... debiuty w Maratonach
- stachnie
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 479
- Rejestracja: 24 sie 2001, 11:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:10:04
- Lokalizacja: Zabierzów k. Krakowa
- Kontakt:
Dębno 2002, 3:23:11
S.
S.
- Bartek Sz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1114
- Rejestracja: 19 cze 2001, 01:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Polska, Sosnowiec, Dąbrowa Górnicza
Pierwszy start w maratonie Berlin 1997 - 3:02:45
Chyba już pora aby pobiegać trochę szybciej - może w przyszłym roku zaatakuje
Chyba już pora aby pobiegać trochę szybciej - może w przyszłym roku zaatakuje
W biegu weszło w biegu wyjdzie :-)
- Dawidek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 965
- Rejestracja: 02 maja 2002, 20:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Tychy, Polska
Mój "pierwszy raz" to Rzym 2001.
Plany: zwiedzić miasto, zaliczyć udana wycieczkę, ukończyc maraton, juz na trasie zaplanowałem 3:15 a skończyłem 3:35:43
Plany: zwiedzić miasto, zaliczyć udana wycieczkę, ukończyc maraton, juz na trasie zaplanowałem 3:15 a skończyłem 3:35:43
[i]Chłopcy się męczą i nużą, chwieją się słabnąc młodzieńcy, lecz ci, co zaufali Panu, odzyskują siły, otrzymują skrzydła jak orły: biegną bez zmęczenia, bez znużenia idą.[/i]
( Iz 40, 30-31 )
( Iz 40, 30-31 )
- miroszach
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1219
- Rejestracja: 20 sty 2002, 13:08
- Życiówka na 10k: 38:06
- Życiówka w maratonie: 3:07:51
- Lokalizacja: Jasło
Kraków 2002 3:56. Później kontuzjia półroczna. Postęp taki jak Irko S tej wiosny. Na jesieni planuję 3:10, na wiosnę 2004 2:50. Czy się uda? To zależy tylko od rozsądku w treningach.
[b][i]Dzień bez biegania
To dzień regenerownia
[/i][/b]
To dzień regenerownia
[/i][/b]
- lezan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 555
- Rejestracja: 20 cze 2001, 04:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Australia
30 kwietnia 2000, Sydney, generalna proba trasy olimpijskiej. Czas 3:46. Finisz na biezni olimpijskiego stadionu, przekroczenie mety, ktora kilka miesiecy pozniej przekraczali olimpijczycy, to dla mnie niezapomniane wrazenie.
If God invented marathons to keep people from doing anything more
stupid, triathlon must have taken Him completely by surprise
stupid, triathlon must have taken Him completely by surprise
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 20
- Rejestracja: 17 sty 2003, 12:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Katowice
Wlaciwie,po przeczytaniu Waszych postow i Waszych wynikow (przede wszystkim wynikow) nie wiem,czy powinnam w ogole zaczynac.
Z drugiej strony-stanelam przeciez na Starcie...(kazda podroz zaczyna sie pierwszym krokiem) przekroczylam go,zlapalm rytm, pozniej...pozniej byl juz tylko BIEG,kolejne mile i ogromna radosc(tak,tak,radosc wyplywajaca z bolu,cz tez bol mieszajacy sie z radoscia a moze radosc mimo bolu),moment hm...smutku nostalgii jakiejs chyba,gdy przebieglam przez polmetek,odtad mialo byc juz coraz blizej konca a przeciez wlasnie realizowalo sie moje Najwieksze Marzenie,ostatnia mila,gdy widac juz bylo Mete,ogromna duma,euforia wrecz;) medal od jakiegos przemilego osmiolatka.
No i obietnica zlozona Januszowi Majewskiemu,ktory caly czas byl przy mnie i (do czego przyznal sie juz po wszystkim)troche sie jednak obawial, ze moze mi sie nie udac.
Udalo sie;)
a wynik?-ok,podam dla porzadku-4:49 (jest sie wiec z czego poprawiac;))
serdecznie pozdrawiam
Z drugiej strony-stanelam przeciez na Starcie...(kazda podroz zaczyna sie pierwszym krokiem) przekroczylam go,zlapalm rytm, pozniej...pozniej byl juz tylko BIEG,kolejne mile i ogromna radosc(tak,tak,radosc wyplywajaca z bolu,cz tez bol mieszajacy sie z radoscia a moze radosc mimo bolu),moment hm...smutku nostalgii jakiejs chyba,gdy przebieglam przez polmetek,odtad mialo byc juz coraz blizej konca a przeciez wlasnie realizowalo sie moje Najwieksze Marzenie,ostatnia mila,gdy widac juz bylo Mete,ogromna duma,euforia wrecz;) medal od jakiegos przemilego osmiolatka.
No i obietnica zlozona Januszowi Majewskiemu,ktory caly czas byl przy mnie i (do czego przyznal sie juz po wszystkim)troche sie jednak obawial, ze moze mi sie nie udac.
Udalo sie;)
a wynik?-ok,podam dla porzadku-4:49 (jest sie wiec z czego poprawiac;))
serdecznie pozdrawiam
- krzycho
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2397
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
No i o to chodzi tak dalej!Quote: from annuszka on 10:22 pm on June 1, 2003
a wynik?-ok,podam dla porzadku-4:49 (jest sie wiec z czego poprawiac;))
(Edited by krzycho at 12:46 pm on June 2, 2003)
[i]i taaak warrrto żyć[/i]
k
k
- MacGor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 566
- Rejestracja: 01 lut 2003, 23:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chorzów
Nie jestem jeszcze gotowa do biegania maratonu. Ciąża zmieniła mnie bardzo -boję się męczarni. Jak pobiegnę to tak, żeby przyzwoicie było. Może w przyszłym roku jesienią coś zdziałam.Quote: from RobertD on 2:34 pm on May 29, 2003
KIWI, dodam jeszcze, że wtedy był upał. Trzeba by odjąć z 10 minut od tego wyniku
MacGor planujesz jakiś maratonik w tym roku?
[b]szuuu[/b]
-
- Dyskutant
- Posty: 38
- Rejestracja: 10 lip 2002, 12:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Krakow
a ja - Krakow 2003 - 5:09 - 30 km w 3h, a kolejne 12km w 2h. ale i tak jestem dumny i biegam dalej.
Fasola
[url=http://runmania.com/rlog/?u=fasola][img]http://runmania.com/f/51db30842675db074f28b649412ae540.gif[/img][/url]
[url=http://runmania.com/rlog/?u=fasola][img]http://runmania.com/f/51db30842675db074f28b649412ae540.gif[/img][/url]