Napad niemocy podczas biegu
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 414
- Rejestracja: 20 lis 2016, 18:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam wszystkich i dziękuję bardzo za pomocne posty.
Wczoraj ponownie postanowiłem pójść pobiegać. Od tamtego razu nie biegałem, bo najpierw chciałem odpocząć, a później złapałem przeziębienie. Narzuciłem sobie spokojne tempo, poszedłem biegać godzinę po obiedzie (na obiad miałem potrawkę z kurczaka i ryżu).
No i niestety powtórka z rozrywki - zabrakło mi sił, traciłem oddech i już nie mogłem przebierać nogami.
Wczoraj ponownie postanowiłem pójść pobiegać. Od tamtego razu nie biegałem, bo najpierw chciałem odpocząć, a później złapałem przeziębienie. Narzuciłem sobie spokojne tempo, poszedłem biegać godzinę po obiedzie (na obiad miałem potrawkę z kurczaka i ryżu).
No i niestety powtórka z rozrywki - zabrakło mi sił, traciłem oddech i już nie mogłem przebierać nogami.
5km - 18:41 (1.12.2018)
HM - 1:28:18 (14.10.2018)
M - 3:08:32 (6.10.2019)
HM - 1:28:18 (14.10.2018)
M - 3:08:32 (6.10.2019)
- b@rto
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3107
- Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
I teraz pytanie czy na to nie miały wpływu 3 tygodnie niebiegania i przebyta choroba. :P
Dla spokoju zrobiłbym na Twoim miejscu morfologię, przynajmniej.
Dla spokoju zrobiłbym na Twoim miejscu morfologię, przynajmniej.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 414
- Rejestracja: 20 lis 2016, 18:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Morfologię robię co jakiś czas.
Zawsze wychodzi wzorowo - wszystko idealnie w punkt.
Z takich badań wychodzi że powinienem być silny i żywotny jak tur.
Zawsze wychodzi wzorowo - wszystko idealnie w punkt.
Z takich badań wychodzi że powinienem być silny i żywotny jak tur.
5km - 18:41 (1.12.2018)
HM - 1:28:18 (14.10.2018)
M - 3:08:32 (6.10.2019)
HM - 1:28:18 (14.10.2018)
M - 3:08:32 (6.10.2019)
- marcinostrowiec
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 859
- Rejestracja: 17 maja 2012, 17:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
niestety może sie okazac ze to zwykłe zaburzenia czynnościowe organizmu na które jesteś podatny
innymi słowy nie ma z Ciebie biegacza i nie bedzie
moga to być np zaburzenia nerwicowe o których nie wiesz jeszcze
a może przejdzie samo moze bedzie wracac ... mozesz byc przy tym zdrowy
nie licz na to ze cie zrozumie ktoś kto ma końskie zdrowie
innymi słowy nie ma z Ciebie biegacza i nie bedzie
moga to być np zaburzenia nerwicowe o których nie wiesz jeszcze
a może przejdzie samo moze bedzie wracac ... mozesz byc przy tym zdrowy
nie licz na to ze cie zrozumie ktoś kto ma końskie zdrowie

Moje wpisy, moje doświadczenie, każdy jest indywidualnym przypadkiem, ale prawidłowości występują
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE
- barcel
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1107
- Rejestracja: 16 wrz 2011, 10:58
Kordyt pisze:Morfologię robię co jakiś czas.
Zawsze wychodzi wzorowo - wszystko idealnie w punkt.
Z takich badań wychodzi że powinienem być silny i żywotny jak tur.
Morfologia, to za mało. Dużo nie mówi. Zbadaj żelazo, ferrytynę, b12 i kwas foliowy. Dopiero te wartości powiedzą Ci więcej. Najczęściej leci ferrytyna i b12 co powoduję anemię, która nie jest wykrywana przez morfologię.
Gościu jest podjechany. Ma typowe objawy zmęczenia polegające że ma 15 minut moc a póżniej dupa. Trzeba popuścic na kilka dni odpocząć.
Tompoz
Tompoz
- b@rto
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3107
- Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
3 tygodnie odpoczywał.Wczoraj ponownie postanowiłem pójść pobiegać. Od tamtego razu nie biegałem, bo najpierw chciałem odpocząć, a później złapałem przeziębienie.
Cholerka, ja jak mówiłem o morfologii to też mi chodziło o wykluczenie anemii - czyli ferrytyna itd. Nie wspomniałem, przepraszam.
- j.nalew
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 737
- Rejestracja: 31 gru 2015, 09:24
- Życiówka na 10k: 42:49
- Życiówka w maratonie: 3:35:01
- Lokalizacja: Wrocław
Po dwóch tygodniach roztrenowania przecierałam oczy ze zdumienia - biegłam tempem 5:30 na tętnie, które 2 tygodnie wcześniej miałam na zawodach lecąc po 4:45. Co dopiero byłoby po 3 tygodniach i to w dodatku po chorobie... Ponoć na każdy tydzień odpoczynku przypada tydzień powrotu do formy, u mnie się to sprawdziło. Może u Ciebie Kordyt też tak będzieb@rto pisze:3 tygodnie odpoczywał.

IG jnalew
www.strava.com/athletes/19149633
Blog viewtopic.php?f=57&t=56963
Blog - komentarze viewtopic.php?f=28&t=56993
5km 20:11, 2018
10km 42:49 2018
HM 1:37:29, 2023
M 3:35:01, 2023
www.strava.com/athletes/19149633
Blog viewtopic.php?f=57&t=56963
Blog - komentarze viewtopic.php?f=28&t=56993
5km 20:11, 2018
10km 42:49 2018
HM 1:37:29, 2023
M 3:35:01, 2023
a Ja powiem ,ze jeszcze jeden jest powod nie mocy.
JEdzenie ostre jedno habanero jak przeczysci to brak mocy jest
Nie wspomne o rewolucjach żołądkowych
JEdzenie ostre jedno habanero jak przeczysci to brak mocy jest

Nie wspomne o rewolucjach żołądkowych
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 414
- Rejestracja: 20 lis 2016, 18:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Widzę ktoś odgrzebal mój bardzonstary temat.
W sumie do dziś nie wiem co to było. Po tamtym zdarzeniu nie biegalem prawie rok, potem znów zacząłem i do dziś podobnego problemu nie było. A biegałem też w czasie przeziebienia i przed grypą i było ok. Może fakt ze wtedy biegałem bez pomiaru tętna bez pomiaru tempa i może lecialem za ostro a nie zdawalem sobie z tego sprawy.
W sumie do dziś nie wiem co to było. Po tamtym zdarzeniu nie biegalem prawie rok, potem znów zacząłem i do dziś podobnego problemu nie było. A biegałem też w czasie przeziebienia i przed grypą i było ok. Może fakt ze wtedy biegałem bez pomiaru tętna bez pomiaru tempa i może lecialem za ostro a nie zdawalem sobie z tego sprawy.
5km - 18:41 (1.12.2018)
HM - 1:28:18 (14.10.2018)
M - 3:08:32 (6.10.2019)
HM - 1:28:18 (14.10.2018)
M - 3:08:32 (6.10.2019)