To że test zdaje egzamin to nie watpiłem i nie watpie przeprowadzę go z grupą wytrzymałosciową na poczatku stycznia.
Niestety brakuje mi wiedzy i doswiadczenia co do wykorzystania danych z testu dla potrzeb grupy trzystu i czterystumetrowców. Oni biegają podprogowo tylko dwa raczy w tygodniu i to mało kilometrów reszta to sprawnośc, sporty uzupełniajace i 2 razy trening ponadprogowy ( minutówki 6-8*2 minuty i bardzo ekstensywny interwał 8-10*400m/przerwa 3min) tak do końca roku. potem to troche zmodyfikuję.
Duzo sie naczytałem i dlatego mam watpliwości co do tej konkretnej grupki, czy dla nich też test Żoładzią, czy jakiś inny z pomiarem mocy maksymalnej. Po prostu nie wiem i prosze o rade ewentualnie informacje czy dane z testu o 3 i 4 zakresie sa mozliwe do wykorzystania przy takim treningu,
Przeciez tetno wzrasta w pewnym opóźnieniem po wysiłku i stad moje pytanie.
Co we mnie piszczy ?
- bebej
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2102
- Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
- Kontakt:
-
- Ekspert/Fizjologia
- Posty: 942
- Rejestracja: 25 cze 2001, 23:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Jeżeli założysz, że 4 i 5 stopień testu są powyżej progu to na podstawie uzyskanych szybkości sprawdzisz, jak wytrenowane sa zakresy powyżej progu.
Ja mierzę jeszcze szybkość na 5, 10 i 20 m oraz wyskok dosiężny (CMJ) na platformie. Te dane w połączeniu z testem wg. prof. Żołądzia mówią b. dużo na temat wytrenowania zawodnika.
Te 5, 10, 20 dotyczy piłkarzy. W Twoim przypadku powinny być nieco inne dystanse.
Oczywiście mam fotokomórki, platformę i dr. Lange do pomiaru mleczanu.
Ale 20 lat temu i wcześniej zawodnicy po prostu biegali odcinki na czas i w ten sposób sprawdzano wytrenowanie. Czy to będzie 50, 60 czy 120 m to zależy od Ciebie, okresu treningowego i tego co trenujesz w danym okresie i jak to chcesz sprawdzić.
Możliwości jest mnóstwo. Potrzeba logiki w planowaniu i kontrolowaniu.
Musisz wiedzieć co robisz i umieć to obronić w konfrontacji np. z innymi trenerami.
Dodatkowo powinni o tym wiedzieć zawodnicy.
Trening to jest śwwadome działanie. Jeżeli tak nie jest to robi się tresura.
Przepraszam za mentorski ton ale po piędziesiątce i trzydziestu latach trenerki mam trochę dystansu do sportu.
R.
Ja mierzę jeszcze szybkość na 5, 10 i 20 m oraz wyskok dosiężny (CMJ) na platformie. Te dane w połączeniu z testem wg. prof. Żołądzia mówią b. dużo na temat wytrenowania zawodnika.
Te 5, 10, 20 dotyczy piłkarzy. W Twoim przypadku powinny być nieco inne dystanse.
Oczywiście mam fotokomórki, platformę i dr. Lange do pomiaru mleczanu.
Ale 20 lat temu i wcześniej zawodnicy po prostu biegali odcinki na czas i w ten sposób sprawdzano wytrenowanie. Czy to będzie 50, 60 czy 120 m to zależy od Ciebie, okresu treningowego i tego co trenujesz w danym okresie i jak to chcesz sprawdzić.
Możliwości jest mnóstwo. Potrzeba logiki w planowaniu i kontrolowaniu.
Musisz wiedzieć co robisz i umieć to obronić w konfrontacji np. z innymi trenerami.
Dodatkowo powinni o tym wiedzieć zawodnicy.
Trening to jest śwwadome działanie. Jeżeli tak nie jest to robi się tresura.
Przepraszam za mentorski ton ale po piędziesiątce i trzydziestu latach trenerki mam trochę dystansu do sportu.
R.