Szybkość
- bebej
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2102
- Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
- Kontakt:
Według mnie nie ma sensu dalej prowadzic dyskusji na takim poziomie ogólnosci - post fotmana jest dośc trafny.ŁoBoG pisze:A co myślicie o FARTLEKU, czy tam zabawie biegowej (zwal jak zwal)?? nie sadzicie ze tez poprawia szybkość?
- Nagor
- Ekspert/Trener
- Posty: 3438
- Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Słupsk
A ja znam Myszkę Miki z Wesołego Miasteczka - każdy ma swoich ziomali ; )bebej pisze:Znam paru innych trenerów troche bardziej kompetententnych w temacie szybkosci -
- ŁoBoG
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 289
- Rejestracja: 25 lut 2008, 09:19
- Życiówka na 10k: 37:50
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
Jak jestes taki doświadczony i inteligentny, to mozesz sprostowac wypowiedz, lub pytanie zawarte w poscie, a nie traktowac mnie jak tez innych forumowiczow "z gory" PZDR n/cbebej pisze:Według mnie nie ma sensu dalej prowadzic dyskusji na takim poziomie ogólnosci - post fotmana jest dośc trafny.ŁoBoG pisze:A co myślicie o FARTLEKU, czy tam zabawie biegowej (zwal jak zwal)?? nie sadzicie ze tez poprawia szybkość?
- bebej
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2102
- Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
- Kontakt:
Nikogo nie traktuje z góry, ale długodystansowcy nie trenuja typowej szybkosci więc nie ma poptrzeby robic wykładu.
Za to Nagor jest znawcą w dodatku majacym w bardzo głebokim powazaniu innych trenerów, zwłaszcza z Polski i niech dalej opowiada o Miki Mouse - Ta wirtualna postac ma juz z 80 lat i rzeczywiscie trąci myszką.
Za to Nagor jest znawcą w dodatku majacym w bardzo głebokim powazaniu innych trenerów, zwłaszcza z Polski i niech dalej opowiada o Miki Mouse - Ta wirtualna postac ma juz z 80 lat i rzeczywiscie trąci myszką.
-
vrs
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 309
- Rejestracja: 22 maja 2008, 09:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: WWa
Jak już to Mickey Mouse... chyba że chodzi o kogoś innegobebej pisze:Nikogo nie traktuje z góry, ale długodystansowcy nie trenuja typowej szybkosci więc nie ma poptrzeby robic wykładu.
Za to Nagor jest znawcą w dodatku majacym w bardzo głebokim powazaniu innych trenerów, zwłaszcza z Polski i niech dalej opowiada o Miki Mouse - Ta wirtualna postac ma juz z 80 lat i rzeczywiscie trąci myszką.
Michał
10km 58'03'' - 2009-10-04 -> 52'01'' - 2009-11-11
Teraz dopiero się zacznie...
10km 58'03'' - 2009-10-04 -> 52'01'' - 2009-11-11
Teraz dopiero się zacznie...
- piter82
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 3381
- Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
- Życiówka na 10k: 40:32
- Życiówka w maratonie: 3:22:xx
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
chętnie zapoznamy się z nimi i ich filozofią biegowąbebej pisze:Znam paru innych trenerów troche bardziej kompetententnych w temacie szybkosci - tak mniemam.
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
-
Simao Sabrosa
- Dyskutant

- Posty: 28
- Rejestracja: 13 maja 2009, 19:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: woj. podkarpackie
Ja też chętnie posłuchampiter82 pisze:chętnie zapoznamy się z nimi i ich filozofią biegowąbebej pisze:Znam paru innych trenerów troche bardziej kompetententnych w temacie szybkosci - tak mniemam.
- bebej
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2102
- Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
- Kontakt:
Nie chce mi się juz dzis z Wami gadać. Mam zły nastrój więc zaczepno bojowe forumowe towarzystwo mam dzis w głebokim powazaniu. Żegnam bardzo ozięble, bo jeszcze wiecej epitetów poleci. Jutro moze mi przejdzie - choć z tym Nagorem to nie wiem jak bedzie bo po prostu non stop obraża jak nie mnie to ludzi którzy cos znaczą i wiele sie od nich nauczyłem.
- fotman
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1738
- Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
Odpowiem z pozycji doświadczonego ex-sprintera:
1. Zakladając ten wątek Simao Sabrosa chciał się czegoś dowiedzieć o treningu szybkości.
2. Nie określił o jaką szybkość mu chodzi, w jakim jest wieku, czy coś dotąd trenował.
3. Można się domyślać z dalszego ciągu wypowiedzi, że chodzi o szybkość piłkarską.
4. Szybkość piłkarska to przyspieszenie (start do piłki), zwinność (omijanie przeszkód), wytrzymałość szybkościowa (utrzymanie szybkości na odcinku ponad 60m i umiejetność powtórzenia tego wysiłku wielokrotnie w czasie meczu).
5. Otrzymał kilka porad od długodystansowców, które, moim zdaniem, namąciły mu tylko w głowie- bo bieg pod górkę na krótkich przerwach to interwałowa siła biegowa, odcinki powyżej 50m nie ksztaltują szybkości, fartlek jako trening szybkości to absurd jakiego jeszcze nie słyszałem.
6. Szybkość kształtuje się biegając odcinki 20-50m na przerwach do pełnego wypoczynku, można robić zbiegi, biegi ze wspomaganiem (będąc ciągnietym na gumie) itp aby przełamywać barierę szybkości, robiąc trening bardziej zaawansowany pod 200-400m można biegać interwały 3x4x50m p. 30-60s, pms 60-120s.
6. Uważam, że jeżeli Simao Sabrosa chce zostać typowym polskim piłkarzem- gościem pozbawionym przyspieszenia, ogrywanym szybkościowo przez każdego obcokrajowca (od skandynawów do latynosów), człapiącym po boisku przez 90min bez mocy- to powinien posłuchać Waszych rad.
7. Jeżeli ma być szybki, to... niech wyjedzie z Polski bo tu ogromna większość trenerów piłkarskich nie potrafi kształtować tej cechy a trafić do tych co potrafią nie wiem jak.
8. I powtarzam jeszcze raz- szybkości nie trenuje się samodzielnie- do tego potrzebna jest grupa (rywalizacja) i trener (wiedza i oko).
1. Zakladając ten wątek Simao Sabrosa chciał się czegoś dowiedzieć o treningu szybkości.
2. Nie określił o jaką szybkość mu chodzi, w jakim jest wieku, czy coś dotąd trenował.
3. Można się domyślać z dalszego ciągu wypowiedzi, że chodzi o szybkość piłkarską.
4. Szybkość piłkarska to przyspieszenie (start do piłki), zwinność (omijanie przeszkód), wytrzymałość szybkościowa (utrzymanie szybkości na odcinku ponad 60m i umiejetność powtórzenia tego wysiłku wielokrotnie w czasie meczu).
5. Otrzymał kilka porad od długodystansowców, które, moim zdaniem, namąciły mu tylko w głowie- bo bieg pod górkę na krótkich przerwach to interwałowa siła biegowa, odcinki powyżej 50m nie ksztaltują szybkości, fartlek jako trening szybkości to absurd jakiego jeszcze nie słyszałem.
6. Szybkość kształtuje się biegając odcinki 20-50m na przerwach do pełnego wypoczynku, można robić zbiegi, biegi ze wspomaganiem (będąc ciągnietym na gumie) itp aby przełamywać barierę szybkości, robiąc trening bardziej zaawansowany pod 200-400m można biegać interwały 3x4x50m p. 30-60s, pms 60-120s.
6. Uważam, że jeżeli Simao Sabrosa chce zostać typowym polskim piłkarzem- gościem pozbawionym przyspieszenia, ogrywanym szybkościowo przez każdego obcokrajowca (od skandynawów do latynosów), człapiącym po boisku przez 90min bez mocy- to powinien posłuchać Waszych rad.
7. Jeżeli ma być szybki, to... niech wyjedzie z Polski bo tu ogromna większość trenerów piłkarskich nie potrafi kształtować tej cechy a trafić do tych co potrafią nie wiem jak.
8. I powtarzam jeszcze raz- szybkości nie trenuje się samodzielnie- do tego potrzebna jest grupa (rywalizacja) i trener (wiedza i oko).
- piter82
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 3381
- Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
- Życiówka na 10k: 40:32
- Życiówka w maratonie: 3:22:xx
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
nie wiem o co chodzi ale ja pytam poważnie, cały czas się uczę i chce poznać każdą filozofię która może przynieść pozytywne skutki w postaci poprawy szybkości na przykład itd.bebej pisze:Nie chce mi się juz dzis z Wami gadać. Mam zły nastrój więc zaczepno bojowe forumowe towarzystwo mam dzis w głebokim powazaniu. Żegnam bardzo ozięble, bo jeszcze wiecej epitetów poleci. Jutro moze mi przejdzie - choć z tym Nagorem to nie wiem jak bedzie bo po prostu non stop obraża jak nie mnie to ludzi którzy cos znaczą i wiele sie od nich nauczyłem.
Pozdrawiam
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
- ŁoBoG
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 289
- Rejestracja: 25 lut 2008, 09:19
- Życiówka na 10k: 37:50
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
Dołączam się do postu...piter82 pisze:
nie wiem o co chodzi ale ja pytam poważnie, cały czas się uczę i chce poznać każdą filozofię która może przynieść pozytywne skutki w postaci poprawy szybkości na przykład itd.
Pozdrawiam
-
Simao Sabrosa
- Dyskutant

- Posty: 28
- Rejestracja: 13 maja 2009, 19:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: woj. podkarpackie
Dzięki.fotman pisze:Odpowiem z pozycji doświadczonego ex-sprintera:
1. Zakladając ten wątek Simao Sabrosa chciał się czegoś dowiedzieć o treningu szybkości.
2. Nie określił o jaką szybkość mu chodzi, w jakim jest wieku, czy coś dotąd trenował.
3. Można się domyślać z dalszego ciągu wypowiedzi, że chodzi o szybkość piłkarską.
4. Szybkość piłkarska to przyspieszenie (start do piłki), zwinność (omijanie przeszkód), wytrzymałość szybkościowa (utrzymanie szybkości na odcinku ponad 60m i umiejetność powtórzenia tego wysiłku wielokrotnie w czasie meczu).
5. Otrzymał kilka porad od długodystansowców, które, moim zdaniem, namąciły mu tylko w głowie- bo bieg pod górkę na krótkich przerwach to interwałowa siła biegowa, odcinki powyżej 50m nie ksztaltują szybkości, fartlek jako trening szybkości to absurd jakiego jeszcze nie słyszałem.
6. Szybkość kształtuje się biegając odcinki 20-50m na przerwach do pełnego wypoczynku, można robić zbiegi, biegi ze wspomaganiem (będąc ciągnietym na gumie) itp aby przełamywać barierę szybkości, robiąc trening bardziej zaawansowany pod 200-400m można biegać interwały 3x4x50m p. 30-60s, pms 60-120s.
6. Uważam, że jeżeli Simao Sabrosa chce zostać typowym polskim piłkarzem- gościem pozbawionym przyspieszenia, ogrywanym szybkościowo przez każdego obcokrajowca (od skandynawów do latynosów), człapiącym po boisku przez 90min bez mocy- to powinien posłuchać Waszych rad.
7. Jeżeli ma być szybki, to... niech wyjedzie z Polski bo tu ogromna większość trenerów piłkarskich nie potrafi kształtować tej cechy a trafić do tych co potrafią nie wiem jak.
8. I powtarzam jeszcze raz- szybkości nie trenuje się samodzielnie- do tego potrzebna jest grupa (rywalizacja) i trener (wiedza i oko).
- Nagor
- Ekspert/Trener
- Posty: 3438
- Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Słupsk
Bebej, jakoś się zrobiłeś drażliwy od czasu tego Danielsa (nadal nie wiem, co Ci się w nim nie podoba).
Fotman, nie do końca się zgodzę. To znaczy zgodzę, jeśli mówisz o kształtowaniu szybkości do biegu sprinterskiego, OK. Zresztą nie wiedziałem, że Simao to piłkarz, założyłem, że to biegacz.
Z czym fizjologicznie związana jest szybkość? Po pierwsze i najważniejsze - z maksymalną częstotliwością ruchu. W tym sensie, w sensie nerwowym (bo maksymalna szybkość ruchu to m.in. funkcja układu nerwowego), treningiem szybkości jest np. stawianie jak największej ilości kropek długopisem na kartce papieru, np. w 15 sekund. Wbrew pozorom taki trening robią czasem sprinterzy, opowiadał mi o nim kilka lat temu nieżyjący już były trener kadry Polski w krótkim sprincie. W tym sensie nie ma więc różnicy pomiędzy odcinkiem 50 metrowym a 60 metrowym. 60-metrowy odcinek to maksymalna częstotliwość ruchu trwająca 7-8 sekund, to nie jest dużo. Nie znam żadnego wytłumaczenia, dlaczego 5 sekund wysiłku to trening szybkości, a 8 sekund już nie. Czas trwania jest tu tylko o tyle ważny, że maksymalną częstotliwość ruchu możemy utrzymać tylko przez kilka-kilkanaście sekund. Potem męczy się i układ nerwowy, i włączają się inne przemiany energetyczne, nie dostarczające odpowiednio szybko energii.
Czym innym jest maksymalna szybkość w sensie specyfiki wysiłku - tu już musimy drażnić zakończenia nerwowe mięśni zaangażowanych w ten wysiłek. Poza tym dochodzi czysta mechanika - możemy być zdolni do bardzo szybkich ruchów w sensie nerwowym, a mieć słabe mięśnie, które tego nie wytrzymają. Generalnie - jest to skomplikowane zagadnienie, na długą dyskusję. Co do piłki, to zamiast czystej szybkości ważniejsza jest tu, zdaje się, zrywność, czyli start do piłki, szybkość reakcji. Tu oprócz specyfiki mięśniowej wchodzi reakcja startowa, czyli szybkość przewodzenia impulsów.
Czym innym jeszcze jest szybkość w biegach np. średnich, gdzie np. trzeba szarpnąć po minucie intensywnego wysiłku, żeby otworzyć lukę między sobą a rywalami - to już ma niewiele wspólnego z klasyczną szybkością. Czym innym jest przełamywanie bariery szybkości np. przy biegach na bieżni pochylonej lekko w dół. Sporo jest tych zagadnień, ale z punktu widzenia biegacza średnio-długodystansowego to jest rzeczywiście niepotrzebne, a trening typu 6x60m pod górkę będzie znakomitym treningiem szybkościowo-siłowym
Fotman, nie do końca się zgodzę. To znaczy zgodzę, jeśli mówisz o kształtowaniu szybkości do biegu sprinterskiego, OK. Zresztą nie wiedziałem, że Simao to piłkarz, założyłem, że to biegacz.
Z czym fizjologicznie związana jest szybkość? Po pierwsze i najważniejsze - z maksymalną częstotliwością ruchu. W tym sensie, w sensie nerwowym (bo maksymalna szybkość ruchu to m.in. funkcja układu nerwowego), treningiem szybkości jest np. stawianie jak największej ilości kropek długopisem na kartce papieru, np. w 15 sekund. Wbrew pozorom taki trening robią czasem sprinterzy, opowiadał mi o nim kilka lat temu nieżyjący już były trener kadry Polski w krótkim sprincie. W tym sensie nie ma więc różnicy pomiędzy odcinkiem 50 metrowym a 60 metrowym. 60-metrowy odcinek to maksymalna częstotliwość ruchu trwająca 7-8 sekund, to nie jest dużo. Nie znam żadnego wytłumaczenia, dlaczego 5 sekund wysiłku to trening szybkości, a 8 sekund już nie. Czas trwania jest tu tylko o tyle ważny, że maksymalną częstotliwość ruchu możemy utrzymać tylko przez kilka-kilkanaście sekund. Potem męczy się i układ nerwowy, i włączają się inne przemiany energetyczne, nie dostarczające odpowiednio szybko energii.
Czym innym jest maksymalna szybkość w sensie specyfiki wysiłku - tu już musimy drażnić zakończenia nerwowe mięśni zaangażowanych w ten wysiłek. Poza tym dochodzi czysta mechanika - możemy być zdolni do bardzo szybkich ruchów w sensie nerwowym, a mieć słabe mięśnie, które tego nie wytrzymają. Generalnie - jest to skomplikowane zagadnienie, na długą dyskusję. Co do piłki, to zamiast czystej szybkości ważniejsza jest tu, zdaje się, zrywność, czyli start do piłki, szybkość reakcji. Tu oprócz specyfiki mięśniowej wchodzi reakcja startowa, czyli szybkość przewodzenia impulsów.
Czym innym jeszcze jest szybkość w biegach np. średnich, gdzie np. trzeba szarpnąć po minucie intensywnego wysiłku, żeby otworzyć lukę między sobą a rywalami - to już ma niewiele wspólnego z klasyczną szybkością. Czym innym jest przełamywanie bariery szybkości np. przy biegach na bieżni pochylonej lekko w dół. Sporo jest tych zagadnień, ale z punktu widzenia biegacza średnio-długodystansowego to jest rzeczywiście niepotrzebne, a trening typu 6x60m pod górkę będzie znakomitym treningiem szybkościowo-siłowym
- fotman
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1738
- Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
Nagor o tym wszystkim można poczytać w linku, który zapodałem na początku wątku a także w moim drugim i trzecim poście.
Zgadzam się, że dziobanie długopisem może być treningiem szybkości.
Nie zgadzam się, że maksymalną częstotliwość ruchu można utrzymać przez kilkanaście sekund.
Szybkość ćwiczy się wykonując zadania na pełnej prędkości.
Dlatego można biegać odcinki tylko do ok. 50m bo wiadomo powszechnie, że najlepsi nawet sprinterzy od 60m już tylko zwalniają. Maksymalna prędkość w biegu na 100m jest osiągana między 40-tym a 60-tym metrem.
Sprinterzy często biegają tzw. odcinki lotne czyli takie, gdzie jest nabieg (20-30m), odcinek właściwy na MAX (20-40m), wyłączenie (30-50m). Czasem robi się odcinki z wyłączeniem w celu trenowania rozluźnienia w czasie sprintu (nabieg-max-rozluźnienie bez zwolnienia- max- wyłączenie)...
Trening szybkości to temat rzeka. Tak naprawdę tej cechy nie da się wytrenować- z nią trzeba się urodzić a trening może ją tylko odpowiednio "dopieścić".
Zgadzam się, że dziobanie długopisem może być treningiem szybkości.
Nie zgadzam się, że maksymalną częstotliwość ruchu można utrzymać przez kilkanaście sekund.
Szybkość ćwiczy się wykonując zadania na pełnej prędkości.
Dlatego można biegać odcinki tylko do ok. 50m bo wiadomo powszechnie, że najlepsi nawet sprinterzy od 60m już tylko zwalniają. Maksymalna prędkość w biegu na 100m jest osiągana między 40-tym a 60-tym metrem.
Sprinterzy często biegają tzw. odcinki lotne czyli takie, gdzie jest nabieg (20-30m), odcinek właściwy na MAX (20-40m), wyłączenie (30-50m). Czasem robi się odcinki z wyłączeniem w celu trenowania rozluźnienia w czasie sprintu (nabieg-max-rozluźnienie bez zwolnienia- max- wyłączenie)...
Trening szybkości to temat rzeka. Tak naprawdę tej cechy nie da się wytrenować- z nią trzeba się urodzić a trening może ją tylko odpowiednio "dopieścić".

