Trucht a bieg

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4986
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

yacool pisze:
Sikor pisze:To byla ostatnia proba, potem sie poddaje
To nie jest dobry wątek, żeby rozwijać temat.
Adam ma wrzucić w każdej chwili kolejną część motoryki i tam zapraszam do dyskusji. Tutaj pomagamy koledze Marxowi jedynie unieść pupcię nad ziemię i nic ponad to. Dlatego szkoda twojego zapału, a mojego czasu. Poza tym nie ma mnie chwilowo w kraju i mam ograniczony dostęp do netu.
Ok, przychylam aie do wniosku :-)

I czekam z niecierpliwoscia na Twoj nastepny artykul/film. Czytam i ogladam je z przyjemnoscia.
PKO
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13362
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dzięki za dobre słowo.
Adam spóźnia się z publikacją już ponad tydzień. Tymczasem dłubię trzeci odcinek z ma(ł)pą w tle.
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4986
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

yacool pisze: Poniekąd zagadnienie nordiku powinno dać do myślenia koledze Sikorowi, który tak usilnie rozgranicza bieg w tempie 6:00 i 4:00. W aspekcie koordynacyjnym niczym się nie różnią, ale żeby tego doświadczyć to może warto zamiast nowych butów zainwestować w kijki...
A mielismy nie rozwijac juz tematu w tym watku? :ble:

1. Jesli chodzi o aspakt koordynacyjny, to sie zgadzam.

2. Jak bys widzial w jakim stanie sa moje kochane Zante, to bys tak nie napisal :hej:
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4986
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

yacool pisze: edit:
No i jeszcze to określenie osoby wysportowanej wcale nie jest jednoznaczne.
W sobotę w Pradze oglądałem bieg kobiet na 5k, w którym wzięła udział była miss Czech. Zajefajna laska, mogłem sobie ją do woli oglądać w strefie dla dziennikarzy. Jędrna, wysportowana, piękna i pachnąca pomimo ukończenia biegu w ileś tam minut po zwykłej, pulchnej i nieciekawej wizualnie czołówce amatorek (bo to był bieg dla amatorek).
Jeżeli ta z lewej na zdjęciu zrobi piątkę w 18 minut, a ta z prawej w 22 minuty, to która jest bardziej wysportowana? Klasyfikujemy po wyglądzie czy po cyferkach?
Gdzie to zdjecie ja sie pytam? :hejhej:
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13362
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Tu na śródstopiu
Obrazek

Obrazek
a tu po dekadzie od tytułu miss i z biegową nadwagą.
Obrazek
Obrazek
Keri
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1627
Rejestracja: 17 gru 2012, 13:28
Życiówka w maratonie: 2:59:50

Nieprzeczytany post

Nie wiem w jakim czasie dobiegla twoja miska, ale pamietam jaki szok przezylem kilka lat temu w Lodzi, jak na trasie mijala mnie dziewczyna, ktora po przekraczeniu lini mety z czasem 3:05 wygladala tak. I to jest amatorka.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13362
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Wyobraź sobie w jakim szoku musiał być po sobotniej dyszce pierwszy Czech, któremu wstawiła Kenijka. Jak tu się cieszyć ze zwycięstwa? Zostaje powoli przyzwyczajać się, że już nie tylko Keniole są poza zasięgiem, ale i Kenijki.
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dobrze, że nigdy nie będę pierwszy, a Kenijki, Ukrainki i o zgrozo niektóre Polki wyprzedzają mnie na każdej biegowej imprezie :hej:
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13362
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No i wracamy do punktu wyjścia
yacool pisze:Obecnie mało kto chce szybko biegać.
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Yacool, chyba nie będziemy filozofować ;)

Ja chcę biegać szybko i biegam coraz szybciej. Chciałbym dobić do 35/10km, ale z takim czasem to i tak mogę wygrać co najwyżej jakieś lokalne słabiej obsadzone zawody ;) Raczej nie mam się co mierzyć z Ukraińcami czy keniolami którzy biegają za pieniądze, a nie dla przyjemności :spoczko:
Keri
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1627
Rejestracja: 17 gru 2012, 13:28
Życiówka w maratonie: 2:59:50

Nieprzeczytany post

yacool pisze:Wyobraź sobie w jakim szoku musiał być po sobotniej dyszce pierwszy Czech, któremu wstawiła Kenijka. Jak tu się cieszyć ze zwycięstwa? Zostaje powoli przyzwyczajać się, że już nie tylko Keniole są poza zasięgiem, ale i Kenijki.
Ja nie mam zadnego problemu z tym, ze mnie wyprzedzaja kobiety.
Biegajace panie to bardzo sympatyczny widok, czego wyraz dalem m.in. w ostatniej relacji z Rosji.
http://bieganie.pl/?show=1&cat=50&id=8936
Mnie bardziej zdruzgotal fakt, mojej slabosci.
Dodatkowo, ona wygladala tak, jakby dopiero co "wyskoczyla nieuczesana" z domu i to zarowno na trasie jak i na mecie.
Nawet jej sie makijaz nie rozmazal :bum:
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Keri pisze:Nawet jej sie makijaz nie rozmazal :bum:
To się nazywa makijaż permanentny ;)
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13362
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Skoor,
masz oczywiście rację. Każdy ma swoje limity lecz jeśli zacznie im się bliżej przyglądać, to często okazuje się, że lepiej nie ruszać tematu, bo może przestać być przyjemnie. Dotyczy to każdego. Amatora i wyczynowca. To o czym piszę jest dla większości nieakceptowalne. Niska waga wykraczająca poza zachodnie standardy dobrego smaku jest tylko jednym z elementów. Poszukiwanie perfekcji ruchu, stojące w sprzeczności z treningiem biegowym, to kolejny problem. Itd.
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wiesz to jest też kwestia tego, że czasem i bez kombinacji jest postęp. W tej chwili ważę ile ważę, urywam minuty bez większych kombinacji nad techniką biegu i kto wie może do tych 35min na 10km starczy, ale gdybym przykładowo doszedł już do tego etapu i nie mógł iść dalej i przyszedłby taki yacool i powiedział. Chłopie zrzuć 10kg w międzyczasie skup się na poprawie techniki. Olej te wszystkie interwały i pracuj nad koordynacja itp. a za 2-3 lata nabiegasz 33min. To bym na to poszedł, teraz nie widzę takiej potrzeby.

To tak na zasadzie, że czasem trzeba się cofnąć żeby iść do przodu. Ja i wielu innych biegaczy idzie do przodu bez cofania się, a większość nie dojdzie nawet do etapu w którym musieliby się cofać ;)
Keri
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1627
Rejestracja: 17 gru 2012, 13:28
Życiówka w maratonie: 2:59:50

Nieprzeczytany post

To o czym piszesz, to amatorka, doslownie i w przenosni.Yacool raczej odnosi sie do zawodowcow.
I jak w przypadku amatorow praca nad waga (spadek) to jeden z elementow zabawy biegowej.
To w przypadku zawodowca, to juz jest byc albo nie byc.
I nie ma, ze boli. Jesli chcesz miec wyniki (zawodnicze) w bieganiu, to BMI trzeba miec mocno ponizej 20. Bez tego bedziesz tylko szybkim ewentualnie bardzo szybkim amatorem.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ