Zawody na bardzo wysokim tętnie - czy to normalne(bezpieczne

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Qba, piwko z mojej strony ;)

Wreszcie ktos jasno powiedzial, ze kuper nie nadaje sie do wyznaczania Hr max.
PKO
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 8920
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Skoor - już Qba pisał o tym wcześniej i ja podpowiadałem to koledze marcin9709 :usmiech: ->
https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php ... ax#p904023

Co do wymiotowania przy osiąganiu HRmax, to też jest to kwestia indywidualna.
Kilka razy zdarzyło mi się po biegu wymiotować (osobną kwestią są tego przyczyny) i o dziwo nigdy nie był to mój HRmax.
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

To piwo rowniez dla Ciebie ;)
marion0
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 163
Rejestracja: 11 mar 2016, 16:09
Życiówka na 10k: 42:40
Życiówka w maratonie: 3:30:05

Nieprzeczytany post

Qba,dzięki za w miarę czytelnie wyjaśnioną kwestię osiągnięcia lub nie osiągnięcia HR max podczas wspomnianego testu.

Jak jednak odnieść się do wyniku z testu na prędkości podczas treningów w odniesieniu do tego planu

https://bieganie.pl/?show=1&cat=19&id=7354

Co może być nie tak, skoro przy tempie wybiegań 5:09 tętno wg. tabeli powinno być w przedziale
70-75 % HRmax, a osiągam 80 lub 82 % Gdzie leży "pies pogrzebany" ?

Jeszcze jedno, podczas testu Coopera osiągnąłem w pewnym momencie wynik 182, którego nigdy wcześniej "nie przebiłem". Czy to nie jest jednak mój HRmax?

I jeszcze jedna kwestia, "olać" całkiem tętno i skupić się tylko na prędkościach treningowych ?
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

powtarzam, że moim zdaniem test Coopera nie jest dobrym sprawdzianem tętn maksymalnego.

również moim zdaniem monitorowanie treningu u amatora jednocześnie za pomocą tętna i tempa wprowadza więcej zamieszania niż pożytku i w wielu sytuacjach prowadzi do konieczności wyboru, któremu wskazaniu bardziej wierzyć w danej sytuacji. uważam, że lepiej wybrać jeden z tych sposobów sterowania treningiem i nim się kierować. w ogromnej większości wypadków wybór jest indywidualny, czasami dyktowany bardziej kwestiami estetycznymi niż innymi (jak w moim przypadku chociażby).

kiedy pytają mnie, odpowiadam: olej tętno, steruj tempem. wtedy test Coopera do wyznaczenia temp treningowych nadaje się świetnie.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
marion0
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 163
Rejestracja: 11 mar 2016, 16:09
Życiówka na 10k: 42:40
Życiówka w maratonie: 3:30:05

Nieprzeczytany post

I to jest kwintesencja tego, o co mi chodziło.

Mam pasek Hr na sprzedaż, jak coś.

Dzięki Qba
Awatar użytkownika
b@rto
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3107
Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

O ile dobrze pamiętam, to w opisie KnowYourPace i tego planu zapętlonego Adam wspomina, że %tempa i %tętna to nie będzie to samo, ale dla uproszczenia przyjmuje, że będzie zbliżone.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13798
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:powtarzam, że moim zdaniem test Coopera nie jest dobrym sprawdzianem tętn maksymalnego.

również moim zdaniem monitorowanie treningu u amatora jednocześnie za pomocą tętna i tempa wprowadza więcej zamieszania niż pożytku i w wielu sytuacjach prowadzi do konieczności wyboru, któremu wskazaniu bardziej wierzyć w danej sytuacji. uważam, że lepiej wybrać jeden z tych sposobów sterowania treningiem i nim się kierować. w ogromnej większości wypadków wybór jest indywidualny, czasami dyktowany bardziej kwestiami estetycznymi niż innymi (jak w moim przypadku chociażby).

kiedy pytają mnie, odpowiadam: olej tętno, steruj tempem. wtedy test Coopera do wyznaczenia temp treningowych nadaje się świetnie.
Zgoda do tego momentu, ze test Coopera tez jest tylko testem pomocniczym, i do świetności mu bardzo daleko. Wystarczy potrenował 3 tygodnie w tempie na 3km i otrzymasz bardzo odbierzne wyniki testu.

Dlatego prowadzenie treningu na HR jest duzo bardziej dokładny (chociaż nie 100%-wy) ale wymaga wcześniejszego poznania zasad prowadzenia takiego rodzaju treningu.
Awatar użytkownika
infernal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3330
Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
Życiówka na 10k: 38:36
Życiówka w maratonie: 3:42
Lokalizacja: Kalisz

Nieprzeczytany post

No to może mój przykład ktoś skomentuje ;-) Bo ile ludzi, tyle teorii. Z jednej strony czujesz się okej - mówią biegaj. Z drugiej strony - jak Ty tak możesz? Już gdzieś poruszałem ten temat, ale widzę nie tylko ja borykam się ze hmm, zmieszaniem.
Biegam od pół roku. Krótki staż, ale polubiłem to. Chce poprawiać swoje wyniki, iść cały czas do przodu. Motywuje, napędza mnie to -
że każde wyjście choć poprawia o te 0,0001%. Staram się biegać ok. 3 treningów tygodniowo. Jakieś wolniejsze bieg, jakiś cięższy trening w tygodniu.
Ostatnio biegłem 10KM.
Bieg rozpocząłem z średnio 160hr przez ok. 5,5km.
Potem utrzymuje się na poziomie 198hr do samego końca, oprócz końcówki gdzie przycisnąłem i było 202hr.
Średnie 179hr.
https://ibb.co/i7P4Nb

Koniec końców, po biegu chwila odpoczynku i poszedłem coś zjeść. Nie czułem się źle. Nie odczułem żadnych skutków ubocznych. Dwa dni przerwy i wróciłem do biegania.
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.

Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13798
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

infernal pisze:jak Ty tak możesz?
Ze niby co nie możesz? Biegać na tak wysokim pulsie?

Nie ma co komentować. Biegasz dobrze i przez to, ze używasz w treningu obciążenia rożnego rodzaju, twój organizm moze sie dobrze rozwijać. Jak wytrzymasz troche dłużej, przedłużysz swoje życie i przede wszystkim przedłożysz swoje zdrowe życie.

HR jest wielkością indywidualna i ty zaliczasz sie do tych osób, które osiągają wysokie HR, co ze zdrowiem nie ma nic wspólnego.
stadwor
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 40
Rejestracja: 14 lis 2016, 10:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dużo już powiedziano, ja chcę tylko usystematyzować parę rzeczy. Nie jestem specjalistą, bazuję na doświadczeniu i wiedzy książkowej, którą cytuję z głowy. Jeżeli się mylę, to proszę aby ktoś mnie poprawił;

1. Tętno max. jest wypadkową genetyki, budowy ciała (powierzchnia, wysokość itp), stażu treningowe (w mniejszym stopniu), wieku (wraz z wiekiem zwykle spada, ale są przypadki, że nawet wzrasta !), budowy serca i czynności układu nerwowego. Należy rozumieć, iż jeżeli mówi się o tętnie max w kontekście biegania, to dotyczy to tylko tej wąskiej dyscypliny sportowej ! Generalnie, im więcej włókien mięśniowych jest rekrutowanych podczas aktywności fizycznej, tym większe tętno max uzyskamy. Np podczas biegania tętno max. osiągniemy wyższe niż podczas jazdy na rowerze (czytałem kiedyś u Friela, że chyba o ok 6-7 uderzeń/ min wyższe) czy podczas pływania (ok 12-14 wyższe).

2. Należy pamiętać, że mówiąc o tętnie max. myślimy o max. fizjologicznej odpowiedzi serca na wysiłek, która nie jest przejawem patologii (arytmii). Arytmia (częstoskurcze komorowe, ekstrasystolia komorowa itp) mogą powodować krótki wstawki wzrostu tętna do poziomu znacznie wyższego, niż interesująca nas wartość HR max.

3. W przypadku osób słabiej wytrenowanych, trenowanie wg stref tętna, zwłaszcza w ich górnych granicach, może być mylące. Sam gdy zaczynałem bieganie, np. podczas długiego spokojnego biegu chciałem utrzymać się w zakresie do 80 % hr max, lecz po kilkudziesięciu minutach dryf tętna był na tyle duży, że było to niemożliwe i przechodziłem przez wszystkie strefy. Trening w odpowiednich strefach tętna (kiedy w grę wchodzi precyzyjne ustalenie obciążenia rzędu 2-3 %) jest najbardziej odpowiedni dla osób z wytrenowanym systemem aerobowym. Natomiast osoby, które dopiero rozpoczynają przygodę z bieganiem najmniej odniosą skutku z treningu z pulsometrem, gdyż ich tętno może wariować i być nieadekwatne do obciążenia. Organizm musi się przyzwyczaić do tego typu wysiłku i na to trzeba czasu.

4. Pulsometr jest niewątpliwie pożytecznym urządzeniem, które dostarcza informacji zwrotnych o ogólnym obciążeniu organizmu. Musimy jednak zdawać sobie sprawę jaki jest cel danego treningu. Jeżeli celem jest popracowanie na konkretnym tempie i przygotowanie się do biegu na zawodach w tym tempie, to pulsometr, z powodu dryfu tętna, może nie być najlepszym narzędziem. Jeżeli natomiast chodzi nam o monitorowanie ogólnego obciążenia organizmu, w celu planowania lżejszych i mocniejszych bodźców treningowych w kalendarzu, to jak najbardziej pulsometr nam się przyda. Na tętno ma bardzo wpływ temperatura powietrza i wilgotność, które z dnia na dzień mogą się znacznie różnić. Jednego dnia możemy biec w tempie 5:00 na progu tlenowym, a innego już na progu mleczanowym (oczywiście w skrajnych różnicach warunków zewnętrznych). Sam osobiście odstawiłem trening zarówno z pulsometrem jak i na bazie tempa. Stopniuję intensywność poprzez oddech, który łatwiej możemy poczuć. Jak się dobrze pozna swój organizm, to będzie to obiektywne narzędzie oceny intensywności.

5. Nie należy porównywać tętna max. dwóch różnych biegaczy, gdyż nic nam to nie powie. Trochę więcej powie już rezerwa tętna, czyli hr max - hr spoczynkowe. Aczkolwiek nadal nic nie wiem o progach tlenowych, mleczanowych czy beztlenowych, które to powinny stanowić realną przesłankę do wyznaczania stref tętna. Jeden biegacz może mieć próg LT (mleczanowy) na poziomie 85%, inny na poziomie 90 %, chociaż obaj mogę mieć identyczne tętno max ! Dlatego więc, wyznaczanie tętna max. również mija się z celem. Poza tym, aby dojść do swojego tętna max. należy wykonać odpowiednio wysiłek przy dużym wypoczęciu i luźniejszych ostatnich dniach.

6. Przyjmuje się, że tętno max. osiągane jest już przy prędkościach powodujących wystąpienie max. pułapu tlenowego (100% vo2 max). Taki wysiłek można kontynuować ok 12 minut (w zależności od autorów i wytrenowania organizmu). Jest to jednak wysiłek nadal obciążający w większości system aerobowy organizmu. I jak wcześniej napisano, można biegać dużo szybciej niż HR max, choć ono się nie zwiększy, a chodzi tu raczej o bieg powyżej 100% vo2 max, kiedy to zaczynam obciążać system anaerobowy w stopniu podać 50%
Awatar użytkownika
infernal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3330
Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
Życiówka na 10k: 38:36
Życiówka w maratonie: 3:42
Lokalizacja: Kalisz

Nieprzeczytany post

Rolli pisze:
infernal pisze:jak Ty tak możesz?
Ze niby co nie możesz? Biegać na tak wysokim pulsie?[...]
Zgadza się. Robie swoje i widzę, powinienem nie zaprzestawać :oczko:
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.

Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ