wydaje mi się ze to znacznie ułatwia..ale nie załatwia jeszcze całej sprawyfantom pisze:Mam pytanie do osob znajacych sie na technice czy zwiekszenie kadencji moze powodowac niejako naturalnie bieganie ze srodstopia ? Wczoraj takie mialem wrazenie ze aby utrzymac w miare dobra szybka kadencje musialem biegac ze srodstopia. Lydki dostaly troche w kosc ale bieglo mi sie wysmienicie, duzo lepiej niz wczesniej na nizszej kadencji.
Ja dalej nie mogę sie napatrzeć na te filmiki yacoola

Dwa razy na różnych tempach liczyłem u siebie...za kazdym razem wychodzi mi około 174 +- 2 kroki....śmiesznie to trochę i niewygodnie wygląda przy bardzo małych prędkościach..ale czym szybciej tym lepiej , łatwiej... i jakoś tak bardziej naturalnie to wychodzi......co najgorsze , u mnie się to trochę już wyrobiło i teraz bardzo ciężko jest mi wrócić nawet na chwilę na pięte, a przede mną pierwszy maraton, ciekaw jestem jak łydki zniosą 40km
