10 km przed PM
- spens
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 972
- Rejestracja: 15 lis 2013, 12:36
- Życiówka na 10k: 48:35
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Reda
- Kontakt:
No to ambitne plany masz jak chcesz biec po 5:20-5:30 Powinieneś w trakcie przygotowań zrobić kilka wybiegać po 18km w tempie startowym. 16km to nie 21! Sam się przygotowuję do Półmaratonu Philipsa w Pile i wiem np. że moge pobieb 15-16km w tempie 5:15 ale na 18 mnie odetnie i będę biegł ponad 6 min/km
Facebook / Endomondo / Garmin Connect
PB:
5k - 20:43 (parkrun Rumia, Rumi 02.2018)
10k - 41:48 (Bieg Urodzinowy, Gdynia 02.2018)
HM - 1:38:26 (Onico Gdynia Półmaraton, Gdynia 03.2017)
M - 3:39:35 (40. Maraton Warszawski, Warszawa 09.2018)
PB:
5k - 20:43 (parkrun Rumia, Rumi 02.2018)
10k - 41:48 (Bieg Urodzinowy, Gdynia 02.2018)
HM - 1:38:26 (Onico Gdynia Półmaraton, Gdynia 03.2017)
M - 3:39:35 (40. Maraton Warszawski, Warszawa 09.2018)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 289
- Rejestracja: 15 mar 2014, 22:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
10 km zaliczone czas 49:56 cztery pętle po 2.5 km, trzy przebiegnięte na 90% ostatnia na maxa by zmiescic sie w 50 min , ostatni km 3:46.
W niedzele debiut w półmaratonie, kalkulator pokazuje na 1:50:31 czyli 5:14 km ,mialem zamiar pobiec na 1:59:59 ale w miare jedzenia apetyt rosnie , ile doliczyc do tego czasu z kalkulatora ?
W niedzele debiut w półmaratonie, kalkulator pokazuje na 1:50:31 czyli 5:14 km ,mialem zamiar pobiec na 1:59:59 ale w miare jedzenia apetyt rosnie , ile doliczyc do tego czasu z kalkulatora ?
- spens
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 972
- Rejestracja: 15 lis 2013, 12:36
- Życiówka na 10k: 48:35
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Reda
- Kontakt:
Ja wczoraj pobiegłem połówkę w Pile w mega deszczu i wietrze w czasie 1:51:21 poprawiając lipcowy czas o 5:30! W Sobotę biegnę dychę którą chciałbym pobiec poniżej 49:30. Zobaczy co z tego wyjdzie 
Ja na kalkulator nigdy nie patrzę bo dycha to nie to samo co 21k. Myślę, że powinieneś liczyć coś na 1:55:00

Ja na kalkulator nigdy nie patrzę bo dycha to nie to samo co 21k. Myślę, że powinieneś liczyć coś na 1:55:00
Facebook / Endomondo / Garmin Connect
PB:
5k - 20:43 (parkrun Rumia, Rumi 02.2018)
10k - 41:48 (Bieg Urodzinowy, Gdynia 02.2018)
HM - 1:38:26 (Onico Gdynia Półmaraton, Gdynia 03.2017)
M - 3:39:35 (40. Maraton Warszawski, Warszawa 09.2018)
PB:
5k - 20:43 (parkrun Rumia, Rumi 02.2018)
10k - 41:48 (Bieg Urodzinowy, Gdynia 02.2018)
HM - 1:38:26 (Onico Gdynia Półmaraton, Gdynia 03.2017)
M - 3:39:35 (40. Maraton Warszawski, Warszawa 09.2018)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 289
- Rejestracja: 15 mar 2014, 22:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
I po debiucie w pólmaratonie ,dobra lekcja na przyszlosc . Po za tym ze trzy podbiegi to jeszcze temperatura i słonce ale to nie wszystko. Do 14 km bieglem tempem 5:30 km , na punkcie z woda zatrzymalem sie by nabrac wody do bidonow ,było male zamieszanie i troche to trwalo ,ale najgorsze było po ruszeniu nagle moje nogi nie chciały biec dalej dziwne skurcze w lydkach i udach i tak przez nastepne 3 km , kazdy z nich powyzej 7 min . 18 km juz troche lepiej a od 19 km juz szlo ok . Tylko ze zamiast 1:59:59 wyszlo 2:06:51 .Teraz sie zastanawiam co sie stało ,czy nie lepiej by było zatrzymac sie i się porozciagac.
- spens
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 972
- Rejestracja: 15 lis 2013, 12:36
- Życiówka na 10k: 48:35
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Reda
- Kontakt:
Moim zdaniem słaby pomysł z zatrzymaniem się w celu uzupełnienia płynów do bidonów.
No mnie za to rewelka, tydzień temu życiówka w półmaratonie w Pile 1:51:21 a wczoraj życiówka na dyszkę 48:35
Jest MOC 
No mnie za to rewelka, tydzień temu życiówka w półmaratonie w Pile 1:51:21 a wczoraj życiówka na dyszkę 48:35


Facebook / Endomondo / Garmin Connect
PB:
5k - 20:43 (parkrun Rumia, Rumi 02.2018)
10k - 41:48 (Bieg Urodzinowy, Gdynia 02.2018)
HM - 1:38:26 (Onico Gdynia Półmaraton, Gdynia 03.2017)
M - 3:39:35 (40. Maraton Warszawski, Warszawa 09.2018)
PB:
5k - 20:43 (parkrun Rumia, Rumi 02.2018)
10k - 41:48 (Bieg Urodzinowy, Gdynia 02.2018)
HM - 1:38:26 (Onico Gdynia Półmaraton, Gdynia 03.2017)
M - 3:39:35 (40. Maraton Warszawski, Warszawa 09.2018)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
a w celu po co? Generalnie fizjologicznie nie przyswoisz w godzinę więcej płynów niż 0,6-0,7 litra, to daje maxymalnie 1,4litra na 2h (i to jest absolutny max, najpewniej będzie to gdzieś ok. 1,2l w 2h). Nieważne ile wypocisz i ile wypijesz, cała nadwyżka będzie Ci chlupać w żołądku. Także uzupełnianie to średni pomysł, najczęściej wystarczy zgarnąć 2 kubeczki, napić się i lecieć dalej (zwłaszcza jak masz bidon).darekc1 pisze: na punkcie z woda zatrzymalem sie by nabrac wody do bidonow ,było male zamieszanie i troche to trwalo
Ja biegam bez bidonów, zgarniam zawsze 2 kubeczki: z jednego piję, drugi wylewam na siebie (chłodzenie) i jazda dalej

biegam ultra i w górach 
