Przygotowanie do biegu. Prośba o rady.

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
apaczo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1565
Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
Życiówka na 10k: 34:54
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

zawsze jest warto startować i nie jesteś gorszy od tych pierwszych.
Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.
PKO
Bart28
Wyga
Wyga
Posty: 97
Rejestracja: 24 sty 2012, 15:17
Życiówka na 10k: 43.57
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Świebodzice

Nieprzeczytany post

pierwsze 4 kilometry biegniesz najszybciej jak możesz, a ostatni przyśpieszasz :)

W bieganiu najwspanialsze jest to, że zwycięzcą jest każdy kto potrafi wygrać ze swoją słabością. Na zawodach w większości startują amatorzy, którzy walczą co najwyżej o pobicie swojej życiówki. Ściganie, walczenie o miejsce jest domeną zawodowców, więc nie ma się czym przejmować!
Obrazek

Bieganie filozofią.
Awatar użytkownika
apaczo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1565
Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
Życiówka na 10k: 34:54
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Bart28 i inni koledzy określcie gdzie jest granica czasowa na 10 km po której przekroczeniu można nazwać sie ścigaczem, elitą biegową?
Ja sądzę, że po złamaniu 35 minut na 10km
a wy jak uważacie?
Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.
Bart28
Wyga
Wyga
Posty: 97
Rejestracja: 24 sty 2012, 15:17
Życiówka na 10k: 43.57
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Świebodzice

Nieprzeczytany post

Wydaje mi się, że oprócz czasu istotne jest miejsce rozgrywania zawodów, czy poziom biegowy społeczności. Wiadomo, że na zawodach sportowych swojego osiedla, czy małej wsi może jako elita być postrzegana już osoba, która biega w 45min i będzie ona na takich zawodach ścigała się własnie z innymi, aby pokazać dominacje. Dużo zależy od środowiska i sytuacji, w której się znajdujemy. Na biegach w moim mieście będę walczył o miejsce, będę się ścigał i postaram się wygrać, ale gdy jadę na duże zawody myślę o walce o swój rekord życiowy, zakończeniu biegu z uśmiechem na ustach lub przebiegnięciu po raz pierwszy danej ilości km.
Na pewno można znaleźć granicę, która świadczy o wysokim poziomie biegania. Pewne bariery są poprostu nie możliwe do pokonania dla większości amatorów, a złamanie ich stawia człowieka niejako ponad innymi. W przypadku 10 km też bym obstawiał na 35 min. Z takim czasem można wygrywać w ogromnej ilości polskich biegów. 40 minut może na 10 km złamać prawie każdy kto przyłoży się do treningów, jednak 35 minut jest dostępne tylko dla niektórych.
Obrazek

Bieganie filozofią.
krzychu83
Wyga
Wyga
Posty: 108
Rejestracja: 13 gru 2011, 11:33
Życiówka na 10k: 38:42
Życiówka w maratonie: 3:28:34
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Do złamania 35:00 pozostało 3:42 :oczko:
Awatar użytkownika
ŁoBoG
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 289
Rejestracja: 25 lut 2008, 09:19
Życiówka na 10k: 37:50
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Ja prawie po 4latach przerwy (niestety :tonieja: ) wróciłem do biegania ok pół roku temu. Ciężko mi się zaczynało na nowo, a forma i czasy mnie przytłaczały... Byłem tak zły i poirytowany, że się zastanawiałem czy jest sens wracać do biegania... :echech: Wystartowałem w biegu przełajowym z dość ładnymi "siodłami", przebiegłem te 8km w 47:20 (5:55/km). :hahaha: Jakoś się nie załamałem i to dało mi motywację do tego, żeby zabrać się porządnie za bieganie. Za 3 tyg. startuje na 5.5km, chcę połamać 27min. Kilka lat temu nie podejrzewałbym , że taki czas będzie dla mnie wyzwaniem, ale cóż... Pokora, pokora, pokora. :oczko: pzdr!
michal90
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 250
Rejestracja: 22 sty 2012, 21:35
Życiówka na 10k: 00:45:57
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

W takim razie powodzenia w powrocie do biegania i w osiągnięciu założonego celu :)
Obrazek
Awatar użytkownika
ŁoBoG
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 289
Rejestracja: 25 lut 2008, 09:19
Życiówka na 10k: 37:50
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

dzięki :oczko:
Runxerox
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 11 lis 2011, 19:02
Życiówka na 10k: 66.41
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Cześć!
Ciesze się, że znalazłem ten wątek - też jestem przy końcu pewnego planu treningowego i też chciałbym wziąć udział w zawodach i podobnie nie wiedziałem jaką "taktykę" przyjąć na zawody. No ale po prześledzeniu wszystkich odpowiedzi myślę że wiem jak podejść do zagadnienia.
Tak czy siak - mam kilka spostrzeżeń nt. swoich "osiągnięć" treningowych, mianowicie;
- jak biegnę dystans 10 km na 75% HRmax to mam tempo 6:48 - trochę wolno - pocieszam się tym, że praktycznie mnie to tempo nie męczy i czuję że mam zapas
- jak biegnę powiedzmy interwał: 1,2 km w tempie 4:20 no to szczerze mówiąc nie wytrzymuje i dusi mnie przy 4 interwale.

No ale to takie dywagacje, jak ktoś już tu zauważył - samo uczestnictwo i dobiegnięcie do mety to już zwycięstwo, dobra zabawa, i kiełbasa z grilla na koniec :hej:

Zawody w najbliższą niedziele tj: 13.05.2012
Dam znać jakie czasy wykręciłem

Pzdr,
runxerox
Awatar użytkownika
ŁoBoG
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 289
Rejestracja: 25 lut 2008, 09:19
Życiówka na 10k: 37:50
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Runxerox pisze: - jak biegnę powiedzmy interwał: 1,2 km w tempie 4:20 no to szczerze mówiąc nie wytrzymuje i dusi mnie przy 4 interwale.
Dlaczego akurat tempo 4:20/km, z czego ono wynika?? Może jest za duże, skoro Cię "dusi". Nawet interwału nie robi się na "ostatnich nogach". Jeśli stosujesz za mocne tempo, daleko odbiegające od aktualnych możliwości, to wiedz, że formę którą szykujesz na zawody, zostawiasz na bieżni, na której trenujesz interwał przekraczający znacznie Twoje możliwości. :bum: PZDR
Runxerox
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 11 lis 2011, 19:02
Życiówka na 10k: 66.41
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dlaczego akurat tempo 4:20/km, z czego ono wynika?? Może jest za duże, skoro Cię "dusi". Nawet interwału nie robi się na "ostatnich nogach". Jeśli stosujesz za mocne tempo, daleko odbiegające od aktualnych możliwości, to wiedz, że formę którą szykujesz na zawody, zostawiasz na bieżni, na której trenujesz interwał przekraczający znacznie Twoje możliwości. :bum: PZDR[/quote]

Witam,
Jestem już po zawodach. Uśmiech! Moc! Fitness! Sport! :oczko:
12km w czasie 01:02:50

A co do tempa 4:20/km - wynika z planu: 10 km w 45 min ( trening 4 x w tygodniu) Plan M. Bartoszaka 12 tygodni
No ale analizując moje wyniki, to wychodzi na to , że plan mam raczej zbyt ambitny - wobec czego cofnę się do następującego planu: 10km w 50 min ( trening 3 x w tygodniu) Plan M. Bartoszaka 12 tygodni.

Pozdrawiam,
runx
Awatar użytkownika
ŁoBoG
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 289
Rejestracja: 25 lut 2008, 09:19
Życiówka na 10k: 37:50
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Runxerox pisze:
Witam,
Jestem już po zawodach. Uśmiech! Moc! Fitness! Sport! :oczko:
12km w czasie 01:02:50
Gratulacje :D
Runxerox pisze: A co do tempa 4:20/km - wynika z planu: 10 km w 45 min ( trening 4 x w tygodniu) Plan M. Bartoszaka 12 tygodni
No ale analizując moje wyniki, to wychodzi na to , że plan mam raczej zbyt ambitny - wobec czego cofnę się do następującego planu: 10km w 50 min ( trening 3 x w tygodniu) Plan M. Bartoszaka 12 tygodni.
No właśnie o to mi chodziło :oczko: Wiem , że tak wynika z planu, ale widać plan nie jest jeszcze dla Ciebie :oczko: Ale to tylko "mały skok " i niebawem pewnie będziesz kręcił czasy z planu na 45' :spoko: PZDR!
Runxerox
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 11 lis 2011, 19:02
Życiówka na 10k: 66.41
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

[/quote]
No właśnie o to mi chodziło :oczko: Wiem , że tak wynika z planu, ale widać plan nie jest jeszcze dla Ciebie :oczko: Ale to tylko "mały skok " i niebawem pewnie będziesz kręcił czasy z planu na 45' :spoko: PZDR![/quote]

Serwus!
To jeszcze dopowiem taką rzecz, że owszem przerzucam się na ten plan treningowy: 10km w 50 min ( trening 3 x w tygodniu) Plan M. Bartoszaka 12 tygodni - ale zacznę go tak mniej więcej od 7 tygodnia - tak mi wychodzi z analizy moich wyników no i analizy planu. Tak czy siak za kilka tygodni dam znak jak postępy.

Pzdr,
runxerox
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Może trochę musztarda po obiedzie, ale pasuje do tematu :)

Obrazek
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
ŁoBoG
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 289
Rejestracja: 25 lut 2008, 09:19
Życiówka na 10k: 37:50
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

kachita pisze:Może trochę musztarda po obiedzie, ale pasuje do tematu :)

Obrazek
Tak się właśnie czasem pocieszam :hahaha:
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ