Czy warto biegać jak Haile?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 22
- Rejestracja: 17 wrz 2017, 20:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
yacool, nie czepiajmy się proszę słów. Wiem, że istnieje inna droga bo znam biegaczy, którzy nią podążali / podążają.
Podejrzewam, że bieganie na 55% tętna maksymalnego to najbezpieczniejsza opcja, ale serio wg Ciebie nie mogę przez te 3 lata czasem wejść na 70% a od czasu do czasu pokusić się o 2 zakres?
Nie znam biegaczy, którzy by przez pierwsze lata biegania nawet nie weszli w I zakres.
Podejrzewam, że bieganie na 55% tętna maksymalnego to najbezpieczniejsza opcja, ale serio wg Ciebie nie mogę przez te 3 lata czasem wejść na 70% a od czasu do czasu pokusić się o 2 zakres?
Nie znam biegaczy, którzy by przez pierwsze lata biegania nawet nie weszli w I zakres.
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3295
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
merfi - ale tutaj chyba jest troszkę 'nie o tym'. Bo gdybyś chciał przemodelować swój krok biegowy tak 'po yacoll'owemu' to po prostu biegając szybko nie byłbyś w stanie wykonywać tych ćwiczeń na modelowanie
Stąd wychodzi to bieganie po 7:00, bo nie dasz po prostu rady tego wykonywać przy 4-5:00. Plus to mocno potrafi zaorać Ciebie fizycznie - wolno nie znaczy lekko.
Zobacz np. skoor'a - robi to przemodelowywanie od dłuższego czasu, ładnie wygląda na prędkościach truchowych ale jak na razie nie jest w stanie przenieść tego ruchu na prędkości 'okołozawodowe'. Na tym polega właśnie to rzeźbienie. Wymaga czasu, pracy, zwolnienia (ja np. na chwilę obecną sam nie jestem gotów na te poświęcenia mimo, że też korci to przebudowanie).

Zobacz np. skoor'a - robi to przemodelowywanie od dłuższego czasu, ładnie wygląda na prędkościach truchowych ale jak na razie nie jest w stanie przenieść tego ruchu na prędkości 'okołozawodowe'. Na tym polega właśnie to rzeźbienie. Wymaga czasu, pracy, zwolnienia (ja np. na chwilę obecną sam nie jestem gotów na te poświęcenia mimo, że też korci to przebudowanie).
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 22
- Rejestracja: 17 wrz 2017, 20:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Logadin, zgadza się i mam tego całkowitą świadomość, że to mozolna praca wymagająca takich temp.
Tylko że ja nie chcę przemodelowywać kroku po yacoolowemu. Tzn. kiedyś pewnie chciałbym, ale teraz też nie jestem na to gotów.
Na ten moment szukam sposobu, żeby nauczyć się biegać stawiając stopy równolegle. Bo fizjoterapeuta i ten wątek utwierdza mnie w przekonaniu, że tu tkwi mój problem (bo stopa przetacza się w złej płaszczyźnie, naciąga achillesa, łydkę, itd).
Wydaje mi się (ale może się mylę), że można biegać stawiając stopy prosto mimo wszystko nie sprężynując jak Bekele czy Niebieski Keniol. Większość biegaczy stawia stopy prosto a tylko nieliczni dobrze sprężynują.
Dlatego jeśli nie muszę to nie chcę wchodzić w te wszystkie ćwiczenia na głębokie czucie, które mi uaktywnią powięź.
Chcę się skupić na specyficznych ćwiczeniach na wyprostowanie stóp.
Tak jak baletnice czy gejsze mają swoje sposoby na kształtowanie stóp na ich potrzeby tak ja się zastanawiam czy są sposoby na moje potrzeby.
Tylko że ja nie chcę przemodelowywać kroku po yacoolowemu. Tzn. kiedyś pewnie chciałbym, ale teraz też nie jestem na to gotów.
Na ten moment szukam sposobu, żeby nauczyć się biegać stawiając stopy równolegle. Bo fizjoterapeuta i ten wątek utwierdza mnie w przekonaniu, że tu tkwi mój problem (bo stopa przetacza się w złej płaszczyźnie, naciąga achillesa, łydkę, itd).
Wydaje mi się (ale może się mylę), że można biegać stawiając stopy prosto mimo wszystko nie sprężynując jak Bekele czy Niebieski Keniol. Większość biegaczy stawia stopy prosto a tylko nieliczni dobrze sprężynują.
Dlatego jeśli nie muszę to nie chcę wchodzić w te wszystkie ćwiczenia na głębokie czucie, które mi uaktywnią powięź.
Chcę się skupić na specyficznych ćwiczeniach na wyprostowanie stóp.
Tak jak baletnice czy gejsze mają swoje sposoby na kształtowanie stóp na ich potrzeby tak ja się zastanawiam czy są sposoby na moje potrzeby.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 785
- Rejestracja: 13 paź 2015, 21:00
- Życiówka na 10k: 47:21
- Życiówka w maratonie: brak
W Twoim przypadku nie chodzi o przemodelowanie powięzi. Chodzi o przemodelowanie wzroca ruchowego do bardziej ekonomicznego biegania. Rozumiem z tego co piszesz, że masz szpotawe kolana i bardziej obciążasz zewnętrzną krawędz stopy. Stopy stawiasz nie równolegle, a w kształcie litery "V". Teraz tak stań sobie i zobacz w jakim stawie wykonujesz ruch aby stopa poszła w bok. Oczywiście jest to staw biodrowy. Teraz już wiesz jaki ruch powoduje wadliwe ustawienie stopy. Na początek stań przed lustrem w wykroku. Nogę zakroczną przenieś w przód unikając ruchu który robisz ustawiając stopę skośnie. Stopa po przeniesieniu i oparciu powinna być skierowana do przodu. Powtarzasz do znudzenia i opanowania ruchu. Na początek z 50 razy na nogę. Na początku bez czynnej fazy odbicia. W miarę postępu musisz dołożyć odbicie.
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=53810][color=#BF0000]BLOG[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13342
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
No to powodzenia.
Tego typu ćwiczenia sprzyjają wzrostowi świadomości własnego ciała. Im są prostsze tym większe potrafią wzbudzić zainteresowanie. Stąd już blisko do podchwycenia idei maksymalnego wykorzystania potencjału jaki oferuje ciało, bez forsowania go.
Tego typu ćwiczenia sprzyjają wzrostowi świadomości własnego ciała. Im są prostsze tym większe potrafią wzbudzić zainteresowanie. Stąd już blisko do podchwycenia idei maksymalnego wykorzystania potencjału jaki oferuje ciało, bez forsowania go.
Warsztaty z techniki biegu
https://parawruch.pl/blog/warsztaty-z-t ... ezon-2025/
https://parawruch.pl/blog/warsztaty-z-t ... ezon-2025/
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13785
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Twoje V-Stopy ciężko jest konkretnie zmienić i wymaga dużej dyscypliny ale przede wszystkim umiejętności adopcyjnej. Niestety bardzo duza ilość sportowców nie potrafi zmienić struktury ruchu, nawet jak sa bardzo skoncentrowani i podchodzą do tego poważnie.merfi pisze:kaligr, jest dokładnie tak jak piszesz.
Wielkie dziękiWprowadzę to ćwiczenie.
Mam chłopaka, który tez stawia stopy na "V". Próbowałem to przez 2 lata zmienić i udało sie tylko minimalnie. To jednak nie przeszkadzało mu wybiegać 52s/400 przy treningu 2x w tygodniu (strasznie leniwy) i bez żadnego treningu 5km w 18:00.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 785
- Rejestracja: 13 paź 2015, 21:00
- Życiówka na 10k: 47:21
- Życiówka w maratonie: brak
Mi się udało dużo pozmieniać. Pierwsze biegowe buty miały krawędzie zewnętrzne starte całkowicie, a wewnętrzne niewiele, prawie wogóle. Obecne buty wytarte są prawie jednakowo. Z tym że u mnie stopy od początku stawiane były równolegle. Ja to zmieniłem biegając wolno i bardzo wolno, tak aby w pełni mieć to pod kątrolą. Skończyły się problemy z paznokciem w małych palcach, odciskami na zewnętrzych częściach przodostopia i bólem kolan.
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=53810][color=#BF0000]BLOG[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]