Klaudia666 pisze:Smiles, gorąco to "pali" w klatce piersiowej, w brzuchu. Może trochę dramatycznie z tym "szalejącym ogniem" poleciałam, ale utrudnia to oddychanie podczas biegu. Może tak, jak to ktoś wyżej wspomniał, jest to kwestia nawodnienia...?smiles pisze:Hej, zastanawia mnie to jedno zdanie: "podczas biegu czuję, jakby w środku mnie szalał ogień"
Ja jestem biegaczem, który nie ważne czy biegnie 7min/km czy 5min/km to leje się z niego jak z rynny w deszczowy dzień i wiecznie jest mi za gorąco ale nigdy nie przyszło mi przez myśl, żeby określić to jako szalejący ogień. To musi być jakieś wyjątkowe gorąco... możesz to rozwinąć, czy to ogólne gorąco, czy w jakichś określonych partiach, np brzuch, czy jak przestajesz biec to to od razu mija czy utrzymuje się dłuższy czas?
No właśnie tak próbowałem dociekać czy to gorąco to ogólne (wskazuje na przegrzanie ew endokrynolog), czy gdzieś z okolic brzucha lub trochę wyżej (refluks) czy może ukł. oddechowego (nie mam pojęcia co by to było)
Może na początek sprawdź kwestię przegrzania bo to najłatwiej ocenić, ubierz się lżej albo zmniejsz tempo i zobacz jakie wtedy będą objawy.
Jak nie będzie efektu sugeruję lekarza, co cy o nich nie mówić, pobadać się na pewno nie zaszkodzi a odpuścić i przegapić jakiś problem - zemści się na pewno później.