W kolarstwie to teraz mierzy się moc. I ten kto wymyśli jakiś system pomiaru mocy dla biegaczy zarobi kupę kasy.Dlatego w kolarstwie trening w oparciu o tempo w ogóle nie istnieje, wszyscy mierzą tętno.
Tętno i prędkość są zbyt mocno zależne od takich spraw jak temperatura, wiatr, wilgotność, ogólne samopoczucie, ukształtowanie terenu... Dlatego pomiar mocy byłby najlepszy.
No ale póki co trzeba mierzyć tętno, patrzeć na prędkość i jakoś starać się sterować intensywnością żeby jakoś to grało
