
Startowo robil bede wszystkiego po trochu- pare 10 km (tu przydaloby sie biegac szybciej niz w 2014


W tym momencie wyglada to tak
PON - wolne
WTOR - 11 km (po plaskim)
SRD - wolne
CZW - 11 km (po plaskim)
PTK - wolne
SOB - 5 km (teren gorski)
NDZ - dlugi bieg (teren gorski). Ostatnio wychodzilo mi maksymalnie okolo 25 km (do ~2.5 godz biegu). Nie ukrywam, ze wczesniej biegalem mniej wiec narazie tego dystansu/czasu specjalnie bym juz nie powiekszal. Przynajmniej nie od razu

Pytania moje sa takie jak to zwiekszenie najlepiej byloby ulozyc? Do ile mozna zwiekszyc maksymalnie przy 4 treningach? No i czy sie wogole ma sens - moze lepiej jednak probowac 5 treningow?
Na poczatek myslalem o takiej modyfikacji (+ male wyjasnienie czemu upieram sie przy 4 treningach):
PON - cwiczenia ogolnorozwojowe, chcialbym dodac
WTOR - 13 km (po plaskim)
SRD - cwiczenia ogolnorozwojowe, chcialbym dodac
CZW - 13 km (po plaskim)
PTK - wolne (tu niestety nie wcisne zadnego treningu)
SOB - 5-10 km (teren gorski)
NDZ - dlugi bieg (teren gorski). Ostatnio wychodzilo mi maksymalnie okolo 25 km (do ~2.5 godz biegu). Nie ukrywam, ze wczesniej biegalem mniej wiec narazie tego dystansu/czasu specjalnie bym juz nie powiekszal. Przynajmniej nie od razu

Jakies inne pomysly?