Maraton
- Barcior
- Stary Wyga
- Posty: 190
- Rejestracja: 15 wrz 2003, 12:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Jeśli chodzi o dyskusję n/t max długości treningów to przychylam się do opinii, że 3h to max - warto unikać ryzyka kontuzji. Co więcej długie treningi należy robić 2,3,4,5 m-cy przed maratonem i nie za czesto, raz na tydzień/dwa wystarczy. Oczywiscie samo długie "tuptanie" nie wystarczy. Trzeba mieć też prędkość startową, więc należy trenować 2 i 3 cie zakresy + siła biegowa + coś na wydłużenie kroku. Trening J. Skarzynskiego jest generalnie bardzo OK. Pozwolił mi w rok czasu osiągnąć 1:34:30 w połówce i zadebiutować 3:42:43 w MW. Zaczynałem od cieżkiego zgona po przetuptaniu 9km we wrześniu rok temu
It's not just covering a 42km distance. It's a way of life.
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1865
- Rejestracja: 18 cze 2001, 18:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Na "preclu" /rowerowa grupa dyskusyjna/ znalazłem propozycję taktyki na maraton opartej na przypowieści:
Idą sobie dwa byki, stary i młody. W oddali widzą stado pasących się
jałówek. Młody byk woła rozochocony: "Ty, stary, choć polecimy szybciutko i
przelecimy sobie po jednej". A stary byk na to: "Nie. Pójdziemy powoli i
przelecimy wszystkie".
Idą sobie dwa byki, stary i młody. W oddali widzą stado pasących się
jałówek. Młody byk woła rozochocony: "Ty, stary, choć polecimy szybciutko i
przelecimy sobie po jednej". A stary byk na to: "Nie. Pójdziemy powoli i
przelecimy wszystkie".
biegowa recydywa