problem z ubiorem

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
herson
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1681
Rejestracja: 19 cze 2001, 10:04
Lokalizacja: już tylko okolice Krk i góry :)

Nieprzeczytany post

A może zwyczajnie po treningu zasiadasz na kanapie przed tv i przestajesz się ruszać? Wtedy ma prawo być Ci zimno, sam to przerabiam czasami. Pomimo tego, nawet w zimie chodzę po mieszkaniu w krótkich spodenkach i koszulce, a temperaturę utrzymujemy 19,5 - 20 stopni max. Jak siadam i nic nie robię, nawet będąc ubranym, robi się zimno.
PKO
Awatar użytkownika
lapka88
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1193
Rejestracja: 08 lip 2011, 15:42
Życiówka na 10k: 00:47:14
Życiówka w maratonie: 04:10:12
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Koleżanka napisała wyżej co robi zaraz po treningu i nie jest to kanapa i tv :)

Dla mnie jak i dla kolegów powyżej jest to zbyt ciepłe(a nawet gorące) ubranie oraz brak uzupełniania energii straconej podczas biegu po powrocie do domu. No i oczywiście ten spacer 15 pon po treningu nie wpływa najlepiej na zdrowie, ale to już wszystko zostało napisane :)
Awatar użytkownika
herson
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1681
Rejestracja: 19 cze 2001, 10:04
Lokalizacja: już tylko okolice Krk i góry :)

Nieprzeczytany post

lapka88 pisze:Koleżanka napisała wyżej co robi zaraz po treningu i nie jest to kanapa i tv :)
Jeżeli ma być tak ściśle, to napisała o prysznicu i później o wygrzewaniu pod pierzyną, ale nie pisała, co robi w tzw międzyczasie, a czy to kanapa i tv, tego nie wiesz :)

Swoją drogą, ilość warstw robi swoje, szczególnie że jest tam i polar.

Co do samego końca treningu, ja po skończonym spaceruję kilka min 3-5 dla uspokojenia tętna, a później ( przy obecnych temp ) rozciąganie robię po wejściu na ogrzewaną klatkę schodową.
Awatar użytkownika
Księżna
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3089
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: ...karocą po drogach mknę

Nieprzeczytany post

Czasem trzeba spróbować się przełamać, nauczyć organizm przyjmowania pokarmu po treningu.
Może idąc pod prysznic weź gumę do żucia. Pobudza wydzielanie śliny, a to sprzyja uczuciu głodu i chęci jedzenia.
Po długim biegu bułka mi 'nie wchodzi' ...ale sok pomidorowy wymieszany z ziarnistym twarożkiem owszem. Wlatuje w gardło jak tuczonej gęsi;-)))

Odnośnie udaru - możliwe. Myślę, że ja przy takiej ilości odzieży ugotowałabym się na twardo;-)
Ale wiem, że odczuwanie temperatury jest bardzo indywidualne. Moja mama pewnie ubrałaby się podobnie. Ona nosi polar, gdy ja mam tiszerta z krótkim rękawem.

Na marginesie - przy obecnych temperaturach sama mam kłopot z ubraniem. Cienka lajkra jest nieco jednak za cienka (marznie szynka i czuję kolana), legginsy z meszkiem zbyt komfortowe.
Awatar użytkownika
robbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1180
Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
Życiówka na 10k: 44:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Księżna pisze: sok pomidorowy wymieszany z ziarnistym twarożkiem owszem.
Znaczy, sok pomidorowy z twarożkiem z grudkami, takim "grani"? Coś sobie nie mogę tej mieszanki wyobrazić.
Awatar użytkownika
Księżna
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3089
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: ...karocą po drogach mknę

Nieprzeczytany post

...bo to jest mieszanka, którą zjadam w pobiegowym szale... a później, 'na trzeźwo' zastanawiając się dlaczego jestem w stanie coś takiego przyjąć :hahaha:
Mam smaka czasem na takie.... takie... coś.... :bum:

(twarożek typu wiejski Piątnicy wymieszany z sokiem warzywnym, pomidorowym lub pomidorami z puszki)
misthunt3r
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 474
Rejestracja: 27 lip 2009, 13:11
Życiówka na 10k: 48:42
Życiówka w maratonie: 4:14:37
Lokalizacja: Toruń

Nieprzeczytany post

Księżna pisze:...bo to jest mieszanka, którą zjadam w pobiegowym szale... a później, 'na trzeźwo' zastanawiając się dlaczego jestem w stanie coś takiego przyjąć :hahaha:
Mam smaka czasem na takie.... takie... coś.... :bum:
(twarożek typu wiejski Piątnicy wymieszany z sokiem warzywnym, pomidorowym lub pomidorami z puszki)
Znieczulenie potreningowym zastrzykiem endorfiny potrafi zdziałać cuda ;)
Obrazek
Because Running Sucks
hohla187
Wyga
Wyga
Posty: 64
Rejestracja: 10 cze 2010, 20:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Toruń

Nieprzeczytany post

no moze nie jest to typowa kanapa+tv ale zbyt intensywnie sie nie ruszam...zaznaczam ze mama takie cos odpiero od 2 treningów...do tego dochodza okropne mdłości,mam problem z wypiciem herbaty a co dopiero takiej mieszkanki serek+sok pomidorowy :orany: :hej:

ubiore sie lżej nastepnym razem,ale obawiam sie ze troche sie przeziebie...no ale jak nie sprobuje to sie nie przekonam:D a jedna para legginsów przy ujemnych tempr (mam brubecka) nie wchodzi w gre gdyz mam po prostu odmropzone uda:d w dwóch parach tez mi niezbyt ciepło,ale 3 to juz by chyba była przesada :hejhej:
misthunt3r
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 474
Rejestracja: 27 lip 2009, 13:11
Życiówka na 10k: 48:42
Życiówka w maratonie: 4:14:37
Lokalizacja: Toruń

Nieprzeczytany post

To mnie zaskoczyłaś z tymi udami. Wiem, że odczuwanie ciepła i zimna jest bardzo subiektywne, ale żeby marzły uda to się nie spotkałem - wydawało mi się, że to są zbyt wielkie mięśnie i w trakcie pracy wydzielają tyle ciepła, że nie bardzo mogą zmarznąć.

PS. Ja biegam tylko w jednych legginsach (zima 2009, 2010 i teraz) i jeszcze nigdy nie było tak zimno, żebym musiał założyć na/pod nie cokolwiek, ale fakt że ja wolno marznę i produkuję kosmiczne ilości ciepła ;)
Obrazek
Because Running Sucks
Awatar użytkownika
herson
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1681
Rejestracja: 19 cze 2001, 10:04
Lokalizacja: już tylko okolice Krk i góry :)

Nieprzeczytany post

Wow, teraz wyobraziłem sobie siebie w dwóch czy trzech parach leginsów. Ciekawe czy udałoby mi się zginac nogi :hahaha: A poważnie, faktycznie dziwne. Mam dwie pary, jedne lekko ocieplane, drugie nie i odkąd zaczałem biegac w tych nieocieplanych, tylko raz zdarzyło mi się założyc ocieplane ( dokładnie wczoraj ), ale miałem wrażenie, nie że mi za gorąco, ale nad komfortowo.

Podobnie jak ktoś pisał, że wybierze buty z gore, żeby mu paluchi nie marzli.... każdy odczuwa to inaczej.
Od kilku lat kiedy mieszkamy u siebie, co sezon zmniejszamy temperaturę o 0,5 w dzień ( na noc mamy 16 C ) i w tym roku mamy 19 - 19,5. Pomijając mnie i naszą córę, którym zawsze gorąco, nawet moja żona zmarźluch, czuje różnicę i jest jej gorąco jak gdzieś idziemy i jest 20,5 albo i więcej w domu, bo i takich też nie brakuje.
hohla187 pisze:no moze nie jest to typowa kanapa+tv ale zbyt intensywnie sie nie ruszam...zaznaczam ze mama takie cos odpiero od 2 treningów...do tego dochodza okropne mdłości,mam problem z wypiciem herbaty a co dopiero takiej mieszkanki serek+sok pomidorowy :orany: :hej:
A jak było wczesniej? A czy mdłości masz tylko po treningu, w trakcie nie występuja? Jak długo po posiłku czekasz z wyjściem na trening?
A może Ty eeeee, zwyczajnie jesteś w ciązy? :nienie:

Moim zdanie mduży wpływ ma tutaj ten 15minutowy spacer po treningu, zwłaszcza przy obecnych temp i 1,5h rozgrzaniu organizmu.
hohla187
Wyga
Wyga
Posty: 64
Rejestracja: 10 cze 2010, 20:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Toruń

Nieprzeczytany post

w czasie treningu czuje sie dobrze,chyba ze przesadzilam z jedzeniem:D Ale ogolnei zawsze staram sie odczekac te 2h po jedzeniu.Ciąża raczej nie wchodzi w gre :hahaha:

no niestety gdy tylko jest tylko mrozno i biegne pod wiatr zaraz mam cale czerwone i zimne uda,ale tylko z przodu. Czasami te czuje ze mnei mdli po teeningu ale takie sytuacje zdarzaja sie rzadko,raczej nie mam apetytu jakiegos wielkeigo przez pierwsze 2-3 godziny,ale pozneij juz czuje głodzik lekki :hej:

tez mi si wydaje ze ten spacer po takim rozgrzaniu ma duzo wpływ na moje samopoczucie na treningu...zobzcae jak bedzie dzis po,ubiore si etez troche lżej :hej:
Awatar użytkownika
Księżna
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3089
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: ...karocą po drogach mknę

Nieprzeczytany post

Ja marznące uda rozumiem. Po bieganiu mam najczęściej czerwone uda, szynkę i brzuch. Szynka marznie mi regularnie. :hej:
hohla187
Wyga
Wyga
Posty: 64
Rejestracja: 10 cze 2010, 20:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Toruń

Nieprzeczytany post

brzuch?? :orany:

szynka? :niewiem: :hej:

otóż dziś po treningu biegłam do domku,a nie odbyłam spaceru jak zwykle,przekasiłam cos po treningu (sok warzywny i banana-chociaz cos dałam rade). ubrana bylam troche lżej do pogody (powiedzmy :hej: -uda i tak lekko odmrożone) niz zwykle i wszystko było ok,pozniej troche mnie trzeslo,ale juz bez mdlosci,otulilam sie kocem i bylo git :oczko:
myśle ze duzy wplyw mial na to ten spacer po treningu i byc moze lekkie przegrzanie...dziekuje za wszytskie rady,problem rozwiazany mam nadzieje ze na długo :taktak:
Awatar użytkownika
scieslik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 332
Rejestracja: 18 paź 2011, 21:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chruszczobród

Nieprzeczytany post

Ja robię tak, że dół ubieram dużo grubiej niż górę (też strasznie marzną mi nogi i pośladki, może kobitki tak mają :lalala: ). Już przy -5 na dół bokserki i getry brubecka a na to leginsy z meszkiem a na górę podkoszulek b/rękawów i cienka bluzka dry-fit. A w czasie biegu nigdy nie jest mi za ciepło w nogi w przeciwieństwie do głowy i tułowia które strasznie się rozgrzewają. A ta czerwień na twarzy po biegu - masakra :hahaha:
Obrazek
hohla187
Wyga
Wyga
Posty: 64
Rejestracja: 10 cze 2010, 20:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Toruń

Nieprzeczytany post

oj ja tez tak mam,ale łatwiej sie przeziebic, gdy głowa i szyja nie sa odpowiednio zabezpieczone przed zimnem,juz przerabialam to wiele razy :hej: dlatego wole odziac gorna czesc ciala i zeby troche mi zmarzly uda... no jak bylo -15 z dwa-trze zimowe sezony temu to zamarzalam nawet w 3 warstwach na nogi :hejhej: eh ta zima... :ble: z jednej strony biega sie fantastycznie,a z drugiej meczenie sie z ubieraniem tych warstw... :hahaha:
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ