Np. w tym planie poniżej zamiast 17 tygodnia leź półmaraton, możesz piątkowe rozbieganie skrócić i to tyle. Nie ma co kombinować, bieganie w takich tempach i to 4 razy na tydzień to nie jest niewiadomo co, z takiego treningu półmaraton można lecieć, zwłaszcza że celem jest jednak maraton. Możesz w tygodniach od 11 do półmaratonu we wtorki lub środy latać kolejno po 8-10-12-14 km w tempie II zakresu. To Ci pomoże i w jednym i w drugim treningu.Plebla pisze: żeby wpleść ten HM w plan na 19tyg. w tym potrzebuje pomocy dla ciebie jest to proste a dla mnie nie, pewnie że dużo rzeczy nie wiem, ale nie znam takiego żeby na wszystkim się znał czy żeby wszystko wiedział, dlatego pytam i grzecznie proszę
http://treningbiegacza.pl/training-plan ... w-tygodniu
Ciężko teraz dokładnie wyrokować, bo jeśli robisz szybkie postępy i do tego chcesz zbijać wagę, a dotychczas biegałeś po 130 km miesięcznie to nie wiem jak Twój organizm zareaguje na nowe bodźce i drastyczne zwiększenie objętości.
No tak, ale fartlek to nie jedyna zabawa. Masz w zaproponowanym planie tez rytmy, kilometrówki, masz tempo spokojne + wplatane maratońskie. Tobie brakuje kilometrażu i objętości, więc ten plan wygląda na szyty dla Ciebie. Jak będzie za łatwo to dorzuć sobie akcent i biegaj we wtorki II zakres albo te podbiegi zamiast rozbiegań.Plebla pisze:wiem że podbiegi bardzo poprawija siłę i wytrzymałość a fartlek to jak dla mnie oderwanie od sztywnego treningu, czasów i odcinków, tak jak sama nazwa z tłumaczenia "zabawa prędkością, może mi powiesz coś czego nie wiem ?? bardzo chętnie poczytam
Ten plan jest dośc uniwersalny, a po drugie na 3:30 naprawdę nie trzeba niewiadomo czego, ale objętość i kilometry musisz mieć. Spokojne bieganie zbuduje Ci bazę i z wagą też pomoże. No chyba że masz talent albo szczęście albo jesteś usportowiony z natury, to się obejdzie z niższym kilometrażem, ale nie piszesz że tak masz
