Komentarz do artykułu Trening z pulsometrem dla początkującch

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
yaro1986
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 617
Rejestracja: 11 sty 2012, 19:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: mazowsze

Nieprzeczytany post

Nie wiem czy do konca mit z tymi tluszczowymi strefami tetna mysle ze bardziej zla interpretacja. Nie pamietam w ktorej ksiazce chyba w treningu z pulsometrem jest to w prosty sposob wyjasnione. Rzeczywiscie sa strefy wysilkowe kiedy to tluszcz stanowi najwiekszy procent wsrod zrodel energii i przez to wiekszosc ludzi mylnie sadzie ze wtedy najwiecej sie go spala. TYmczasem wraz ze wzrostem intensywnosi procentowy udzial tluszczow maleje ale zapotrzebowanie na kalorie rosnie i moze byc tak duze ze mimo mniejszego udzialu procentowego i tak wiecej tego tluszczu moze byc spalane niz w tej strefie tluszczowej.
PKO
SYNJA
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 19 lip 2013, 20:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dzięki za odpowiedz ;) Chociaz nadal nie wiem czy mam zostawic sobie ten pulsometr czy go oddac do sklepu ;)
Awatar użytkownika
krunner
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 14 wrz 2011, 10:32
Życiówka na 10k: 42:53
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

SYNJA pisze:Chociaz nadal nie wiem czy mam zostawic sobie ten pulsometr czy go oddac do sklepu
Możesz zostawić, jeżeli myślisz o bieganiu przez dłuższy czas i poprawie wyników, pulsometr się przydaje. Do samego "zrzucania wagi" nie za bardzo.
Ja zacząłem go używać po ok. 1.5 roku biegania.
Warunek, żeby go stosować jest taki, że powinnaś być dość "wybiegana" i znać swoje tętno maksymalne i optymalnie - tętno spoczynkowe, które się zmienia (zresztą maksymalne też - maleje z wiekiem, to oczywiste), a wzory są przybliżeniem.
Np. kiedy ja kiedy biegam swój I zakres, to trzymam się wskazań pulsometru 145-157
Czy mógłbym to robić bez pulsometru, na samopoczucie ? Pewnie tak, ale z cyferkami jest fajniej :spoko:

Przez pierwsze półtora roku biegałem na samopoczucie i też było w miarę ok, pulsometr wprowadził po prostu ograniczenia, które mi odpowiadają.

pozdr. krunner
Agusa73
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 17
Rejestracja: 01 lip 2013, 14:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam
jestem początkującym biegaczem :) Zaczęłam od 1 lipca. Biegam sobie 5km co drugi dzień. Mam 40 lat. Od około 8 lat cały czas uprawiałam jakies fitnesy więc nie jestem kanapowcem :)
Ale mam problem. Z moim pulsem coś nie tak.
Ja w spoczynku już mam dużo bo około 85 nie pamiętam pomiaru żeby było ponizej 80. Ledwo zrobię 3 kroki i już mam ponad 100. No i z racji tego kupiłam sobie pulsometr. i dzisiaj biegłam z nim drugi raz. No i masakra :(
Przy rozgrzewce (szybszy chód) już było 150. Biegam wolno (dopiero się ucze biegać) moja średnia wychodzi w granicach 7,5 -8min/km. Pierwszą połowę dystasu mam od górkę i cały czas tętno prawie na maxa 96 a nawet 99%. Czyli tętno powyżej 170 :( Ale ja nie odczuwałam jakiejś tragedii mogłam sobie biec dalej. Nie wypluwam płuc nie umieram. Dopiero jak wracam to mam lekko z górki i wtedy wygląda to trochę lepiej schodziło nawet do 150.

I teraz pytanie. Co to oznacza??? Czy to taka moja uroda?? Czy ja mogę w ogóle biegać?
Bardzo proszę o mądre rady :)
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Ale czujesz sie komfortowo? Jesli tak to biegaj. A jakiej marki to pulsometr? Ostatnio przyszedł do nas na treningi pewien pan, któremu pulsometr wskazywał tez jakieś dziwne rzeczy, tak dziwne, że powiedziałem mu w końcu, żeby załozył jeden z naszych pulsometrów Polara. No i skończyły się dziwne wskazania.
Agusa73
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 17
Rejestracja: 01 lip 2013, 14:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No przyznaję że mam jakiś zwykły za paredziesiąt zł :)

Nie powiem że czułam się komfortowo ale na pewno nie umierałam :)


Ale te spoczynkowe wyniki to na zwykłym naramiennym ciśnieniomierzu badane. I ja po prostu wiem, ze mam wyższy puls niż normalny człowiek. Jak byłam w ciązy to byłam leczona na tachykardie właśnie. Ale wtedy nie wiedziałam o tym ze ja tak po prostu mam. Wtedy ( w ciąży) cały czas miałam ponad 100 (nic nie robiąc) i tak szczerze to ja tego nie odczuwałam.

A gdzie mogłabym jakoś siebie sprawdzić czy zrobić jakieś testy ?
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Trening długodystansowy powinien doprowadzić do obniżenia tętna. Ale jeśli masz jakieś obawy czy na pewno możesz to pójdź do jakiejś przychodni i zapisz się na wysiłkowe EKG, sprawdzą czy wszystko u Ciebie w porządku kiedy zaczyna się wysiłek.
Agusa73
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 17
Rejestracja: 01 lip 2013, 14:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ok. Dzięki Adamie :)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ