyfikacje nie były takie od czapki wzięte :hej:
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ