spadek formy
-
- Wyga
- Posty: 93
- Rejestracja: 06 sty 2015, 19:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Cześć, biegam praktycznie od roku czasu. Początki były rudne bo i kondycji brak i ciężko z motywacją. Ogólnie z miesiąca na miesiąc szło coraz lepiej. W lutym tego roku złamałem kość w stopie i miałem miesięczną przerwę po której zacząłem od początku. We wrześniu doszedłem do biegania 10km z tempem w granicach 4:45 - 4:50 tak na luzie. Bez żadnych planów itd. Biegam dla przyjemności, dla siebie, dla zdrowia. Odkąd zrobiło się zimno i przerzuciłem się z ciuchów letnich na zimowe tak jakby wszystko poszło się walić. Aktualnie po jakiejś niewielkiej kontuzji kolana (tygodniowa przerwa spowodowana lekkim bólem) przebiegnięcie 5 km w tempie 4:50 jest dla mnie nie lada wyzwaniem. Czuję się jakby brakowało pary. A za tydzień bieg na 11km. Czym to może być spowodowane? Totalny spadek wydolności na zimę? Czy co innego? Zaznaczam że żadnej kontuzji nie ma, żadnego bólu nie odczuwam. Wszystko jakby po staremu a jednak coś nie gra.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 928
- Rejestracja: 08 sie 2011, 17:25
- Życiówka na 10k: 34:29
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Tydzień przerwy od biegania naprawdę potrafi popsuc forme, już po 3 dniach wolnego czuje lekki spadek wydolności, ale to szybko wróci tylko trenuj rozsądnie
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Może jesteś chory?
-
- Wyga
- Posty: 93
- Rejestracja: 06 sty 2015, 19:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jedyne co, zresztą rok temu miałem to samo, to kwestia gardła. Nie mogę oddychać nosem (krzywe przegrody) i oddycham ustami podczas biegu. A zimne powietrze robi spustoszenie w gardle i mam z tym problem.Adam Klein pisze:Może jesteś chory?
- barcel
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1107
- Rejestracja: 16 wrz 2011, 10:58
wojtasendo pisze:Jedyne co, zresztą rok temu miałem to samo, to kwestia gardła. Nie mogę oddychać nosem (krzywe przegrody) i oddycham ustami podczas biegu. A zimne powietrze robi spustoszenie w gardle i mam z tym problem.Adam Klein pisze:Może jesteś chory?
to nie zimne powietrze, tylko twoja przypadłość.
Biegam 20 lat i zawsze oddycham ustami, nawet przy -20C. Nigdy nie miałem problemu z gardłem.
-
- Wyga
- Posty: 93
- Rejestracja: 06 sty 2015, 19:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
no to pytanie czy ta przypadłość ma wpływ na spadek wytrzymałości czy to kwestia tygodniowej przerwy?
- Piotr-Fit
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 916
- Rejestracja: 27 mar 2013, 23:14
- Życiówka na 10k: 40:30
- Życiówka w maratonie: 3:00:56
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
biegasz od lutego/marca non stop z ta jedną tygodniowa przerwą ostatnio?wojtasendo pisze:Cześć, biegam praktycznie od roku czasu. Początki były rudne bo i kondycji brak i ciężko z motywacją. Ogólnie z miesiąca na miesiąc szło coraz lepiej. W lutym tego roku złamałem kość w stopie i miałem miesięczną przerwę po której zacząłem od początku. We wrześniu doszedłem do biegania 10km z tempem w granicach 4:45 - 4:50 tak na luzie. Bez żadnych planów itd. Biegam dla przyjemności, dla siebie, dla zdrowia. Odkąd zrobiło się zimno i przerzuciłem się z ciuchów letnich na zimowe tak jakby wszystko poszło się walić. Aktualnie po jakiejś niewielkiej kontuzji kolana (tygodniowa przerwa spowodowana lekkim bólem) przebiegnięcie 5 km w tempie 4:50 jest dla mnie nie lada wyzwaniem. Czuję się jakby brakowało pary. A za tydzień bieg na 11km. Czym to może być spowodowane? Totalny spadek wydolności na zimę? Czy co innego? Zaznaczam że żadnej kontuzji nie ma, żadnego bólu nie odczuwam. Wszystko jakby po staremu a jednak coś nie gra.
Jak wyglądają Twoje tygodniowe treningi?
powodzenia jutro

-
- Wyga
- Posty: 93
- Rejestracja: 06 sty 2015, 19:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Biegam ogólnie już od 13 miesięcy, w lutym miałem miesięczną przerwę spowodowaną złamaniem stopy. Przerwy w październiku były 2, po tygodniu przedzielone tygodniem biegania. Ostatnio przed tymi przerwami 2 x tygodniowo po 1h gra w squasha, bieganie 3 razy w tygodniu po 10km tempem 4:40 - 4:50. Bieg wczoraj się udał, trasa 11,4km, asfalt połączony z przełajem. W deszczu, z błotem oraz silnym wiatrem. Tempo 5:09. Uważam że bardzo dobrze mi poszło.