Komentarz do artykułu Dr. Romanow w Polsce na dwudniowym seminarium w Warszawie

[Adam Klein]

Uff, jestem po pierwszym dniu. Muszę to spisać.

można przyjść na przykład do yacoola. On zawsze zada takie ćwiczenie, że poskłada gościa na wstępie, udowadniając mu jak bardzo własne ciało potrafi nie słuchać poleceń.

Jacek, jak Kenjiczykom zadałeś jakieś proste zadanie to tez nie potrafili tego zrobić.
Zawsze ćwiczenia koordynacyjne ktorych nie znamy nastręczają problemy.

Strasznie mnie kusi, żeby napisać co myśle o spotkaniu z Doktorem. Ale wstrzymam sie do momentu spisania całości.

[tkobos]

Jacek, jak Kenjiczykom zadałeś jakieś proste zadanie to tez nie potrafili tego zrobić.
Zawsze ćwiczenia koordynacyjne ktorych nie znamy nastręczają problemy.

Oczywiście, dlatego jeżeli chcesz poskładać gościa na wstępie i mu coś udowodnić, to takie ćwiczenia są do tego idealne:) i nie trzeba nawet specjalnie kombinować. Jeżeli jednak chcemy stworzyć warunki, w których można się czegoś nauczyć, to wtedy jednak trzeba się wysilić trochę bardziej.

[rodoif]

To może i ja napiszę Podjąłem współpracę z http://panjagoda.pl/, który zdobył Certyfikat od Romanova. Jesteśmy po 2 spotkaniach. Na pierwszym wyposażył mnie w informacje co mam robić aby móc za miesiąc odbyć trening. Więcej możecie tu przeczytać http://runflyrun.com/2017/01/17/technika-biegu/. Na drugim spotkaniu robiliśmy szereg ćwiczeń, które mają mi ułatwić przejście na inny sposób biegania. W porównaniu do tego co wcześniej robiłem w sprawie biegania ze śródstopia, to przeskok jakościowy przeogromny.
Co do samej techniki biegu POSE, to nie wiem jeszcze co o tym myśleć do końca ale...
1. Jagoda uczy mnie że należy lądować stopą pod środkiem ciężkości. Ostatnio na Instagramie i Facebooku Adam Kszczot wrzuca filmiki jak biegnie bardzo szybko w slow motion i moim zdaniem ląduje jw. Warto zobaczyć. https://www.facebook.com/pg/adamkshot/v ... e_internal
2. Skracanie kroku? Raczej nie, chyba że ktoś wybitnie ląduje daleko dlaeko. Mnie sporo daje pochylenie do przodu. Wtedy stopa łatwiej ląduje na śródstopiu.
3. Pochylenie tułowia jako regulacja prędkości - działa fajnie.

Co sądzę o Romanovie. No na pewno koleś nie zachęca argumentami typu wszyscy tak biegają, tylko się nie chcą przyznać Praca z Jagodą na pewno duży plus.

Jak kogoś to zainteresuje to będę całość opisywał i można to śledzić na https://www.facebook.com/runflyrun/.

P.S. To nie yacool mi robił ten trening o którym pisałem na blogu

[Adam Klein]

Ech. Panie Jagoda. (Wiem, że powyższego postu nie napisał Jagoda). Strasznie mnie Pan rozczarował tym, że jako świadomy biegacz zdecydował się Pan na jakiś certyfikat od Romanova. Myślałem, że kazdy świadomy biegacz widzi, że Romanov to nieporozumienie, zwłaszcza, że byliśmy razem na tym samym seminarium i ściemniactwo Romanova biło po oczacz.

[KrzysiekJ]

Pan Jagoda na blogu pisze, że książka/koncepcje dr. Romanova zrobiły na nim duże wrażenie i przekonały go.
W sumie jeśli ktoś jest "fanem" Starreta, niemal z automatu można przyjąć, że będzie również w jakimś stopniu akceptował pomysły Romanova.

Dlatego zupełnie mnie nie dziwi, że postarał się o jego certyfikat.

A tak swoją drogą, czy trwają prace nad artykułem traktującym o konferencji Romanova, czy sprawa umarła śmiercią naturalną?

[Adam Klein]

Trwają .

[rodoif]

Trwają .

chętnie przeczytamy