Pamięć mięśni / przerwa 2,5 tygodnia
-
- Stary Wyga
- Posty: 238
- Rejestracja: 28 mar 2018, 15:25
- Życiówka na 10k: 0:40:38s
- Życiówka w maratonie: brak
U mnie po 3 treningach na 5km forma powraca. Czasy poszczególnych okrążeń są coraz lepsze i okupione mniejszym wysiłkiem. Zobaczymy co będzie po zwiększeniu kilometrów na treningach. Póki co warunki nie pozwalają też w pełni rozwinąć skrzydeł. Ale to dopiero początek budowania formy, więc trzeba być cierpliwym i robić swoje.
5K - 18.57.3, 10K - 39.34 , 15K - 1.03.50, HM - 1.30.53, M - 3.28.47.
-
- Wyga
- Posty: 71
- Rejestracja: 15 lis 2018, 02:32
- Życiówka na 10k: 45:15
- Życiówka w maratonie: brak
Ja trenowalem normalnie do konca pazdziernika zeszlego roku, potem zrobilem sobie luzniejszy miesiac biegowy i dodalem basen. W grudniu przyplataly mi sie przeziebienia, ktore pod koniec grudnia zamienily sie w zapalenie oskrzeli. Suma sumarum, listopad biegalem malo, grudzien prawie wcale, do polowy stycznia wcale. Wrocilem do "treningow" 2 tygodnie temu i to jest dramat. Cofnalem sie w rozwoju o jakis rok. No ale czytam Wasze wpisy w tym temacie i nadzieja powraca. Moze to jeszcze wroci. Wrzesien-pazdziernik zeszlego roku tempo tlenowe mialem ok 5:20, teraz zeby sie zmiescic w tlenie przez te 50-60 minut to musze "isc" ok 6:20...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 414
- Rejestracja: 20 lis 2016, 18:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No ja z 4:35 na 5:35 przeszedłem przez 2,5 tygodniową przerwę, ale tak sobie myślę że też miała wpływ choroba.
W październiku nie biegałem 2 tygodnie z uwagi na wczasy. I też pierwszy trening był bardzo słaby, ale po 4 treningach wróciłem do formy.
Teraz progres pojawił się dopiero w 3 tygodniu regularnego biegania, to trochę tak jakby organizm nagle zaskoczył jakby coś w nim się przepaliło i odetkało.
W październiku nie biegałem 2 tygodnie z uwagi na wczasy. I też pierwszy trening był bardzo słaby, ale po 4 treningach wróciłem do formy.
Teraz progres pojawił się dopiero w 3 tygodniu regularnego biegania, to trochę tak jakby organizm nagle zaskoczył jakby coś w nim się przepaliło i odetkało.
5km - 18:41 (1.12.2018)
HM - 1:28:18 (14.10.2018)
M - 3:08:32 (6.10.2019)
HM - 1:28:18 (14.10.2018)
M - 3:08:32 (6.10.2019)
-
- Stary Wyga
- Posty: 238
- Rejestracja: 28 mar 2018, 15:25
- Życiówka na 10k: 0:40:38s
- Życiówka w maratonie: brak
Biegacze i biegaczki, z okazji Walentynek zrobiłem sobie niezłą "randkę" z bieganiem. Systematyczne bieganie co drugi dzień przynosi efekty i tak oto dzisiejsza randka zakończyła się ustanowieniem życiówki na 10km - 43.41. Była to swoista próba generalna przed biegiem na 5km, który czeka mnie już za ponad tydzień w niedzielę 24 lutego. Liczę na złamanie życiówki na 5K, bo jeśli na 10K padła życiówka, to na zawodach na 5K myślę, że tym bardziej padnie, o ile warunki będą sprzyjać i nic nieoczekiwanego się nie wydarzy. Także koledzy i koleżanki po przerwach - systematyczność i cierpliwość to klucz. Dajcie znać, jak tam wasze postępy po przerwie.
5K - 18.57.3, 10K - 39.34 , 15K - 1.03.50, HM - 1.30.53, M - 3.28.47.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Większy sens by miało pobiec coś w stylu 3x2km czy tam 6x1km w tempie na 5km... Skoro pobiegłeś 10km poniżej 44 minut, to solidne złamanie 22 minut na 5km winno być formalnością. Przegrać możesz jedynie sam ze sobą 

biegam ultra i w górach 

-
- Stary Wyga
- Posty: 238
- Rejestracja: 28 mar 2018, 15:25
- Życiówka na 10k: 0:40:38s
- Życiówka w maratonie: brak
Czy trasa bedzie miala rowne 5km i spełniała atest PZLA to się okaże, ale jakiś pogląd uzyskany czas da. Tak samo nie wiem dlaczego by nie mówić o pobitych rekordach biegnąc swoją zmierzona trasa.
5K - 18.57.3, 10K - 39.34 , 15K - 1.03.50, HM - 1.30.53, M - 3.28.47.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1337
- Rejestracja: 10 cze 2009, 16:59
- Życiówka w maratonie: brak
exorcist83 pisze:Czy trasa bedzie miala rowne 5km i spełniała atest PZLA to się okaże, ale jakiś pogląd uzyskany czas da. Tak samo nie wiem dlaczego by nie mówić o pobitych rekordach biegnąc swoją zmierzona trasa.
Mówić jak najbardziej ale nie jest to życiówka.

-
- Stary Wyga
- Posty: 238
- Rejestracja: 28 mar 2018, 15:25
- Życiówka na 10k: 0:40:38s
- Życiówka w maratonie: brak
Ok, będę używał terminu mój najlepszy czas na trasie o długości x km. A jak na zawodach będzie atest wtedy powiem życiowy rekord.
5K - 18.57.3, 10K - 39.34 , 15K - 1.03.50, HM - 1.30.53, M - 3.28.47.
-
- Stary Wyga
- Posty: 238
- Rejestracja: 28 mar 2018, 15:25
- Życiówka na 10k: 0:40:38s
- Życiówka w maratonie: brak
Witam, za mną pierwszy bieg uliczny w tym sezonie ( 5km ), a co za tym idzie pierwsza kontrola aktualnej formy po 3 tygodniowej pauzie zimowej. Udało się w dość szybkim czasie podszlifować formę pod start na 5km. Moim celem było poprawienie 22 minut. Udało się sporo urwać z tego czasu - mój dzisiejszy wynik 20.31 i 28 miejsce w klasyfikacji Open. Urwałem 1,5 minuty, a z drugiej strony trochę niedosyt, że nie pękło 20 minut - ale na to w zasadzie się nie nastawiałem. Jeszcze niedawno chciałem ten bieg pobiec treningowo, a dziś jestem już coraz bliżej bariery 20 minut. W zasadzie na tym dystansie mi najmniej zależy ale wynik cieszy, zważywszy na to, że tydzień temu dopadła mnie jakaś infekcja gardła i krtani. Udało się mi stanąć na nogi na tyle by wystartować, ale do pełni sił i zdrowia trochę jeszcze brakuje. Także mogę powiedzieć, że forma z zeszłego roku powróciła, a nawet, że jestem już o krok dalej. Teraz czas na przygotowania pod bieg na 10K, który pod koniec kwietnia.
5K - 18.57.3, 10K - 39.34 , 15K - 1.03.50, HM - 1.30.53, M - 3.28.47.