Odżywianie na Ultra 64 km

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
mariokej
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 210
Rejestracja: 08 mar 2016, 14:45
Życiówka na 10k: 40:55
Życiówka w maratonie: 3:14:45

Nieprzeczytany post

Niedługo bieg w Krynicy na 64 km. Jak jeść na takim biegu, żeby jeść dobrze :hahaha: ?
Ostatnio biegłem GOT 40km wrzuciłem banana potem żel i na punkcie (25km) ćwierć banana 3 kęsy arbuza. Potem po żelu na 30km poczułem głód :orany: na 35 km i dołożyłem jeszcze jeden żel, bo myślałem że nie dobiegnę do mety. Nie wiem jak policzyło mi 4500 kCal - więc tego się nie da uzupełnić w biegu. Całość uzupełniana Izo i wodą.
Na półmaraton 1 żel, na maraton 3 żele, a na 64 km? Albo inaczej, jak dużo żeli można wcisnąć? Liczyć tylko na pkty żywieniowe? Czym poza bananem (lubię go :lalala: ) i jak dużo uzupełniać?
Start: 2015
10 km - 40:55 (V 2019)
HM - 1:31:53 (III 2019)
M - 3:14:44 (IV 2019)
PKO
Awatar użytkownika
rubin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4232
Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Żelami się nie najesz. Zamiast łykać kolejne - zabierz na drogę coś słonego, chrupkiego, np. paluszki, krakersy, orzeszki i podgryzaj prawie od początku, tak, żeby nie dopuścić do głodu, ale też i do pełności. A żele jako źródło szybkiej energii. Na PK o ile dobrze pamiętam dają banany i jakieś herbatniki. Pij na miejscu herbatę, do bukłaka to, co masz sprawdzone.
Kiedyś na jakiś dłuższy bieg zabrałam kanapkę - i też się fajnie sprawdziło.
MatiR
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1496
Rejestracja: 12 lip 2017, 22:48
Życiówka na 10k: -
Życiówka w maratonie: -

Nieprzeczytany post

U mnie dobrze sprawdzały się snickersy :)
Turecki44
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 297
Rejestracja: 15 wrz 2003, 10:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

mariokej pisze:Niedługo bieg w Krynicy na 64 km. Jak jeść na takim biegu, żeby jeść dobrze :hahaha: ?
Ostatnio biegłem GOT 40km wrzuciłem banana potem żel i na punkcie (25km) ćwierć banana 3 kęsy arbuza. Potem po żelu na 30km poczułem głód :orany: na 35 km i dołożyłem jeszcze jeden żel, bo myślałem że nie dobiegnę do mety. Nie wiem jak policzyło mi 4500 kCal - więc tego się nie da uzupełnić w biegu. Całość uzupełniana Izo i wodą.
Żele zostaw na kompletne zmulenie, jak już nie będziesz miał siły ani ręką, ani nogą... Normalnie jedz, żeby nie być głodnym, masz 4 punkty żywieniowe, a to sporo na taki dystans. Nie ma sensu brać za dużo żarcia, w zeszłym roku było go dość na punktach i to naprawdę dobrego, zróżnicowanego (np. ziemniaki w mundurkach :).
Turecki
michu77
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 362
Rejestracja: 08 maja 2007, 13:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Luboń k/Poznania

Nieprzeczytany post

Na przepaku - bo jeden będziesz miał na trasie - możesz sobie coś zostawić... co lubisz zjeść (np. kanapke - zamiast dzwigać).

Nie pamiętam co jest w Krynicy na punktach odżywczych... ale owoców, wody (gazowana kiedyś tylko była) nie brakuje...
giorgio
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 41
Rejestracja: 21 maja 2014, 11:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Przejdź na dietę keto i po okresie adaptacji zrobisz ultrę na wodzie z solą.

I żeby powstrzymać komentarze - jestem na keto, zrobiłem pełnego ironmana tylko na tłustym śniadaniu i wodzie z solą. Zero głodu i równe rozłożenie energii.
mariokej
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 210
Rejestracja: 08 mar 2016, 14:45
Życiówka na 10k: 40:55
Życiówka w maratonie: 3:14:45

Nieprzeczytany post

No na dietę keto to teraz już chyba za późno, ale ten boczek kusi :)
Co to oznacza "jedz normalnie" a żele tylko na zamulenie? To na każdym punkcie brać bułkę i ziemniaka? A tylko jedną i jednego?
Wiem, że cisnę, ale braki doświadczenia próbuję zrekompensować koleżeńsko-forumowymi poradami :hej: . Co mi zostało. Liczę na Was.
Start: 2015
10 km - 40:55 (V 2019)
HM - 1:31:53 (III 2019)
M - 3:14:44 (IV 2019)
MatiR
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1496
Rejestracja: 12 lip 2017, 22:48
Życiówka na 10k: -
Życiówka w maratonie: -

Nieprzeczytany post

Jedz normalnie - na co masz ochotę. Nie ma co cudować, nie ma tu filozofii. Nie wiem drożdżówki, bułki, ziemniaki, arbuzy, ciastka, orzeszki, może będzie zupa, pierogi. Nie wiem co tam podają. Sam zobaczysz na co będziesz mieć ochotę na biegu w danym dniu. Ważne byś nie zapominał o jedzeniu i piciu.

Żele - jak wyżej - jak cie kompletnie zetnie, zezgonujesz :) Na szybkie poratowanie w ostateczności.
Turecki44
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 297
Rejestracja: 15 wrz 2003, 10:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

mariokej pisze:
Co to oznacza "jedz normalnie" a żele tylko na zamulenie? To na każdym punkcie brać bułkę i ziemniaka? A tylko jedną i jednego?
Wiem, że cisnę, ale braki doświadczenia próbuję zrekompensować koleżeńsko-forumowymi poradami :hej: . Co mi zostało. Liczę na Was.
Dokładnie jak napisał MatiR - co Ci podejdzie, z tym, że jeżeli wiesz, że "normalnie" coś Ci może zaszkodzić, to lepiej nie próbuj podczas biegu, bo teraz będzie trochę "nienormalnie" :), czyli wrażliwy organizm na wysokich obrotach. Ja na przykład trzymam się z dala od orzechów na biegu, bo podrażniają żołądek. I nie próbuj jakichś nowych, niesprawdzonych diet, bo będziesz zwiedzał krzaki a nie góry, a nie daj Boże karetkę.
Turecki
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ