Witam,
Szukam porad w jaki sposób ułożyć plan treningowy pod biegi górskie na krótkich dystansach (od kilku kilometrów do maksymalnie półmaratonu).
Mam amatorskie doświadczenie z treningów pod "ukończenie" biegów górskich 40km+, ale chciałbym otworzyć świeży rozdział i zacząć od zera, budując bazę i w przyszłym roku startować w biegach krótszych. Raczej nie chcę określać startu docelowego, a jedynie w trakcie sezonu startować w biegach na które najdzie mnie ochota, po drodze próbując równiez swych sił w płaskich piątkach i dychach dla urozmaicenia.
Zastanawiam się jak budować plan, pod trening głównie w mieście z terenami crossowymi. Na czym oprzeć bazę i jak długo nad nią pracować, jak potem przejść do fazy głównej treningu i jak go prowadzić na bieżąco w trakcie sezonu. Szukam nawet ogólnych założeń, na baziem których mógłbym cos przygotować.
Jak trenować bieg ciągły - na jakich czasach/dystansach i na którym zakresie i ile razy w tygodniu, zakładajać cztery treningi tygodniowo, jak długie interwały robić i na jakich przerwach, jak stopniować dystanse i liczby powtórzeń, na jakich odcinkach robić podbiegi i po ile serii, jak często, co z biegami tempowymi, z praca nad szybkością?
Chciałbym umieć uporządkować wszystki elemnty, dowiedzieć się jak dokładac obciążeń, które elementy w którym momencie mają sie pojawiać, jak zwiększać ich objętość, który element powinien być robiony dwa razy w tygodniu, a który na przykład raz na dwa tygodnie.
Z płaskimi wybieganiami nie mam problemu - terenu pod dostatkiem, równie łatwy dostęp mam do 100m podbiegów o dużym nachyleniu, mam również 1.7km podbieg o urozmaiconym nachyleniu, a także las w którym mogę pobiegać weekendowo nabijajć troche przewyższeń. W razie potrzeby moge skorzystać z bieżni 350m.
Będę wdzięczny za wszelkie wskazówki, plany w które mógłbym zajrzeć czy namiary na trenerów, którzy sa przystępni finansowo.