2:45 w Maratonie jesienią

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Rolli pisze:
beata pisze: Ja 2'48 biegałam mając niecałe 38 min. na 10k i ... 1'24 w półmaratonie ...
Albo pomylilas sie w zapisie, albo nie chcialas te krotkie szybciej.
Mi to od razu przypomina monotonny, dlugi trening bez elementow wytrzymalosci szybkosciwej. Dla mnie bledy w treningu.
Nie wiem w czym się pomyliłam, może w wyborze dyscypliny.
Nie mój przypadek jest tematem wątku, ale odpowiem jeszcze. Nie monotonny trening, bo był to trening typowy do biegów średnich i do bieżni, z takiego treningu biegałam maraton. Więc nie biegałam 30k rozbiegania (i do dziś uważam, że to nie ma sensu), ale biegałam np. 20x400m po 80sek. itp. Może więc może tego treningu wystarczyło na tyle, żeby pobiec ten maraton po 4min/k - bo jestem typem wytrzymałościowym, ale nie wystarczyło, żeby po 3'40 pobiec dychę.
PKO
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

beata pisze:
marek84 pisze:Jeśli te wyniki ze stopki są aktualne, to te 2:45 dość mocno życzeniowo wygląda. Na tym poziomie wynikowym, to mało kto jest w stanie nabiegać 2xHM+10 minut (co u Ciebie daje granicę łamania 2:50) -> do tego trzeba dość obieganym być, żeby tak liczyć. )
No właśnie nie prawda, skąd taka reguła?
Wiesz co - nie jest to jakieś spisane, ale patrząc po ludziach o których wiem że w miarę rzetelnie trenowali i poruszali się w tych granicach (maraton 2:47-2:55) to mniej więcej tak to wyglądało. Oczywiście w różnych przedziałach to inaczej wygląda, bo dla HM 1:10 to by trzeba pewnie z 5-6 minut dodać, a dla 1:25 z 12-13. Ot, takie strzelanie cyframi, które można traktować na równi ze szklaną kulą -> jednakże z przypadków które znam/czytałem/śledziłem to średnio mniej więcej tak to wygląda. Zakładając porównywalną trasę, warunki i stopień przygotowania oczywiście.

Biorąc pod uwagę kalkulatory, to wygląda to dużo bardziej optymistycznie ale prawdę mówiąc to nie słyszałem o przypadku żeby ktoś z HM 1:20 pobiegł M poniżej 2:47, a tak to np. Daniels pokazuje...
biegam ultra i w górach :)
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Cały czas mam na myśli to, że operowanie wyłącznie kalkulatorami i regułami jest błędne.
Owszem, może się tym podeprzeć, ale nie można pisać, że jak ktoś ma 1'19 w półmaratonie, to nie złamie 2'45 w maratonie, bo może złamać 2'40 a może nie złamać 2'55, tego nie wiadomo.
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nie no, jasne że masz rację.
Tyle że to autor tematu w pierwszym poście napisał, że to mu kalkulatorowo wychodzi - więc skoro już w pierwszym poście w taką stronę temat został nakierowany, to i odpowiedzi dostaje z tej strony.
biegam ultra i w górach :)
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Ja znam taki przypadek od niedzieli, Paulina Golec, za która przybiegałem w zeszłym roku w kilku biegach w październiku zrobiła życiówkę w HMie (1.19 prawie równo) z biegania 10km w okolicach 36.30. W niedziele w Dębnie pobiegła 2.41.42 bodajże. Ale i tak biegała tam połówkę nieco wolniej niż HM :spoczko: Widziałem kilka podobnych przypadków i skojarzyło mi się to z tym co mówiła Katarzyna Nadolska, że kiedyś musi się udać wytrzymać to tempo i zrobić super wynik w maratonie. To się jednak udaje niezwykle rzadko
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Awatar użytkownika
KrzysiekJ
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1571
Rejestracja: 06 lis 2013, 16:29
Życiówka na 10k: 38:00 z treningu
Życiówka w maratonie: 2:57:26 atest
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

No ale identyczna średnia przelotowa z HM i M rzeczywiście zastanawia (chyba, że to wyniki z różnych okresów życia sportowego).

W tym momencie wali mi się całkiem przekonująca teoria krzywej zwalniania :-)
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

KrzysiekJ pisze:No ale identyczna średnia przelotowa z HM i M rzeczywiście zastanawia (chyba, że to wyniki z różnych okresów życia sportowego).

W tym momencie wali mi się całkiem przekonująca teoria krzywej zwalniania :-)
Można ją zastąpić teorią krzywej przyspieszania i stworzeniem nowej grupy biegaczy ( w oparciu o tzw predyspozycje ) czyli superwytrzymałościowców, którzy w wysiłkach do 6 godzin są w stanie wciąż biec szybciej a ostatnią godzinę biegną na przemianach beztlenowych cokolwiek to znaczy bo nie chcę tu tymi terminami niczego sugerować czy utrudniać odbioru tak skomplikowanych kwestii.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Pierwszym z grupy może być Giorgio Calcaterra, który na Wings 2016 zaczął zwalniać dopiero w samej końcówce, bo na 80 był ostatni punkt żywieniowy - więc kilka km dalej nie miał już co jeść/pić :D
biegam ultra i w górach :)
Awatar użytkownika
Stormrider
Wyga
Wyga
Posty: 84
Rejestracja: 06 cze 2007, 22:16
Życiówka na 10k: 0h37min15sek
Życiówka w maratonie: 3h05min32sek

Nieprzeczytany post

Wow. Ale dyskusja się tutaj rozwinęła. Dzięki wszystkim za cenne uwagi.
Krzywa zwalniania w moim przypadku jest rzeczywiście bardziej "krzywa" niż ta z kalkulatora. Nie mniej biorąc pod uwagę mój czas z 10km, czas 2:45 w M. wydaje mi się realny. Muszę się "wydłużyć" by naprostować krzywą. Inna sprawa to fakt, iż często po dobiegnięciu do mety czuję, że w sumie mógłbym pobiec szybciej. Chyba nie potrafię pójść na maxa.
10k- 00:35:06 Poznań Maniacka 10, 2017 r.
HM - 01:19:45 Poznań Półmaraton, 2017 r.
M - 02:58:20 Poznań Maraton, 2016 r.
1/4 IM - 02:19:14 Ośno Triathlon Weekend 2016 r.
1/2 IM - 05:00:44 Super League Triathlon Poznań 2018 r.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

wigi pisze:Adam, niepotrzebnie się czepiasz. Do tego bardzo tendencyjnie cytujesz, wykropkowując najistotniejszą część wypowiedzi. Właśnie to, co kryje się pod tymi kropkami wiele wyjaśnia, a często na tym portalu stykamy się z pojęciem progu tlenowego. Muihumor prosto wyjaśnił jak ten próg podbić i nawet początkujący to zrozumie:
mihumor pisze:Musisz natomiast poprawić pracę na progu tlenowym a to można podnosić systematycznie przez zwiększanie objętości,biegi długie, biegi w II zakresie początkowo o mniejszej długości (8-10km) i systematycznie wydłużanie ich, biegi w tempie maratonu.
Sorry za off top, sam zacząłem. Tylko po co użycie nazwy "próg tlenowy" skoro wszystko jest wyjaśnione? Starajcie się wszystko tłumaczyć prostym, zrozumiałym językiem. Używanie progów zaciemnia obraz. Jeśli ktoś powie, że ma to walor edukacyjny to ja powiem, że dezinformacyjny i znajdę na to dowody. Więc po co to używac? Ale to pytanie retoryczne.
Awatar użytkownika
KrzysiekJ
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1571
Rejestracja: 06 lis 2013, 16:29
Życiówka na 10k: 38:00 z treningu
Życiówka w maratonie: 2:57:26 atest
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Najczęściej tak to już jest, że branżysta z branżystą porozumiewa się językiem/żargonem branżowym.

Jeśli rozmówcy się rozumieją, to nie widzę powodu, żeby taki sposób krytykować.

Mam wątłe doświadczenie teoretyczne w zakresie biegania, ale nie miałem problemu ze zrozumieniem przekazu @mihumora.
Awatar użytkownika
ragozd
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 625
Rejestracja: 23 paź 2015, 00:35
Życiówka na 10k: 34:57
Życiówka w maratonie: 2:45:28
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Z czasem 35m na 10km - to jednak postawiłbym na współpracę z trenerem. Zaoszczędzisz sporo błędów i frustracji, a kto wie, i kontuzji
www.facebook.com/WarszawskiScyzoryk - mistrz Polski i vicemistrz dzielnicy :)
M45 PB: 5km 17:10, 10km 34:57 HM 1:16:34 M 2:45:28
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Tak trochę poza tematem, to zacząłem się zastanawiać co Adam ma pod drzwiami wejściowymi do mieszkania/domu. Bo jestem pewien, że nie ma tam żadnego progu. :hahaha:
biegam ultra i w górach :)
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

W mieszkaniach był kiedyś próg mleczanowy, ten za którym mleczarz zostawiał mleko. W domach próg tlenowy ale tylko teoretyczny i nie w sezonie grzewczym. Podobnie jak w bieganiu, mogą to być terminy zupełnie niezrozumiałe i trzeba o nich pisać inaczej albo w ogóle nie wspominać.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13799
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

mihumor pisze:W mieszkaniach był kiedyś próg mleczanowy, ten za którym mleczarz zostawiał mleko. W domach próg tlenowy ale tylko teoretyczny i nie w sezonie grzewczym. Podobnie jak w bieganiu, mogą to być terminy zupełnie niezrozumiałe i trzeba o nich pisać inaczej albo w ogóle nie wspominać.
Tylko ze Adam nie ma problemow z innym skaplikowanym terminarzem. Go kuje tylko temat "progi"
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ