Jeśli tak jest w kolarstwie to akurat w bieganiu nie ma to przełożenia.tompoz pisze: Zakładająć że ten ktoś ma rację że biegałbyś szybciej ( bardziej ekonomicznie ) dłuzszym krokiem biegowym to droga do tego nie jest poprzez trening siły biegowej ale poprzez trenowanie takiego kroku i przywyczajenie mieśni do tkaiej pracy na treningach.
Jest to absolutna nieprawda - że trenowanie dłuższego kroku ma cokolwiek dać.
Wytrenowanie na siłę dłuższego kroku może wprost doprowadzić do kontuzji kolana bo będzie duże uderzenie hamujące w momencie uderzenia pięta o podłoże. Sorry Tompoz, ale tutaj Twoja rada jest zupełnie ale to zupełnie nie trafiona.
W bieganiu ale i w większości innych sportów - chodzi przecież o ekonomię wykorzystania źródeł energii.
Zmuszanie się na siłę do biegania dłuższym krokiem jest bez sensu.
Dłuższy krok może być tylko efektem ubocznym pracy nad:
- siłą
- ok, zgodzę się że rozciąganiem
- zmianą techniki biegu (np przesunięcie ciężaru ciała ku przodowi ale to akurat skróci krok).
Długość kroku ma być EFEKTEM UBOCZNYM.
Jest wielu biegaczy amatorów - którzy po prostu drobią, powłóczą nogami niską nad ziemią.
Ale droga do zmiany tego stanu nie leży w treningu dłuższego kroku ale w pracy nad zmianą biegowej formy.
Jest kilku zawodników w Polsce biegających na dobrym poziomie, ba - nawet bardzo dobrym poziomie - np Adam Draczyński - którzy mają na pierwszy rzut oka krótki krok. (jest też ten zawodnik Sajek - który dziwnie biega a na ostatnich Mistrzostwach Polski na 10000m złamał 30 minut).