Test wydolnościowy na rowerze, a bieganie - strefy tętna

[Sikor]

Gdzieś czytałem że na rowerze strefy są o 7 bpm mniejsze.
Czyli jak beztlen mam przy 168, to na rowerze to będzie 161. Oczywiście jest to tak trochę pi*oko.

Może ktoś to potwierdzić lub zdementować? Bo ja z biegania na rower się przesiadam trochę.

Ogolnie rzecz biorac tak, dla wiekszosci osob tetno maks. na rowerze bedzie o ilestam uderzen nizsze niz w czasie biegania.
Ale o ile to rzecz dosc osobnicza: dla jednego o 5, a dla innego o 10.
Jednak jak pokazuja badania im bardziej ktos jest wytrenowany, tym bardziej ta roznica sie zaciera.
Tyle wyczytalem.

Z praktyki u mnie roznica jest i to raczej wieksza niz mniejsza.

[Kangoor5]

Z własnych obserwacji dochodzę do wniosku, że biegacz będzie miał na początku niższe tętno na rowerze a rowerzysta podczas biegania. Gdy kupiłem po wielu latach rower, to przez pierwszy ponad miesiąc nie byłem na nim w stanie wejść na wysoki HR ze względu na brak włókien mięśniowych, zdolnych do wygenerowania na rowerze mocy, którą układ krwionośny był w stanie "obsłużyć".
W drugą stronę zauważyłem raz u siebie, że też to działa. Słyszałem też kiedyś jak Michał Kwiatkowski zapytany, jaki dystans biegowy preferuje (w okresie roztrenowania) stwierdził, że jakiego by nie przebiegł, to na początku nogi go po tym bolą przez wiele dni.

Czy takie testy są niezbędne aby zacząć zabawe, np. z MTB? Chcę kupić rower i zacząć jeździć regularnie, powinienem zacząć od takich testów wydolnościowych ?

Nie. Rower Ci sprzedadzą i bez nich. Mandatu za ich brak też nie dostaniesz.
A poważnie, nie widzę sensu. Jeśli chcesz się ścigać na profesjonalnym poziomie, to i tak jest sens je robić dopiero jak już się poczujesz na rowerze pewnie.