no i tak to definiuje słownik i uzus. i nie mieszałbym tu liczby koniecznych godzin.axe pisze: "po spaniu" (i bez śniadania).
zwłaszcza w kontekście biegania, w którym "na czczo" oznacza często "rano, bez śniadania, ale z obfitą, nie strawioną do końca kolacją"
