Mój pierwszy maraton - czy dam radę?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Pixa
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 908
Rejestracja: 24 cze 2018, 16:34
Życiówka na 10k: 44:09
Życiówka w maratonie: 4:11:10

Nieprzeczytany post

Rowerem jeżdżę dosyć często. Może faktycznie odpuszczę treningi biegowe, zrobię w weekend z 25 km na rowerze i będę się regenerować przez 10 dni.

Co do kontuzji, kostkę lekko czuję, kolano też, ale chodzę normalnie. Myślę jednak, że w przypadku biegu mogłoby się wszystko odnowić.
Biegam od lipca 2017
5 km - 21:10 (IX 2019)
10 km - 44:09 (III 2020)
HM - 1:42:42 (VI 2019)
M - 4:11:10 (IX 2019)
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 8915
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Jakoś tego nie widzę.
Biegasz mało i jeszcze masz zejść do zera?
Co innego jest zwolnieniem, zejsciem z kilometrażu na 2 tyg. przed maratonem a zupełnie czym innym będzie zrobienie praktycznie roztrenowania.
Może lepiej przemyśleć odpuszczenie maratonu.

Wysłane z mojego SM-G950F .
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Pixa
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 908
Rejestracja: 24 cze 2018, 16:34
Życiówka na 10k: 44:09
Życiówka w maratonie: 4:11:10

Nieprzeczytany post

Do weekendu jeszcze kilka dni. Jak z noga bedzie ok to zrobie dyszke. Jak kiepsko to rower. Jesli na maratonie dopadnie mnie kontuzja to zejde z trasy i tyle :-)
Biegam od lipca 2017
5 km - 21:10 (IX 2019)
10 km - 44:09 (III 2020)
HM - 1:42:42 (VI 2019)
M - 4:11:10 (IX 2019)
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 8915
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Pixa pisze:...Jesli na maratonie dopadnie mnie kontuzja to zejde z trasy i tyle :-)
To nie będzie "i tyle", wtedy zaczną się problemy, które być może już są i możesz je pogłębić.
Twoje zdrowie, ale uważaj na siebie.
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
sebastian899

Nieprzeczytany post

Nie kumam Ciebie kompletnie , po jaką cholere tak zaciełeś się na ten maraton , nic dziwnego że łapiesz kontuzję jak biegasz wybiegania po 30km z takim marnym stażem kilometrowym , bylbys ewenementem gdyby po takim czymś twój organizm się nie buntował . Nie wiem dlaczego ale odnosze wrażenie że tym maratonem chcesz komus cos udowodnic , szkoda bo na obecną chwile jest to Ci tak potrzebne .... Ja obecnie biegam już rok z kawalkiem i na dzisiaj robie minimum 60km tygodniowo i nie dawno podjęłem decyzje że zrezygnuje w tym roku z maratonu bo do niczego on mi nie jest potrzebny i wiecej by mnie cofnął niz rozwinoł , wole pobawic się w tym roku jeszcze 10 i w pazdzierniku powalczyc o nowa zyciowkę . Na pewno spróbuje w przyszlym roku HM co do M jeszcze nie wiem . Naprawdę zadaj sobie jeszcze raz pytanie czy warto i do czego Ci jest to potrzebne biegnąć M tak nie przygotowany , nawet jak przebiegniesz to w zalozonym przez Ciebie czasie co Ci to da , na pewno Cie to biegowo nie rozwinie a to jest jest jeszcze optymistyczna opcja , naprawdę jak chcesz jakies osobie cos udowodnić to nie warte jest te poświecenie , mowię Ci jak jestes zainteresowany dalszym rozwojem w bieganiu to odpusc i jak minie kontuzja weż sie za bieganie tak jak zalezy .
Ostatnio zmieniony 02 sie 2018, 15:53 przez sebastian899, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
infernal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3330
Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
Życiówka na 10k: 38:36
Życiówka w maratonie: 3:42
Lokalizacja: Kalisz

Nieprzeczytany post

Pixa pisze:Do weekendu jeszcze kilka dni. Jak z noga bedzie ok to zrobie dyszke. Jak kiepsko to rower. Jesli na maratonie dopadnie mnie kontuzja to zejde z trasy i tyle :-)
Na maratonie będziesz chciał walczyć i się dobijesz. Pogłębisz problem i tyle z tego Twojego biegania będzie. End of the story.

sebastian899
Rok z kawałkiem i 36min... taki to pożyje.
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.

Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Awatar użytkownika
rolin'
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1824
Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: małopolskie

Nieprzeczytany post

infernal pisze:Rok z kawałkiem i 36min... taki to pożyje.
Ale język polski bardzo słabo :bum:
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
Awatar użytkownika
infernal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3330
Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
Życiówka na 10k: 38:36
Życiówka w maratonie: 3:42
Lokalizacja: Kalisz

Nieprzeczytany post

rolin' pisze:
infernal pisze:Rok z kawałkiem i 36min... taki to pożyje.
Ale język polski bardzo słabo :bum:
Ja tam nie wiem o co Ci chodzi :lalala: Zresztą 7 coś, kawa... Daj żyć :bum:
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.

Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 8915
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

infernal - to raczej nie było do ciebie :bum:
Zapewne dotyczyło to wpisu sebastian899.

Pij kawę :hejhej:
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Awatar użytkownika
Arek Bielsko
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1004
Rejestracja: 12 wrz 2005, 14:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Nieprzeczytany post

qwa, no nie rozumie tego ślepego parcia na M... no ni ch...ja nie kumam!!!
noga mi odpadła, ale jakoś dam rade, może zrobie... może wymęcze... jak nie to umre i zostane bohaterem, który zginął po heroicznej walce!!!
ja pierdziu... no normalnie nie kumam...

a Cieniasy w tym czasie robią spokojnie 36min na 10km :bum:
"co nas nie zabije, to nas wzmocni"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Arek, ja już od dawna nie staram się zrozumieć.
krzysfizjobiega
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 785
Rejestracja: 13 paź 2015, 21:00
Życiówka na 10k: 47:21
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Arek Bielsko pisze:qwa, no nie rozumie tego ślepego parcia na M... no ni ch...ja nie kumam!!!
noga mi odpadła, ale jakoś dam rade, może zrobie... może wymęcze... jak nie to umre i zostane bohaterem, który zginął po heroicznej walce!!!
ja pierdziu... no normalnie nie kumam...

a Cieniasy w tym czasie robią spokojnie 36min na 10km :bum:
Bo to obecie taka moda. Przebiec M, szczególnie robi to wrażenie na tych co nie biegają. Działa to mniej więcej tak, że jak ostatnio robiłem kilometrówki to w przerwie zagadał do mnie znajomy. Wypytywał z jakiego powodu biegnę kilometr i maszeruje. Stwierdził, że muszę być słaby bo robię takie przerwy, bo inny znajomy to jest kozak przebiegł maraton bez zatrzymania. A że na krótszych dystansach raczej ze mną nie pobiega to już go nie obchodziło. Oboje wiemy że łatwiej przebiec M w czasie powyżej 4 godzin niż dychę ogarnąć poniżej 38 minut, ale ta dycha na niewielu zrobi wrażenie. Marathon to dla większości łał.

Teraz coś do autora posta. Jeżeli masz jakiś uraz, mikro, czy makro. Jeżeli Twój ból nie jest spowodowany jakimś miejscowym zaburzeniem w tkankach. Z tego co piszesz to nie jest. Zdecydujesz się jednak biec to powinieneś uważać gdyż w momencie startu w Twoim organiźmie będą buzować adrenalina, serotonina, dopamina i inne hormony szczęścia. Będziesz bardzo skutecznie znieczulony, ewentualne pogłębienie urazu może być przez Ciebie nie zauważone. Poczujesz je jak już będziesz kulał i będziesz pozamiatany na być może kilka tygodni. Więc rozważ ten maraton który chcesz biec na urazie.
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=53810][color=#BF0000]BLOG[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
Pixa
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 908
Rejestracja: 24 cze 2018, 16:34
Życiówka na 10k: 44:09
Życiówka w maratonie: 4:11:10

Nieprzeczytany post

Zjadło mi posta :/

Jutro idę na USG stawu kolanowego i skokowego. Jeśli ortopeda stwierdzi, że start może spowodować poważną kontuzję, to oczywiście odpuszczam bieg. Zdrowie przede wszystkim. Jeśli stwierdzi, że kontuzja jest niegroźna, to spróbuję.

Tak, mam trochę parcia z tej prostej przyczyny, że jak nie teraz, to nigdy. Mam dwa miesiące urlopu, wcześniej był luz w pracy, a taka sytuacja się nie powtórzy przez kilka najbliższych lat. Teraz mam czas na treningi, regenerację itp. A jednak trening pod maraton jest bardzo czasochłonny.

Jeśli przebiegnę maraton w czasie, który mnie satysfakcjonuje (tj. 4.00-4.30 h), to na pewno już do niego nie wrócę. Będę sobie na spokoju biegał piątki/dyszki dwa razy w tygodniu i zaliczę półmaraton raz na rok.
Biegam od lipca 2017
5 km - 21:10 (IX 2019)
10 km - 44:09 (III 2020)
HM - 1:42:42 (VI 2019)
M - 4:11:10 (IX 2019)
Awatar użytkownika
infernal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3330
Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
Życiówka na 10k: 38:36
Życiówka w maratonie: 3:42
Lokalizacja: Kalisz

Nieprzeczytany post

Arek Bielsko pisze: a Cieniasy w tym czasie robią spokojnie 36min na 10km :bum:
To chyba mogę przestać biegać.
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.

Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
sebastian899

Nieprzeczytany post

Dla osób nie związananych z bieganiem czasy nic nie mówią i pochwalenie się przebiegniętym M pewnie zrobi większe wrazenie niż by 10 pokonał nawet poniżej 33 m . Z tak krótkim stażem i kilometrówkami nie powinieneś biegac na raz na treningu 30km , bo jest to jeszcze za szybko , najdłuższy trening w tygodniu nie powinien przekraczać 30% ogólnego kilometraża w tygodniu , stąd ta kontuzja która Ci sie przytrafiła, na M cierpienie bedzie ogromne i raczej dobrze sie nie zakończy, . Powiesz tak naprawdę dlaczego uparles sie na ten M , zaklad jakis jak tak to przynajmniej zrozumiemy dlaczego ?

Myślałem że wsród osób na forum nie ma takiej złośliwosci , aby komuś tylko dokopać i mozna pisac swobodnie nie zwracajac na literówki ale cóz mylilem się , zawiśni ludzie znajdą sie w każdym środowisku. Poprawilem literówki w poprzednim poście ulżyło?
ODPOWIEDZ