BPS do Debna

[kledzik]

Jeden i drugi i tak trafi na rozen. Co innego slimak! Oczywiscie jezeli nie jest winniczkiem...

kledzik

[wojtek]

No to sprobujcie sobie pokicac . W mysl praw fizjologicznych , kicanie jest czynnoscia silowa z rodzaju ruchow ekscentrycznych ( wiem , ze cos pochrzanilem ale za czesto mysle po amerykansku ) . Taki trening jest najbardziej angazujacym treningiem silowym a zarazem najbardziej skutecznym .
Pamietacie jak Rocky kical po glebokim sniegu przed walka z radzieckim superbokserem ?

Na najblizszym treningu silowym sami sprobujcie pokicac . W przysiadzie z wyprostowanymi do tylu rekami wykonajcie kic do przodu , dynamicznie akcentujac zamach wyprostowanymi rekami w przod . Kto nie jest pewien jak takie kicanie wyglada ? Odsylam do do filmu Rocky jako instruktaz i motywator . Dziala jak zaklecie !

[RobertD]

W zeszłym roku robiłem żabki i było to najbardziej wyczerpujące ćwiczenie. Niestety przestałem, bo zaczęło mnie boleć kolano.

[wojtek]

Niektorzy twardziele robia takie hopki po schodach na stadionie . Jeszcze inni zakladaja skorzany pas , do ktorego podczepiaja pien i tak obciazeni skacza do przodu , ciagnac pien po ziemi . I to sie nazywa TRENING !

[RobertD]

Tak przy okazji: Irko S nie widzę w ogóle siły biegowej (poza podbiegami w pierwszym tygodniu). Czy tak ma być? Chyba S.B. jest bardzo ważna w treningu do maratonu.

[Irko S]

Siła biegowa to element,który stanowi 25-30%  moich treningów od stycznia do samego BPS-u. Przykładowy trening siły we wtorek to 7-10 x100 skipów ABC + 7-10x100 wieloskoków + 7-10 podbiegów po 200m wszystko na dystansie do 18km, trening w piatek to 10 podbiegów + biegowy tor przeszkód 100m z czego 50 płotki - iość powtórzeń dowolna - po jednym tętno skacze do maksymalnego. Po takich treningach jestem lekko zamroczony.
Dzięki za spostrzeżenia, sam myślałem aby zamienić podbiegi w jednym treningu BPS,na skipy,wieloskoki i tor przeszkód.
Czym więcej uwag tym lepiej,ten plan to komplikacja kilku planów,które wpadły mi w ręce. Chcę coś z niego zrobić a przede wszystkim zrobić plan.

[Irko S]

RobertD małe sprostowanie. Podbiegów nie ma tylko w tygodniu startu. Musiałeś nie doczytać.

[RobertD]

Sorry, rzeczywiście jest napisane "podb."
10x100wieloskok+skipy i 10x200 podbiegi na jednym treningu 18km?

To ja wymiękam. Ja robię maks. 5x100wieloskok, albo 2x100w+3x100skipA. Skipu B i C już w ogólę nie robię.

(Edited by RobertD at 10:08 am on Feb. 25, 2003)

[wojtek]

Ja w swoim najlepszym sezonie przygotowywalem sie wylacznie na sile . Jednostki silowe ( podbiegi skipy i wieloskoki na odcinkach 200 m ) zajmowaly mi 6 km objetosci . Jak mialem partnera to biegalem jeszcze z guma .

[Irko S]

Wracając do tematu sprawdzianów. Zaplanowałem trzy tj.  6km ( czas 20.02 ),test z wyliczeniem progu mleczanowego i Maraton Ślężański. Pierwszy już zaliczyłem tj. 6km. Dwa następne co tydzień. Maraton Ślężański ( 32km) mam zamiar pobiec kontrolnie poniżej wyliczonego progu,testując taktykę na Maraton Dębno. Mam pytanie do fachowców,czy dystans 32 km na dwa tygodnie przed startem głównym to aby nie za dużo. Z drugiej strony zawody to najlepszy trening i byłoby to jedyne takie wybieganie powyżej 30km w tym BPS-ie.

[Bartek Sz]

Irko - na rany Chrystusa - ale Cię wzieło Jestem pod wrażeniem -- 2:40 w maratonie łamiesz bez problemu. TAK TRZYMAJ

[Irko S]

No cóż,nadeszła pora rozliczeń.Wykonałem plan w ok. 85%. Odcinki kilometrowe zastąpiłem 800 metrówkami. Niedzielne treningi 3x 6km starałem się wykonywac na zawodach ( Patera Trybuny Śląskiej,Maraton Ślężański i Grand Prix Huty Katowice). O 30 km zmniejszyłem objętość treningu w ostatnim tygodniu.
W efekcie czas 2,57 ( mogło być lepiej,ale to w końcu życiówka i dopiero trzeci maraton a drugi sezon startowy)
Czas na połówce 1,21. Tu musze sie na chwilę zatrzymać. Cały mój całoroczny plan treningowy opierał się na wskazówkach Pana Skarżyńskiego ( "Biegiem po zdrowie"),czyli defacto był planem do półmaratonu a nie do maratonu. To podtwierdza czas na 21 kilometrze,oraz wyrażny spadek tempa biegu po 27 kilometrze ( pierwszy mały kryzys,do tego miejsca tempo było na 2,45). Drugi duży kryzys miałem na 35 kilometrze i w tym przypadku wyszły braki z racji słabego przygotowania gimnastyczno-siłowego ( partie brzucha i odcinek lędżwiowo-krzyżowy). Po prostu "złamałem się". Pochyliłem sie do przodu,skróciłem krok. W efekcie doczłapałem do mety.
Wnioski:
1. Zwiększenie odcinków powyżej 25 km bieganych na WB2 i WB3
2. Większy nacisk na gimnastykę siłową i rozciągającą,której praktycznie nie stosowałem. ( mea culpa)
3. Praca nad techniką biegu ( niedociągnięcia w pracy rąk widoczne na zdjęciach)
4. Więcej siły biegowej ( szczególnie skipy )
To by było na tyle. Proszę o fachowe komentarze ( i nie tylko),wskazówki. Może pokuszę się o pobicie tego czasu jeszcze w tym roku. Pomożecie?Pomożemy!

[wojtek]

Odcinki WB 2 i WB 3 mozesz z powodzeniem zastapic startami . Wtedy mozesz zwiekszyc liczbe dni luznych pomiedzy akcentami .

[miroszach]

To bardzo ciekawe spostrzezenia, bede je z pewnoscia bral pod uwage w przygotowaniach do maratonu w Krakowie. Teraz jednak przed Poznaniem nie zastosuje sie do pierwszego punktu, tych WB2 i tuz przed startem WB3 bieganych na dystansach powyzej 25km. Walczyc bede o 3:10 wiec jest szansa, ze przetrwam sciane po 35 km. Chce sie bowiem pokazac z bardzo dobrej strony na 5km biegu niepodleglosci i 3 km przelajach w X i XI. Mimo to bede atakowal 3:10 w Poznaniu tak jakby w ramach sprawdzianu na 42, 195. ten czas ma byc efektem pracy nad poprawieniem szybkosci. Zamieniam wogole trening BNP (bieg z narastajaca predkoscia) na 10x400m(1`20``) lub 5x800m(2`40``). Reszta tak jak w ksiazce Skarynskiego, czyli 2 razy sila biegowa po 1,5 km, raz WB2 ok 13km i 3 razy OWB1 po 10 km z przebiezkami. Tygodniowy kilometraz wynosi u mnie wiec po 70km, tak biegam juz od 2 miesiecy. Czy to poprawi wyniki na dystansach ok 5km i czas 3:10? Dowiem sie w listopadzie, no chyba ze jeszcze to zmienie.