Poprawa czasu na 1000m, czas: pół roku.

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
dzilu96
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 20 lut 2011, 08:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Świetnie, wobec tego może kiedyś podamy sobie rękę i staniemy na linii startu! :)
PKO
Sikorrrr
Wyga
Wyga
Posty: 104
Rejestracja: 25 wrz 2010, 19:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja wole na podium :)
dzilu96
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 20 lut 2011, 08:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Cóż, byłoby wspaniale! Ale na to mam całe życie :).
Wala
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 47
Rejestracja: 09 lut 2011, 10:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Masz jeszcze trochę czasu. 1000 m to fajny, choć trudny dystans, biega się go prawie w sprinterskim 800metrowym tempie (przy wyższym stopniu wtajemniczenia).

Musisz solidnie przepracować tą resztę zimy która została. Wpleć sobie w trening 1 x w tygodniu trening siłowy - podbiegi, skipy, podskoki naprzemianstronne, szybkie i krótki sprinty. Ale oczywiście musisz też robić sporo kilometrów.

Na tym poziomie na którym jesteś swobodnie możesz robić 4 do 5 treningów dziennie, nie forsuj się, nie przemęczaj. Trening musi być też zabawą. Nie polecam tzw. "zajeżdżania" się na treningu. Musisz być następnego dnia wypoczęty.

Rób dużo swobodnych rozbiegań, 6-8 kilometrów, swobodnym tempem, które jesteś w stanie na takim dystansie wytrzymać. Z kilometrów przyjdzie Ci wytrzymałość.

W razie pytań służę pomocą :)
Budynio
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 22
Rejestracja: 14 wrz 2009, 15:49

Nieprzeczytany post

apropo problemu kolegi mam podobny i chciałbym zapytać jak oceniacie taki plan : ( znalazłem w sieci)

BIEGAMY KILKA MIESIĘCY WG POWYŻSZEGO SCHEMATU (OD LEVELU 1 DO 4).

RAZ NA DWA TYGODNIE WYKONUJEMY TRENING TESTOWY - BIEGNĄC JAK NAJSZYBCIEJ NA 1 KM (po zrobeniu 5-8 minutowej rozgrzewki w tempie 10-13 km/h).

JEŚLI TWÓJ CZAS WYNOSI:


JEŚLI JEST GORSZY NIŻ 3 MINUTY 30 SEKUND:

WYKONUJ TRENINGI INTERWAŁOWE DO LEVELU 4 WŁĄCZNIE, NIC WIĘCEJ CHWILOWO NIE POTRZEBA.


W GRANICACH: 3 MINUT 15 SEKUND <-> 3 MINUT 30 SEKUND

WYKONUJ TRENING SZYBKOŚCIOWY- DZIELĄC DYSTANS NA DWA ODCINKI PO 500 m, między podejściami daj 1.5-3 minuty przerwy. Wykonaj np. 3 podejścia x 500 m = 1.5 km jak najszybszego biegu, reszta treningu powinna być okrojona.


JEŚLI MASZ CZAS LEPSZY NIŻ 3 MINUTY 15 SEKUND:

WYKONUJ TRENING SZYBKOŚCIOWY- DZIELĄC DYSTANS NA ODCINKI PO 1 minutę, 1:15 sekund, 1:30 sekund, 2 minuty, 2 i pół minuty lub względem okrążeń. W wyznaczonym czasie starasz się przebiec jak największy dystans.

1. LEVEL 1 – cienizna

Nie dajesz rady biec długotrwale i szybko, nie dajesz rady biec pod górę, nie jesteś w stanie robić sprintów po 30-60 sekund z małymi przerwami, nawet bieg stałym tempem (12-14 km/h) przez 15 minut jest dla ciebie ciężkim zadaniem.

Cóż, zaczynamy od zera.

PROGRAM DLA LEVELU 1:
2 tygodnie marsze po 1-2 h każdorazowo ; 3-4 x w tygodniu
2 tygodnie: marszobiegi – biegniesz kilka minut, maszerujesz 2 minuty, biegniesz kilka minut
3 tygodnie: biegi stałym tempem, co sesję starasz się „podkręcić” tempo (biegłeś 10 km/h -> pobiegnij 12 km /h) oraz czas pracy (biegłeś 10 minut -> pobiegnij 15 minut; biegłeś 20 minut -> biegnij 25 minut itd.)
Po ukończeniu tego etapu powinieneś być w stanie przebiec 30-40 minut non stop, dość dobrym tempem.


LEVEL 2: zaczynamy jazdę na poważnie:

Na tym levelu bieg stałym tempem zależy już tylko od twojego humoru, możesz biec i biec. OK., czas na początek cięższego treningu:

PROGRAM DLA LEVELU 2:
INTERWAŁY:

Robimy sesje biegowe po 20-40 minut (jak dotychczas stałym tempem), ale WPLATAMY W NIE INTERWAŁY.
CZYLI TRENING WYGLĄDA TAK:

-> rozruch biegowy 5-8 minut w tempie (12-14 km /h).
-> 5 interwałów 15/45 (sprint/trucht) = 5 minut,
-> bieg stałym tempem 15-20 minut,


CO TO ZNACZY 15/45?

CZAS PRACY: 15 SEKUND SPRINTU (czyli co najmniej tempo 21 km/h), CZAS ODPOCZYNKU: 45 SEKUND (ZAPISUJEMY TO W POSTACI KODU: 15/45)

UWAGA: ROBIENIE INTERWAŁÓW (PRZYŚPIESZEŃ) WOLNIEJ NIŻ W NASZYM TEMPIE MAKSYMALNYM LUB SUBMAKSYMALNYM MIJA SIĘ Z CELEM.

UWAGA 2: INTERWAŁY TO CIĄGŁA PRACA Z RÓŻNĄ INTENSYWNOŚCIĄ, INNYMI SŁOWY - W TRAKCIE "ODPOCZYNKU" W INTERWAŁACH NIE ZATRZYMUJEMY SIĘ! Jeśli nasze robocze tempo wynosiło np. 18-21 km/h - w "odpoczynku" (ciągle biegnąc) zwalniamy do 10-14 km/h.

Możesz posłużyć się miernikiem tętna (zakładanym na klatkę piersiową). Jeśli nie wychodzisz na level 170-190 uderzeń serca na minutę w trakcie interwałów – LEPIEJ zmień dyscyplinę, bo taki trening nie ma sensu. Musisz wchodzić w „ostry beztlen” – musisz czuć palenie w mięśniach, totalne wyczerpanie, mogą pojawić się mroczki przed oczami, często po zrobieniu interwałów poczujesz, że chce ci się wymiotować.

Więc jeśli ktoś mówi że „robi interwały i nie czuje zmęczenia” znaczy tylko, że biegnie o wiele za wolno w stosunku do swoich możliwości i robi za długie przerwy.

Interwałami byłem w stanie zmęczyć się zawsze, w kilka minut – mimo, iż mógłbym biec przez ponad godzinę stałym tempem w terenie.

Zagadka: ile znasz osób co robią interwały? A ile setek razy widziałeś ludzi truchtających? Dlaczego? Bo każdy woli łatwy, szybki i przyjemny trening. Nikt nie lubi katorgi, a interwały to katorga fizyczna i psychiczna.

Na kolejnym treningu wykonujemy każdorazowo więcej interwałów. Robiliśmy 5 (15/45) staramy się zrobić 6, zrobiliśmy 9, staramy się zrobić 10.

LEVEL 2 kończymy na robieniu płynnie 10 interwałów 15/45.



LEVEL 3:

Tutaj robimy wszystko jak wcześniej. Sesja trwa 20-40 minut. Tym razem wykonujemy:
1. Najpierw interwały 15/45 (5 x )
2. Dalej wprowadzamy interwały 15/30 (zaczynamy od 5 x)
3. Staramy się dojść do 10 interwałów 15/30
4. Wprowadzamy interwały 15/15 (5 x )
5. Staramy się dojść do 10 interwałów 15/15
6. Wprowadzamy interwały 25/15 (wydłużamy czas pracy do 25 sekund, przerwa pozostaje 15 sekund)
7. Staramy się dojść do 10 interwałów 25/15
8. Wprowadzamy interwały 30/15
I TAK DALEJ
CZYLI TRENING WYGLĄDA NP. TAK:

-> rozruch biegowy 5-8 minut w tempie (12-14 km /h).
-> 5 interwałów 15/45 (sprint/trucht) = 5 minut,
-> 5 interwałów 15/30 (sprint/trucht) = 3 minuty 45 sekund (w tym sprintu: 75 sekund)
-> 5 interwałów 15/15 (sprint/trucht) = 2 minuty 30 sekund (w tym sprintu: 75 sekund)
-> bieg stałym tempem 15-20 minut,

PO UZYSKANIU PROGRESU KONDYCYJNEGO - NIE ROBIMY dłużej interwałów 15/45 - zaczynamy trening od 15/30 lub 15/15.
CZYLI TRENING WYGLĄDA NP. TAK:

-> rozruch biegowy 5-8 minut w tempie (12-14 km /h).
-> 5 interwałów 15/30 (sprint/trucht) = 3 minuty 45 sekund (w tym sprintu: 75 sekund)
-> 5 interwałów 15/15 (sprint/trucht) = 2 minuty 30 sekund (w tym sprintu: 75 sekund)
-> 5 interwałów 30/15 (sprint/trucht) = 3 minuty 45 sekund (w tym sprintu: 150 sekund)
-> bieg stałym tempem 15-20 minut,
Aż dojdziemy do robienia interwałów 45-60/15 (tj. 45-60 sekund szybkiego biegu i 15 sekund wypoczynku; to jeden interwał)

Jeśli przerwa 15 sekund to za mało (przy czasie pracy 45-60 sekund) – wydłużamy ją do 30 sekund.

Przykładowy interwał:

60/30 x 5

Aby utrudnić „zabawę” interwały mierzymy czasem i odległością. Np. wykonujemy 5 interwałów po 60 sekund biegu i mierzymy dystans jaki robimy w każdym z podejść. W kolejnych podejściach staramy się utrzymać dystans zrobiony w 1 podejściu. Np. w pierwszym podejściu przebiegłem 360 m w ciągu minuty, odpoczywam 30-60 sekund. W kolejnym podejściu trwającym minutę staram się przebiec kolejny raz 360 m. I tak do skutku, aż do całkowitego wyczerpania – spadku tempa i dystansu.

Aby nie wpaść w rutynę i nie stracić szybkości – od czasu do czasu wykonujemy więcej, ale krótszych interwałów np. 15/15, 30/15, 30/10.


LEVEL 4:

Startując do tego etapu jesteś w stanie przebiec w dobrym tempie przynajmniej kilka odcinków po 500-1000 m , z minimalnymi przerwami między podejściami.

Co dalej?

Oczywiście, można utrudnić całą zabawę.

Pierwszy sposób to zamontowanie obciążenia np. w plecaku – wykonujemy interwały jak wcześniej. Jako obciążenie możesz użyć partnera treningowego (przekładając go na barkach – ale ostrzegam, że w ten sposób przebiegnięcie nawet kilkuset metrów będzie skrajnie trudne!).

Drugi sposób to bieganie pod górę – patrz trening na schodach.

Po prostu wyznaczamy sobie np. 3 minuty pracy i biegamy jak najszybciej po schodach. Ani na chwilę nie możemy zwolnić. Po pierwszym skończonym podejściu zapamiętujemy swój czas; w drugim podejściu staramy się go pobić.

Jeśli wybierzemy pracę przez 3 minuty - będzie to ćwiczenie wytrzymałościowe.

Jeśli popracujemy przez minutę - kładziemy akcent na szybkość.
Budynio
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 22
Rejestracja: 14 wrz 2009, 15:49

Nieprzeczytany post

no i jak, jakieś opinie?
Wala
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 47
Rejestracja: 09 lut 2011, 10:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

trening trzeba dopasować indywidualnie. Ktoś (trener), który ma pojęcie o lekkiej atletyce powinien zobaczyć Tój trening. Musiałby zobaczyć Twoją życiówkę, zobaczyć Twoją technikę biegania...

Duże pokłady sa w technice. Ktoś kto nie ma pojęcia o ekonomii biegu może robić błędy, które nie pozwalają na szybką poprawę czasu na danym dystansie.

W wieku 15 lat robiłem trzy, cztery treningi w tygodniu polegające przede wszystkim na niezbyt długich wybieganiach i zabawach sprawnościowych. W Polsce błędem jest zbytnie zarzynanie zawodników w młodym wieku, co skutkuje wypaleniem się i brakiem poprawy w wieku np. końca juniora, czy młodzieżowca.

Kilometry i sprawność - to wystarczy, aby poprawić swój czas na 1000m. "Średniak", bo 1000m to dystans średni - musi mieć jednocześnie wytrzymałość i szybkość. No i musi mieć - jak to mawia jeden z klasycznych podręczników LA - "kmicicowski charakter" :)
Budynio
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 22
Rejestracja: 14 wrz 2009, 15:49

Nieprzeczytany post

ja nie trenuje dla przyjemności musze poprawić czas na 1000 do egzaminów to moja jedyna i ostatnia szansa, jestem gotowy na katorżniczy trening, mam 5 miesięcy i to chyba mało na nauke techniki itd

moja życiówka na 1000 to 3.25 :D chce zejść do 3.10 może niżej
Sikorrrr
Wyga
Wyga
Posty: 104
Rejestracja: 25 wrz 2010, 19:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Od razu powiem, że nie wierze w zarżnięcie zawodnika gdy ukończy on już wiek juniora młodszego(czyli w drugim roku, po tym nie da się zajebać- takie moje zdanie).
Masz 15 sek do zrzucenia, nie wiele jak na 5miesięcy. Ja ci nie pomogę, bo po prostu bym zaszkodził prawdopodobnie. Ale spokojnie jest to do zrobienia :)

Powodzenia.
Wala
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 47
Rejestracja: 09 lut 2011, 10:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

rozumiem, że nie wierzysz, może zbyt mało widziałeś - bez urazy :)

A propos kolegi i jego 15 sek do poprawy. Moja propozycja. Rób 4 treningi w tygodniu :

- na każdym treningu wybieganie 6-10 km
- raz w tygodniu tzw. "siła" - skipy A, B, C, podkoki naprzemianstronne, wieloskoki - wszystkie te rzeczy na odcinku około 40-50 metrów, po trzy razy każdą z rzeczy, przerwy na delikatnym truchcie. Po zakończeniu siły - przebieżki - kilka razy szybciej przebiegnij - 80-100 metrów, przerwy zależy jak się będziesz czuł - możesz chodzić, możesz truchtać
- raz w tygodniu sprawność (po wybieganiu) - brzuszki, przysiady, pompki, pajacyki, skrętoskłony
- raz w tygodniu dłuższe wybieganie np. 10km spokojnym tempem, na którym się nie zmęczysz zbytnio, po treningu rozciąganie i to wszystko

Jak nie pomoże stawiam 0,5 litra :) ( albo puszkę Isostara - to lepsze dla biegacza :) )
dzilu96
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 20 lut 2011, 08:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Za trening sprawnościowy mogę traktować jakieś gierki zespołowe czy coś w tym stylu?
Wala
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 47
Rejestracja: 09 lut 2011, 10:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

jak najbardziej, ale dobrze, aby był w towarzystwie z wybieganiem :)
klima92
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 23
Rejestracja: 22 kwie 2009, 22:13

Nieprzeczytany post

Witam! Jak interpretować taki zapis:

4x(5x200m R p. 200m E) 2'E między seriami

Czy to oznacza, że mam pobiec 20x200m, a przerwy mam robić 200m truchtem czy 2 minuty?
Sikorrrr
Wyga
Wyga
Posty: 104
Rejestracja: 25 wrz 2010, 19:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jedna seria to 5x200.
Jeden odcinek to 200m.

Na moje oko wygląda to tak: 200m odcinek i 200m przerwa w truchcie(E). Po skończonej serii przerwa 2' przerwy w truchcie(E). Serii masz 4, a w każdej serii odcinków masz 5.
dzilu96
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 20 lut 2011, 08:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dla tych, którzy byli niepewni:
W ciągu 3,5 miesiąca zrobiłem czas 3:25. Mam jeszcze 4 miesiące, i wiem, że można zejść poniżej 3 :).
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ