Dystans 30 km i upał

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
squarePants
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 452
Rejestracja: 13 mar 2013, 15:19
Życiówka na 10k: 36:51
Życiówka w maratonie: 2:51
Lokalizacja: Biłgoraj

Nieprzeczytany post

jorge.martinez pisze:Natomiast spotkałem się z praktyką biegania długich wybiegań na głodzie (bez żeli absolutnie). Właście w celu lepszej ekonomiki gospodarowania energią. Czy ma to zastosowanie w przypadku wody?
Gdzieś ponad rok temu był na portalu artykuł poświęcony odwodnieniu. Podobno nie da się tego wytrenować ani poprawić gospodarowania wodą.
Rolli pisał, że są jakieś badania, które temu zaprzeczają, ale ja ich nie widziałem.
IM 9:40
1/2IM 4:31
1/4IM 2:05
Ol 02:07:26
Ultra 6h 70km
M 2:48
HM 1:18
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
adam99
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1035
Rejestracja: 11 lip 2016, 16:12
Życiówka na 10k: 40'20"
Życiówka w maratonie: 3:13:21
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

Ja tak naprawdę dopiero w tym roku zacząłem zabierać ze sobą na długie biegi izotonik i żele. Wcześniej biegałem bez niczego, wodę przez te 3 lata wziąłem ze sobą może z 5 razy. Bardzo czesto też biegłem nawet bez śniadania i nie miałem z tym większych problemów.


Wysłane z iPhone .
5km - 20:02; 10km - 40:20; HM - 1:26:37; M - 3:13:21

"Wyniki nie przychodzą wtedy kiedy ich oczekujemy ale wtedy kiedy jesteśmy na nie gotowi"

Mój Blog
Komentarze
Garmin

"Coco jambo i do przodu..."
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4945
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

Ricardo pisze:
jorge.martinez pisze: Z drugiej strony dawni maratończycy potrafili w ogóle nic nie jeść ani nie pić podczas zawodów (ale wciąż mówimy o max 2,5 godzinnym wysiłku).
Potrafili, ale okazało się, że taka taktyka jest nieskuteczna. Tak dodam tylko, że w Berlinie w zeszłym roku jak Kipchoge robił WR to przyjmował ponad 100g węglowodanów na godzinę:)
Kiedy i jak on to przyjął? Popijajac trochę czegoś kilka razy na trasie?
Phalandir
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 683
Rejestracja: 21 cze 2016, 10:33
Życiówka na 10k: 48:12
Życiówka w maratonie: 4:36

Nieprzeczytany post

Mnie wczoraj 16 km zabiło. Do 10 km biegłem, a potem marszobiegłem. Także nie będę już kozaczył z tym bieganiem w upale. :hej:

Jest tak gorąco, że w nocy spać nawet ciężko... ale od poniedziałku miejmy nadzieje upały odlatują do Afryki. :taktak:
Ricardo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1977
Rejestracja: 17 cze 2019, 09:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zrobili dla niego napoje z węglowodanami i same żele też.
Napoje brał na 5k, 10k, 15k, 17,5k (tutaj żel z wodą) , 20k, 25k, 28k (tutaj też żel z wodą), 30k, 32k (tutaj znowu żel i woda), 35k, 38k (żel i woda), na 40k opuścił bidon. Czyli 3 żele, 3 wody i 7 napojów z węglowodanami. Podobno mało jest takich biegaczy w elicie, którzy potrafią tyle przyjąć. https://runningmagazine.ca/health-nutri ... tion-plan/ https://m.youtube.com/watch?v=0Oh_xFKvfhw
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Z tego co napisałeś, to nawet 4 żele i 4 wody, ale to co mnie osobiście nieco zaskoczyło to żel+woda jeszcze na 38km. Przy jego tempie to raptem 12 minut przed metą - czy też żel w ogóle zdąży się wchłonąć/przyswoić? Do tego pierwszy żel dopiero na 17,5km i drugi na 28km -> stosunkowo późno, raczej spotykane są odwrotne teorie, tj. że najpierw jemy żele (bo żołądek jeszcze lepiej trawi), a później izotonik/wodę. Często zdarza się, że biegnąc na 3-4 żele to na 28-32km przyjmuje się już ten ostatni, bo potem żołądek nie funkcjonuje - a on jeszcze na 38km brał żel. Skubaniec.

Do tego 28km żel z wodą, 30km izotonik (to raptem 6 minut później), 32km żel z wodą (kolejne 6 minut) i 35km znowu izo (po 9 minutach). Czyli w 21 minut poszły 2 żele (+woda) i 2 izotoniki. Trochę chore, ciekawe jak on to trenuje.
biegam ultra i w górach :)
PawelS
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 407
Rejestracja: 23 maja 2006, 13:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jak miło coś takiego przeczytać :hej: Ja robię dokładnie tak samo, chociaż do elity mi daleko :bum: Na 40. km to zwykle już łykam tylko w biegu jakieś izo, ale w tym roku miałem trudny start w Sztokholmie, bo szczególnie w drugiej połówce są spore górki. Na 40. km jak zwykle łyknąłem tylko izo, ale ostatnie 2 km było pod górkę. Na 41. km przypomniałem sobie, że mam jeszcze jeden żel, taki bez popijania. W zasadzie nie miało to już niby sensu, ale łyknąłem i za chwilę poczułem jeszcze przypływ energii na końcówkę. To jest fizjologia, o której piszą nawet w zaleceniach żywieniowych IAAF. Nie jest ważne, że w ciągu tych 10 minut lub mniej wzrosło mi stężenie glukozy. Ważne, że poszedł sygnał do mózgu, że wprawdzie wysiłek jest maksymalny, zapasy maleją, ale właśnie przyszła nowa dostawa. "Wyngiel je we wiosce!" :bum:
Ostatnio zmieniony 29 sie 2019, 23:44 przez PawelS, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
adam99
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1035
Rejestracja: 11 lip 2016, 16:12
Życiówka na 10k: 40'20"
Życiówka w maratonie: 3:13:21
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

O tym samym pomyślałem,że trochę dziwne, że tuż przed końcem maratonu jeszcze brał żel.


Wysłane z iPhone .
5km - 20:02; 10km - 40:20; HM - 1:26:37; M - 3:13:21

"Wyniki nie przychodzą wtedy kiedy ich oczekujemy ale wtedy kiedy jesteśmy na nie gotowi"

Mój Blog
Komentarze
Garmin

"Coco jambo i do przodu..."
yaaceek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 508
Rejestracja: 14 sty 2017, 18:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

O ile pamiętam były przed próbą na Monza sub 2, robione badania optymalizujące dostawę węglowodanów. Mają to więc opracowane. I jest tez chyba w sprzedaży "coś podobnego" -> Maurten.
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

A masz może link do tych badań? Albo ktoś ma?
Bo temat jest dość ciekawy - nieco wywraca spojrzenie klasycznego amatora
biegam ultra i w górach :)
yaaceek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 508
Rejestracja: 14 sty 2017, 18:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie, bo aż tak w to nie wnikam. Ale było coś o tym w internetach. Ale i tak robi fajne wrażenie "reklama" http://www.maurten.com/achievements, "reklama" http://www.youtube.com/watch?v=pbAGOm6lzGg
Jest nawet filmik youtube pokazujący po kolej co i gdzie pił.
Ja staram się właśnie (ale to z własnego doświadczenia) przyjmować często żele.
Z naszego podwórka http://www.facebook.com/Runner211/photo ... =3&theater
ODPOWIEDZ