Tempo I według Danielsa

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Pollinus
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 220
Rejestracja: 12 maja 2011, 10:22
Życiówka na 10k: 46:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Może i nie szkodzi, ale mnie interesuje bardziej, czy podbiegi wykonywać przed mocniejszym akcentem, czy może przed treningiem w tempie BS?
Co do stwierdzenia "should be hard", to jak najbardziej się zgadzm, z tym że u mnie interwały przy tętnie > 90% maxHR są "hard" natomiast na tętnie 98% nie byłbym w stanie ich zrobić :)
PKO
salem1
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 19 maja 2007, 20:29

Nieprzeczytany post

rufuz pisze:Moja ocena tej metody wynika z tego, ze poprostu mi nie pasuje. Nie bede sie rozpisywal dlaczego bo nie tego dotyczy post. Wbrew pozorom krytyka moze byc przeciez bardzo konstruktywna :ble: Pewnie jest sposo osob biegajacych ta metoda i osiagajacych sukcesy. Ja jej poprostu "nie czuje" i tyle. He he he tak sobie mysle, ze biegaczy mozna chyba podzielic na zwolennikow Skarzynskiego i Danielsa :ble: To jak kiedy ustawka :ble: :ble: :ble:
RUFUZ!
My juz chyba jestesmy ustawieni na niedziele 30.10. na 10:00. :taktak:
Życzę nam abyśmy w dwójkę wygrali. :hejhej:
10 -38:38, 21.1 - 1:26:58, 42.2 - 3:15:50, IM 70.3 - 5:59:20, IM -????
Awatar użytkownika
Maciej_J
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 180
Rejestracja: 24 cze 2011, 08:56
Życiówka na 10k: 0:38:25
Życiówka w maratonie: 3:19:07

Nieprzeczytany post

Pollinus pisze:Może i nie szkodzi, ale mnie interesuje bardziej, czy podbiegi wykonywać przed mocniejszym akcentem, czy może przed treningiem w tempie BS?
Co do stwierdzenia "should be hard", to jak najbardziej się zgadzm, z tym że u mnie interwały przy tętnie > 90% maxHR są "hard" natomiast na tętnie 98% nie byłbym w stanie ich zrobić :)
Pollinus, podbiegi i w ogóle siłę biegową powinno robić się zawsze PRZED akcentem szybkościowym, czyli robisz na przykład w poniedziałek podbiegi a we wtorek "biegi progowe" (wg Danielsa tempo P). Ja tam dokładnie nie wiem z czego to wynika, ale u Skarżyńskiego przeczytałem że jak robisz w ten sposób (Skarżyński też tak zaleca) to wyrabiasz tzw. "czucie mięśniowe" co daje pożądane skutki przed treningiem szybkościowym. Ja też trenuję w ten sposób. Teraz jakoś ostatnio dawno nie robiłem siły biegowej bo miałem maraton i już odpuściłem siłę (przed ważnym startem nie rób siły biegowej), a teraz po maratonie odpoczywam i się nie forsuję takimi treningami.
Obrazek
Awatar użytkownika
kisio
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1774
Rejestracja: 26 sie 2010, 08:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

rufuz, ale napisałeś, że to bez sensu, bo jak biegniesz pod wiatr albo z wiatrem wychodzą bzdury, a to nijak ma się to tego co opisuje Daniels. Nie pasuje Ci Twoje wyobrażenie o metodzie Danielsa, które dalekie jest od tego co można znaleźć w książce..
Pollinus
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 220
Rejestracja: 12 maja 2011, 10:22
Życiówka na 10k: 46:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Maciej_J - dzięki za wyjaśnienie.
jass1978
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 862
Rejestracja: 08 kwie 2009, 14:22
Życiówka na 10k: 37:42
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

No i właśnie tak jak pisałem tak zrobiłem - wczoraj dziesięć podbiegów po około 150 m w tempie w granicach 3:20-3:30/km. Jestem teraz na urlopie w rodzinnej miejscowości gdzie nie ma bieżni tartanowej - no to zrobiłem 10 x 1:30 I / 1:30 E. Pilnowałem, żeby było ciężko no i było. Takie krótkie interwały, na podtrzymanie, na koniec sezonu biegowego.
Awatar użytkownika
Maciej_J
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 180
Rejestracja: 24 cze 2011, 08:56
Życiówka na 10k: 0:38:25
Życiówka w maratonie: 3:19:07

Nieprzeczytany post

jass1978 pisze:No i właśnie tak jak pisałem tak zrobiłem - wczoraj dziesięć podbiegów po około 150 m w tempie w granicach 3:20-3:30/km. Jestem teraz na urlopie w rodzinnej miejscowości gdzie nie ma bieżni tartanowej - no to zrobiłem 10 x 1:30 I / 1:30 E. Pilnowałem, żeby było ciężko no i było. Takie krótkie interwały, na podtrzymanie, na koniec sezonu biegowego.
trochę krótkie te akcenty, tylko 1:30? Daniels pisze, że organizm wchodzi na wysokie obroty jakieś 3 minuty, zatem jak biegasz interwały 5 minut to 3 minuty wchodzisz na obroty i masz potem 2 minuty "czystego" biegu przy Vo2max. Owszem, Daniels pisze też że można robić krótsze interwały, ale nie wiem osobiście, czy ta metoda działa, sam tego nie próbowałem, robię tylko 5 minutowe interwały na przerwie 4,5 minuty. Fakt, kolejne powtórki są coraz cięższe ale satysfakcja z wykonania tym większa. Jak zrobię 5-6 takich powtórek to mam dość i czuję że zrobiłem mocny trening.
Obrazek
Pollinus
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 220
Rejestracja: 12 maja 2011, 10:22
Życiówka na 10k: 46:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Małe sprostowanie: Daniels pisze że wchodzi się w maks po 2 minutach :)
Co do krótszych interwałów, to ja takie wykonywałem. W takim przypadku chodzi o to, żeby przerwy między nimi były na tyle krótkie, żeby organizm nie zdążył się całkowicie zregenerować. W przypadku 3 minutowego interwału u mnie przerwa trwała 1:30. W ostatnich powtórzeniach było już bardzo ciężko.
Ważne, żeby przy Interwalach nie biegać szybciej, niż minimalna prędkość, przy której osiąga się V02max.
tompoz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2698
Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ważne, żeby przy Interwalach nie biegać szybciej, niż minimalna prędkość, przy której osiąga się V02max.

Mam pytanie czy możesz mi wytłumaczyć oco chodzi Danielsowi ?

Tompoz
Tompoz
Pollinus
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 220
Rejestracja: 12 maja 2011, 10:22
Życiówka na 10k: 46:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie mam przy sobie książki, ale postaram się nie palnąć gafy :)
Z tego co zrozumiałem chodzi o to, żeby biegać minimalną prędkością przy której uzyskujemy maksymalną wydolność tlenową.
Ja bym to rozumiał tak, że powyżej tej prędkości zaczynamy mocno zaciągać dług tlenowy, ponieważ zapotrzebowanie na tlen w trakcie tego wysiłku jest większe niż ilość, jaką jesteśmy w stanie pobrać.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

Tompoz chyba szuka dziury w cąłym żeby błysnąc, a tu nie potrzeba wielkiej wiedzy oraz super precyzyjnego słownictwa by oddac istotę rzeczy: Danielsowi chodzi o optymalizację treningu polegającą na tym, że trenujemy dany składnik formy, daną adaptację NAJMNIEJSZYM MOŻLIWYM NAKŁADEM SIŁ, czyli po prostu najwolniejszym możliwym tempem dającym dany skutek.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
jass1978
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 862
Rejestracja: 08 kwie 2009, 14:22
Życiówka na 10k: 37:42
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

trochę krótkie te akcenty, tylko 1:30? Daniels pisze, że organizm wchodzi na wysokie obroty jakieś 3 minuty, zatem jak biegasz interwały 5 minut to 3 minuty wchodzisz na obroty i masz potem 2 minuty "czystego" biegu przy Vo2max. Owszem, Daniels pisze też że można robić krótsze interwały, ale nie wiem osobiście, czy ta metoda działa, sam tego nie próbowałem, robię tylko 5 minutowe interwały na przerwie 4,5 minuty. Fakt, kolejne powtórki są coraz cięższe ale satysfakcja z wykonania tym większa. Jak zrobię 5-6 takich powtórek to mam dość i czuję że zrobiłem mocny trening.
Teraz jest czas startów. Końcówka sezonu, formy się już nie zbuduje, trzeba utrzymywać tą, którą się już zmajstrowało. 10 x 1:30 I / na 1:30 E pozwala się zmęczyć, ale nie trzeba później dużo odpoczywać.
Do budowania formy to pewnie najlepsze są interwały 3-5 minut na przerwach odpowiednio 2-4 minuty.
A swoją drogą moim zdaniem u Danielsa jest pewna dziura. Chodzi mi o trening w tempie startowym na 10 km. Ja wg tabel powinienem biegać I w tempie 3:38/km - mniej więcej w takim tempie (może ciut szybciej ścigam się na piątkę). Później jest już T, które mam biegać po 3:56 - tempo wyścigu godzinnego - u mnie by to było mniej więcej na 15 km (nigdy nie startowałem na tym dystansie ale teoretycznie tak to wychodzi). Pomiędzy tym jest tempo na 10 km - u mnie wychodzi około 3:46-3:50/km. Ale Daniels nie przewiduje dla mnie takich prędkości na treningach. A przecież dobrze jest sobie potrenować na prędkościach, które ma się zamiar stosować na zawodach. Dlatego olewam konwenanse i robię swoje.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ