bieganie pod wiatr

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Tomeck
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 665
Rejestracja: 17 lut 2016, 17:30

Nieprzeczytany post

Większa kadencja bo większy opór. Jak pod górkę.

Wysłane z mojego XT1562 .
PKO
Awatar użytkownika
rolin'
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1824
Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: małopolskie

Nieprzeczytany post

puchatek391 pisze:
rolin' pisze:Ostatnio czytałem artykuł, w którym było napisane, że im wolniej biegniesz tym większe straty energii odnotowujesz biegnąc pod wiatr. Także wniosek jest jeden :D
ale bzdura :)
a na wiatr to dobre są przysiady z sztangą, skipy, podbiegi
Czemu bzdura? Wolniejszy bieg to dłuższy czas ekspozycji na wiatr, czyli sumarycznie większe straty energii w wyścigu.
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
pawelvod
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 160
Rejestracja: 19 gru 2014, 16:09
Życiówka na 10k: 39:20
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Chyba w Danielsie było o strategii biegania pod wiatr i z wiatrem. Z tego co pamiętam to w cieple jakoś odwrotnie niż w zimnie polecał... Bo w lecie wiatr ciepły i ogrzewa i trzeba jak najszybciej uciec z tego przegrzewania, a w zimnie odwrotnie... Chyba że było to odwrotnie. Zbyt wydumane mi się to wydało więc nie zapamiętałem;)
Obrazek
puchatek391
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 585
Rejestracja: 28 sie 2014, 13:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Czemu bzdura? Wolniejszy bieg to dłuższy czas ekspozycji na wiatr, czyli sumarycznie większe straty energii w wyścigu.
Powiedz to kolarzom :bum:
mariokej
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 210
Rejestracja: 08 mar 2016, 14:45
Życiówka na 10k: 40:55
Życiówka w maratonie: 3:14:45

Nieprzeczytany post

Ok, może czas zakończyć wątek, bo odjechał ...................... gdzieś na Antypody. Czas odsunąć żarty na bok.
Reasumując z dotychczasowych wpisów, poza przygotowaniem siłowym raczej nic nie uratuje w bieganiu pod wiatr. No może zwiększenie kadencji, ale to chyba na dłuższą metę wykracza poza naturalną kadencję i może w konsekwencji umęczyć.
Yahoo pisze:
mach82 pisze: Bo umiejętnie biegłem pod ten wiatr. Najlepiej oszczędzać energie, bo wtedy bedzie sie mialo wiecej energi gdy tego wiatru juz nie będzie, w ten sposob bedzie sie oszczędzalo zachowawczo.
Co oznacza umiejętnie? Jak oszczędzać tą energię? Zwolnić? A co z założonym tempem?
Start: 2015
10 km - 40:55 (V 2019)
HM - 1:31:53 (III 2019)
M - 3:14:44 (IV 2019)
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

Tak zwolnic, ja tak zrobiłem (nie trzymałem tempa pod wiatr, tylko intensywności pilnowałem) i dzieki temu nie ubyło mi sily wtedy kiedy watru nie bylo.

Wysłane z mojego SM-T113 .
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ