Trening a ból nóg

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
gato
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 264
Rejestracja: 28 lut 2003, 23:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

[quote]Quote: from ozi on 11:03 pm on April 24, 2003
Precyzuję więc rodzaj bólu.

Oczywiście nie wewnątrz piszczeli.
Chodziło mi o wewnętrzną część nogi.
O mięsień, który jest jakby zaraz pod piszczelem, z przodu po wewnętrznej części nogi.
Jeżeli to sprecyzowanie nie jest zbyt dokładne to jutro poszukam w atlasie anatomicznym nazwy mięśnia ;)

ozi!
Z Twojego opisu wynika, że jest to mięsień płaszczkowaty, będący głównym pracującym mięśniem podczas biegania. Jeśli jesteś przekonany, że boli Cię mięsień a nie kość, nie ma się co przejmować. Za pół roku Ci ładnie urośnie i będzie troszkę wystawał od strony przyśrodkowej a także z boku. Też mi się to przytrafiło i teraz chętniej oglądam się w lustrze. :) Czy to są objawy narcyzmu?
gato                                                
No confundas dos tazas de te con dos tetazas!
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
ozi
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 24 kwie 2003, 14:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Nieprzeczytany post

gato,
Teraz już kurczę tak naprawdę nie wiem co mnie boli. Czy to kość czy mięsień przy samej kości.

Wydaje mi się, że gdyby to była kość bolałby jej większy fragment a nie tylko jedno miejsce. Poza tym czytałem, że przy zapaleniu okostnej w miejscu zapalenia występuje obrzęk, a u mnie czegoś takiego nie ma.

Jeszcze jedno.
Kiedy nie biegam 1 dzień ból ustępuje, a przy zapaleniu powinno chyba dalej boleć, nie?

Pozdrawiam

P.S. Wybiera się ktoś na maraton we Wrocławiu? Ja tak, chociaż narazie tylko jako kibic, ale może kiedyś...
ODPOWIEDZ