Odświeżę wątek, raz że kolega
b@rto podał moją aktywność biegową jako przykład bieganie vs trenowanie, dwa że posiadam teraz empiryczne dowody będące bezpośrednią odpowiedzią na pytanie
„Czy wystarczy po prostu biegać?
Przypomnę główne zagadnienie autora powyższego pytania
filmix777@gmail.com pisze:...Czy przypadkiem nie jest tak, że bez względu na jakość treningu, z czasem i tak będziemy się poprawiać? Czy nie jest tak, iż będąc na poziomie 60min/10km co byśmy nie robili i jak nie kombinowali to tak naprawdę nie ma większego znaczenia? Tak czy siak zrobimy biegowy postęp? Najpierw "połamiemy" godzinkę, później pięćdziesiątkę, następnie czterdziestkę? A może i więcej? Wystarczą do tego zwykle rozbiegania, siła biegowa i systematyczność? Oczywiście zajmie to nam rok, dwa, pięć, a nawet dziesięć, ale damy radę? Bez kombinowania z planami treningowymi i "zażynaniem" się na treningach? Jeśli tak, to do jakiego momentu? Gdzie jest granica, po przekroczeniu której musimy zacząć kombinować i szukać ratunku w ostrym treningu? Ciekawy jestem bardzo Waszego zdania w tej kwestii.
W jednej z odpowiedzi na ów pytanie Michał przedłożył wówczas mój przykład będący częściowym wyjaśnieniem.
b@rto pisze:... ze zwykłego biegania bez ładu Jacek pobiegł 3:52 w maratonie, miał życiówkę 44:15 na dychę i 1:37 w HM. Ale po kilku miesiącach już treningów - czyli z planem - 1:29 w HM, 39:XX na 10 km. To jest przeskok o kilka poziomów. Czy doszedłby do tego samego samymi rozbieganiami? Wątpię
W tym momencie mogę zaprezentować już odpowiedź kompletną posiadając całość danych dotyczących bieganie vs trenowanie vs bieganie, w oparciu o wyniki na dystansie 5km.
I. Bieganie: Wrzesień 2016 – Kwiecień 2017 - głównie II zakres w jednostajnym tempie, brak innych środków treningowych.
Okres - 8 m-cy (do statystyk nie uwzględniam wcześniejszego roku biegania)
Dystans - 834 km
Śr. dystans miesiąc – 104 km
Częstotliwość – 3 treningi tydzień
Sprawdzian Maj: Dystans 5km bez atestu (wg. GPS) , teren lekko pofałdowany, bezwietrznie, temperatura 20C, waga 75kg.
Wynik 20:56
II. Trenowanie: Czerwiec 2017 – Październik 2017 - duże spektrum środków treningowych wg. planu pod HM.
Okres - 5 m-cy
Dystans - 967 km
Śr. dystans miesiąc – 193 km
Częstotliwość – 4 treningi tydzień
Sprawdzian Lipiec: Dystans 5km bez atestu (wg. GPS) , teren lekko pofałdowany, bezwietrznie, temperatura 12C, waga 74kg.
Wynik 20:02
Zawody Sierpień: Dystans 5km atest , teren płaski, bezwietrznie, temperatura 25C, waga 72kg.
Wynik 19:24
Zawody Wrzesień: Dystans 5km atest , teren płaski, bezwietrznie, temperatura 10C, waga 72kg.
Wynik 19:28
Zawody Listopad: Dystans 5km atest , teren płaski, bezwietrznie, temperatura 2C, waga 72kg.
Wynik 19:27
II. Bieganie: Listopad 2017 – Marzec 2018 - głównie I i II zakres w jednostajnym tempie, brak innych środków treningowych.
Okres - 5 m-cy
Dystans - 755 km
Śr. dystans miesiąc – 151 km
Częstotliwość – 4 treningi tydzień
Parkrun Styczeń: Dystans 5km, teren płaski, bezwietrznie, temperatura 5C, waga 76kg.
Wynik 20:55
Sprawdzian Kwiecień: Dystans 5km bez atestu (wg. GPS) , teren płaski, bezwietrznie, temperatura 15C, waga 77kg.
Wynik 20:46
Podsumowanie
Zatoczyłem koło, bieganie-trenowanie-bieganie, lepszej odpowiedzi chyba być nie może niż to co powyżej, oczywiście występują pewne zmienne (temperatura, trasa, zawody/sprawdzian, waga), ale wszystko na bardzo podobnej intensywności, tętnie i z pełnym zaangażowaniem, toteż dużego marginesu do interpretacji wyników w odniesieniu do bieganie vs trenowanie tu nie widzę.
Sam kiedyś myślałem że wystarczy po prostu biegać aby się poprawiać, oczywiście zdając sobie sprawę że do pewnego momentu i jednocześnie nie znając położenia tej granicy, którą każdy ma w innym miejscu.