Jak zacząć biegać od śródstopia?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
hassy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1219
Rejestracja: 09 paź 2012, 11:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dokładnie. Wymaga dogłębnej świadomości i jedni z własnym punktem chi :) A my, maluczcy, możemy tylko pracować nad płynącym pępkiem :)
PKO
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

hassy pisze:Dokładnie. Wymaga dogłębnej świadomości i jedni z własnym punktem chi :) A my, maluczcy, możemy tylko pracować nad płynącym pępkiem :)
Zajrzalem wczoraj przez pepek do srodka i znalazlem swoj punkt CHI. Teraz nareszcie bede juz wiedzial jak mam biegac...Ufff
giancardi
Wyga
Wyga
Posty: 78
Rejestracja: 16 wrz 2012, 03:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A co to za różnica jak ktoś osiągnie prawidłową technikę biegania? Czy będzie się skupiał na miednicy, czy będzie sobie tłumaczył punktem chi itd. to chyba najważniejsze, żeby biegał zdrowo i czerpał z tego przyjemność...
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Wlasnie na tym polega problem kursow nauki prawidlowego biegania w tydzien.Kaza sie na czyms konkretnym skupiac zamiast pozwolic swojemu cialu swobodnie plynac w ruchu.
hassy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1219
Rejestracja: 09 paź 2012, 11:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Giancardi, słuszna uwaga. Nieważne jak osiągnie, byleby osiągnął. No ale nieraz osoba chcąca osiągnąć potrzebuje wskazówek, pokierowania, spojrzenia z zewnątrz fachowym okiem... jak z każdą nową umiejętnością. W odniesieniu do biegania termin "nowa umiejętność" brzmi paradoksalnie, ale niestety często bywa tak, że bieganie tylko pozornie jest naturalne, instynktowne i proste. Takim jest dla osoby, która od zarania biega i porusza się naturalnie. A w naszym kręgu cywilizacyjnym takich osób jest chyba dość mało, większość z nas jest szybko motorycznie wypaczana przez współczesny styl życia. Dochodzi nawet do tego, że naszym ciałom niestety (choć fantom ma tu oczywiście rację) trudno jest "swobodnie płynąć w ruchu". Pełne są pokracznych, wymuszonych wygibasów. Niektóre kluczowe elementy należy więc świadomie i "naukowo" poustawiać, a potem wręcz ponownie nauczyć się luzu i swobody utraconych w dzieciństwie.

Wśród biegaczy jest też wiele osób, dla których - oprócz zdrowia i przyjemności płynącej z samego "aktu biegowego" - ważny jest też aspekt wyzwaniowy: pokonywanie barier, poprawa formy, wyniki, biegi masowe, sprawdzenie siebie itp. Z tego też czerpią przyjemność i satysfakcję i szukają dróg, aby swoje bieganie uczynić jak najbardziej efektywnym... i efektownym :) Zresztą poprawna technika to podstawa niezależnie od rekreacyjnego czy sportowego wymiaru biegania.
giancardi
Wyga
Wyga
Posty: 78
Rejestracja: 16 wrz 2012, 03:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Racja, ja się skupiam akurat na razie na tym, żeby biegać bez dolegliwości. Oczywiście chciałoby się poprawiać wyniki, brać udział w biegach itd. Jednakże najpierw technika. Jak widzę jak niektórzy biegają to aż mnie wszystko boli. Paradoksalnie słabi technicznie biegacze też biegają na długie dystanse, ścigają się tylko ja nie wiem jak to na dłuższą metę im wychodzi, chyba niekoniecznie na zdrowie...
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13835
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

hassy pisze: Wśród biegaczy jest też wiele osób, dla których - oprócz zdrowia i przyjemności płynącej z samego "aktu biegowego" - ważny jest też aspekt wyzwaniowy: pokonywanie barier, poprawa formy, wyniki, biegi masowe, sprawdzenie siebie itp.
Tak! Tylko im szybciej ci ludzie biegają, tym mniej się zajmują takimi rzeczami jak Chi, Pose, HIIT, Natural itd... koncentrują się raczej tylko na bieganiu, na treningu.

Takie "nowe" i " rewolucyjne" podejście do techniki biegania jest domena początkujących amatorów, którzy myślą, ze osiągną sukcesy droga na skróty i jakimś rewelacyjnym cudownym środkiem.
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Rolli pisze:
hassy pisze: Wśród biegaczy jest też wiele osób, dla których - oprócz zdrowia i przyjemności płynącej z samego "aktu biegowego" - ważny jest też aspekt wyzwaniowy: pokonywanie barier, poprawa formy, wyniki, biegi masowe, sprawdzenie siebie itp.
Tak! Tylko im szybciej ci ludzie biegają, tym mniej się zajmują takimi rzeczami jak Chi, Pose, HIIT, Natural itd... koncentrują się raczej tylko na bieganiu, na treningu.

Takie "nowe" i " rewolucyjne" podejście do techniki biegania jest domena początkujących amatorów, którzy myślą, ze osiągną sukcesy droga na skróty i jakimś rewelacyjnym cudownym środkiem.
To niezupelnie Rolli tak jest. Szukanie optymalnego ruchu jest rowniez pewnym treningiem, im lepiej ci sie biega tym lepiej ci sie trenuje i mozesz sie skupic na aspektach typowo fizjologicznych. Mozna by rzec ze nogi nie przeszkadzaja ci w bieganiu. Tu mozna podac przyklad pilkarzy ktorzy prawidlowo prowadzeni najpierw cwicza technike tak a by im pilka nie przeszkadzala w grze a dopiero potem skupiaja sie na aspektach motoryczno-wytrzymalosciowych. Oczywiscie wczesniej tez to trenuja bo jednak caly czas biegaja ale nie na to jest polozony glowny nacisk.
hassy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1219
Rejestracja: 09 paź 2012, 11:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Fakt, istnieje też grupa łudzących się skrótowców. Ja się bardziej odnosiłem do osób, które na początku po prostu potrzebują pewnego ukierunkowania, aby np. dobrze zacząć i nie zabrnąć w złe nawyki motoryczne. Ale potem istotnie - jak z panem Jourdain Moliera - żeby ładnie mówić nie trzeba wiedzieć, że nazywa się to prozą :)

Dygresja co do skrótowców: szczyty fajności i marketingowego kunsztu osiąga emitowana obecnie w radiu reklama, gdzie jedna panna zachęca drugą do udania się na basen (czyli niby miejsca służącego do uprawiania aktywności fizycznej poprawiającej zdrowie i sylwetkę). Druga się wzdraga, bo przez zimę się zapuściła z wagą i obwodami i się wstydzi. Co na to pierwsza? Ano nie ma problemu, kochaniutka: żeby bez wstydu udać się do miejsca uprawiania aktywności fizycznej poprawiającej sylwetkę należy najpierw kupić i zażyć cudowny środek na podbicie metabolizmu i kontrolę kalorii, co pomoże poprawić sylwetkę :)
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13835
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

fantom pisze: To niezupelnie Rolli tak jest.
To jest twoje naiwne szukanie potwierdzenia twojej teorii.

Wystarczy przejść się do klubu lekkoatletycznego, gdzie dzieci trenują BIEGANIE. Nikt nie trenuje Chi, Pose itd... one trenują bieganie! W ten sposób poprawiają elementy motoryczne i ekonomiczne ruchu, które są indywidualnie dopasowywane do jednostki. Tak! Do jednostki!

Nie ma czegoś takiego jak perfekcyjny styl biegowy i każdy ma własny styl, który wypracował przez lata biegania. To nie znaczy, ze nie powinno się trenować techniki biegu. Powinno się! Ale to nie ruch biegowy powinniśmy dopasowywać do danego stylu, tylko poprawiać technikę własnego stylu (mam nadzieje, ze jest znana różnica miedzy "stylem" i "technika") Tu się całkowicie nie zgadzam z Romanovem, Yacoolem, Chi, Wi i wielu innych Guru biegowych.
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Rolli pisze:
fantom pisze: To niezupelnie Rolli tak jest.
To jest twoje naiwne szukanie potwierdzenia twojej teorii.

Wystarczy przejść się do klubu lekkoatletycznego, gdzie dzieci trenują BIEGANIE. Nikt nie trenuje Chi, Pose itd... one trenują bieganie! W ten sposób poprawiają elementy motoryczne i ekonomiczne ruchu, które są indywidualnie dopasowywane do jednostki. Tak! Do jednostki!

Nie ma czegoś takiego jak perfekcyjny styl biegowy i każdy ma własny styl, który wypracował przez lata biegania. To nie znaczy, ze nie powinno się trenować techniki biegu. Powinno się! Ale to nie ruch biegowy powinniśmy dopasowywać do danego stylu, tylko poprawiać technikę własnego stylu (mam nadzieje, ze jest znana różnica miedzy "stylem" i "technika") Tu się całkowicie nie zgadzam z Romanovem, Yacoolem, Chi, Wi i wielu innych Guru biegowych.
Rolli ale my sie z toba wlasnie zgadzamy tylko chyba szydery nie zakumales. Wlasnie sie nabijamy z technik Romanova, CHI itp ale wybacz nie ma czegos takiego jak STYL YACOOLA. Yacool przekazuje swoja interpretacje JAK SZUKAC WLASNEGO STYLU, mozesz sie z nim zgadzam co do kierunku poszukiwan i byc moze ja kiedys tez sie nie zgodze jesli dojde do wlasnych wnioskow i beda sie one znaczaco roznily od tego co Yacool proponuje. Poki co nie znalazl sie nikt kto by probowal to robic w sensowniejszy sposob. Skoro jestes trenerem to moze byc cos skrobnal w temacie jak sie cwiczy technike bo jedyne co od ciebie mozna sie dowiedziec to YACOOL NIE MA RACJI. Nie pisz tu o dzieciakach bo one jeszcze wlasnie nie zatracily tych cech ktore my jako stare zaczynajace biegac pryki musimy sie uczyc od nowa bo jestesmy przykurczeni, pokrzywieni i ogolnie nasza sprawnosc jest daleka od tego co prezentowalismy jako 10 letnie dzieci.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

no nie, przepraszam ale padło kilka bzdur.

Rolli, żyjesz w świecie klubów lekkoatletycznych. gdyby wszyscy biegacze zaczynali w klubach ,nie musieliby trenować techniki.
amator ruszający do biegu z kanapy po 30-tce znajduje się w innym kosmosie i porównywanie tych rzecz jest totalnie BEZ SENSU.

po drugie, ćwiczenie techniki właśnie jest droga nie na skróty ale czasami sporo dookoła.

fantom, sorry, ale yacool jest zdania, że istnieje WZORZEC, optymalna, idealna technika biegu, której ucieleśnieniem jest Awatarek.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:no nie, przepraszam ale padło kilka bzdur.

Rolli, żyjesz w świecie klubów lekkoatletycznych. gdyby wszyscy biegacze zaczynali w klubach ,nie musieliby trenować techniki.
amator ruszający do biegu z kanapy po 30-tce znajduje się w innym kosmosie i porównywanie tych rzecz jest totalnie BEZ SENSU.

po drugie, ćwiczenie techniki właśnie jest droga nie na skróty ale czasami sporo dookoła.

fantom, sorry, ale yacool jest zdania, że istnieje WZORZEC, optymalna, idealna technika biegu, której ucieleśnieniem jest Awatarek.
Moze i tak chociaz ja to odbieram nieco inaczej, bardziej ogolnie jako wzorzec zachowan charakterystycznych dla idealnej techniki biegu. To jest taki szablon, w ktory kazdy musi wlozyc wlasne cialo i uszczegolowic na wlasne potrzeby.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13835
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:no nie, przepraszam ale padło kilka bzdur.

Rolli, żyjesz w świecie klubów lekkoatletycznych. gdyby wszyscy biegacze zaczynali w klubach ,nie musieliby trenować techniki.
amator ruszający do biegu z kanapy po 30-tce znajduje się w innym kosmosie i porównywanie tych rzecz jest totalnie BEZ SENSU.
Tu macie racje, troche sie zagalopowalem.
po drugie, ćwiczenie techniki właśnie jest droga nie na skróty ale czasami sporo dookoła.

fantom, sorry, ale yacool jest zdania, że istnieje WZORZEC, optymalna, idealna technika biegu, której ucieleśnieniem jest Awatarek.
Tu nie masz racji. :spoczko:
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13835
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Najbardziej podobają mi się na forum takie teksty: "przeczytałem, spróbowałem i po 15 minutach inny świat! Wspaniały styl" :hahaha:
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ